Ferie z rekinami

Aby zabrać syna czy córkę w wyjątkowe miejsce podczas ferii, nie musisz od razu kupować zagranicznej wycieczki. Możecie po prostu wsiąść w samochód i z Olsztyna, stolicy Warmii i Mazur, dojechać w trzy godziny do miejsca, gdzie razem świetnie spędzicie czas. Mowa o Aquaparku Reda, który znajduje się tuż obok aglomeracji Trójmiasta. Prezentujemy pięć powodów, aby pojechać tam z dzieckiem.

Po pierwsze shark slide, czyli zjeżdżalnia z rekinami. Takiej zjeżdżalni nie ma nigdzie indziej w Europie, bo najbliższa znajduje się na Teneryfie lub, jeszcze dalej — w Dubaju. Wskakując w otwarta paszczę rekina czeka nas 60-metrowy, niezwykle emocjonujący zjazd. Podświetlony tunel prowadzi przez rajskie akwarium, w którym pływają prawdziwe rekiny pochodzące z odległej Sri Lanki. Towarzystwo drapieżnych ryb za wytrzymałą szybą sprawi, że będzie to prawdopodobnie najbardziej emocjonujący ślizg w życiu twojego dziecka.

Po drugie family slide, znaczy rodzinna zjeżdżalnia. Szeroka aż na trzy metry i długa na niemal 50 metrów jest świetnym pomysł na zjazd rodzinny, który rozpoczyna wodna przygodę. Pofalowana struktura zjeżdżalni sprawia, że o nudzie nie można mówić. Można się tutaj bawić zarówno na pojedynczych, jak i na podwójnych pontonach. Stąd rozpościera się malownicza panorama na cały aquapark.

Po trzecie system trzech zjeżdżalni, który gwarantuje świetną zabawę zarówno dla ciebie, jak i twojego dziecka. Multi Adventure to wielobarwny tunel efektownie podświetlony, który gwarantuje najlepszą rozrywkę w większym gronie. Na amatorów naprawdę mocnych wrażeń czeka pionowa zjeżdżalnia Ultra Speed. Tylko osoby o mocnych nerwach decydują się na skok w „przepaść”.

Po czwarte castle pool, czyli przestronny basen przypominający tajemnicze zamkowe ruiny z morskim potworem w centrum. Bajkowe wykończenie niecek basenowych sprawia, że niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przenosimy się w czasie. Znajduje się tutaj oryginalny wodospad w kształcie drewnianego wiadra, z którego w jednym momencie wylewa się kilkaset litrów wody. Intensywne doznania zapewniają bicze wodne, a błogie odprężenie masujące ławeczki.

Po piąte pirate bay, znaczy plaża dla najmłodszych piratów. Któż z nas nie chciał być w dzieciństwie chociaż przez chwilę prawdziwym piratem? Teraz my możemy zabrać swoje maluchy na plażę piratów, aby zwiedzić okręt piracki i do zabawy użyć wodne armatki, zjeżdżalnie i szalupę ratunkową...

Aquapark w Redzie zaprasza!