Tym zabytkiem robią nas w konia

2017-12-16 13:04:00(ost. akt: 2017-12-16 13:32:04)

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Ależ daliśmy się wkręcić. Myśleliśmy, że zwolennicy wpisania olsztyńskiego dworca kolejowego do rejestru zabytków robią to na poważnie. Teraz już wiemy, że oni robią sobie z nas... jaja. Bo to jednak są inteligentni ludzie.
Zanim wyjaśnimy, o co chodzi, parę faktów na początek. Kilka niewielkich stowarzyszeń uznało, że ten zbudowany w 1971 roku budynek to zabytek. I wystąpiło do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie go do rejestru zabytków.

W dworcu widzą:
1. „Wartościowe dzieło artystyczne, posiadające klarowną kompozycję przestrzenną”.
2. „Jeden z najlepszych przykładów powojennego funkcjonalizmu, stanowiącego odłam modernizmu międzynarodowego na terenie Warmii i Mazur”.
A na dodatek:
3. „Fasada nie zestarzała się w swoim wyrazie”.
4. „Cenny jest również zestaw neonów DWORZEC KOLEJOWY i DWORZEC AUTOBUSOWY, wieńczących attyki obu dworców”.

Teraz wnioskiem zajmuje się wojewódzki konserwator zabytków, który poprosił o opinię w sprawie dworca prof. Jana Salma z Łodzi. „Nie podejmuję się jednoznacznie określić, czy obiekt jako całość powinien zostać objęty wpisem do rejestru” (zabytków — red.) — napisał naukowiec.

Ta opinia widać zabolała nielicznych zwolenników wpisania gierkowskiego budynku, bo zażądali kolejnej. Tym razem specjalisty z Narodowego Instytutu Dziedzictwa lub rzeczoznawcy ministerialnego. — Wojewódzki konserwator zabytków nie będzie już zamawiał żadnych dodatkowych ekspertyz — powiedział nam Bartłomiej Skrago, rzecznik WUOZ w Olsztynie. — Dokumentacja, jaką zgromadziliśmy, jest w zupełności wystarczająca do podjęcia takiej decyzji. Warto przy tym pamiętać, że są to materiały o charakterze pomocniczym. To nie one rozstrzygają o wpisaniu do rejestru zabytków, ale wojewódzki konserwator.

Zapytaliśmy też o termin wydania decyzji. — Zapadnie najszybciej, jak to tylko możliwe — usłyszeliśmy w w odpowiedzi.

W międzyczasie ci, którzy dojrzeli w dworcu zabytek, pochwalili się też nowym odkryciem, które przywiodło nas do przekonania, że zwolennicy uznania budynku olsztyńskiego dworca za zabytek robią sobie z nas jaja. Ogłosili mianowicie, że dokonali epokowego wręcz odkrycia. A mianowicie dotarli do dokumentacji z czasów PRL, z której wynika, że „stojący przy dworcu PKS wieżowiec stanowił integralny element całego zespołu dworcowego. Z uwagi na brak wystarczających informacji, nie był w stanie wykazać tego prof. Salm, który przygotowywał opinię dotycząca obiektu. To bardzo ważne dokumenty, którą mogą mieć ogromny wpływ na to, w jaki sposób ewentualną ochroną zostanie objęty wieżowiec”.

To epokowe odkrycie spędziło zapewne sen z powiek niejednemu zwolennikowi zbudowania nowego dworca. Dla mnie jednak jest dowodem na to, że zwolennicy robią nas w konia. To jednak inteligentni ludzie i nie mogli tego wszystkiego napisać „na poważnie”.
Igor Hrywna

Do konserwatora wpłynęły dwie opinie przygotowane na zlecenie prywatnego właściciela dworca PKS. Autorem pierwszej jest dr hab Robert Barełkowski, członek Stowarzyszenia Architektów Rzeczypospolitej Polskiej oraz afiliowanej przy UNESCO Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych.


— Ochrona konserwatorska kompleksu dworca PKP i PKS na podstawie wpisu do rejestru zabytków jest nieuzasadniona. Dworzec PKP i PKS w Olsztynie nie jest dziełem wybitnym — uznał prof. Barełkowski, ale dodał, że posiada pewne elementy, które „uzasadniają pozainstytucjonalne działania zmierzające do ochrony komponentów kompleksu”.
Ekspert pośrednio odniósł się też do pkt. 2 zwolenników wpisania dworca do rejestru zabytków. Za argument przemawiający za tym, aby nie wpisywać budynku do rejestru...
„...jest nieobecność obiektu w literaturze opisującej dorobek powojennej Polski, analizującej okres architektury 1955-1975, czyli echa architektury modernizmu /stylu międzynarodowego w naszym kraju. Przypomnieć trzeba, że choć projekt Kłopockiego w Olsztynie był wzmiankowany w źródłach, to nie był omawiany i nie znalazł się w przeglądowych prezentacjach najważniejszych obiektów architektonicznych tamtego czasu” — dowodzi.
„Podobną opinię wydał prof. dr hab. inż. arch. Piotr Lorens z Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. Mimo wprowadzonych interesujących rozwiązań wnętrza (w znacznej mierze obecnie już nieistniejących) nie był obiektem wybitnym czy choćby wyróżniającym się w skali miasta czy kraju — pisze prof. Lorens. — Zarówno charakter obiektu, jak i stan jego zachowania nie czynią zasadnym wpisania go do rejestru zabytków” — dodaje.
Profesor w swoim opracowaniu odniósł się do pkt. 1 argumentów zwolenników zabytku.

„Dodatkowo kompleks dworcowy w Olsztynie charakteryzuje się dość niewielką skalą założenia oraz brakiem znaczniejszych powiązań z bliższym i dalszym otoczeniem. Mimo iż obiekt wysokościowy (stanowiący jego integralny element) znalazł się na osi ul. Kościuszki, to jednak całość zespołu nie stanowi znaczącej dominanty przestrzennej w analizowanej części miasta — stwierdził. — Stanowiące integralny element wnętrza mozaiki oraz posadzki kamienne i z lastrico płukanego dobrze komponują się z całością założenia, nie mniej jednak mają charakter typowo dekoracyjny. Oznacza to, że analizowany obiekt określić można mianem udanej, acz typowej realizacji okresu późnego modernizmu” — podsumowuje ekspert:

Komentarze (36) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. FRO pamiętamy #2399862 | 150.95.*.* 17 gru 2017 21:23

    6 LUTY 2017 FRO organizuję spotkanie w sprawie ronda OKS, Chodzi o wprowadzenie elementów turbinowych na rondzie OKS, będzie możliwość złożenia podpisu pod wnioskiem do p. prezydenta Piotra Grzymowicza o niezwłoczne wprowadzenie odpowiednich zmian w organizacji ruchu. Na spotkaniu byli obecni Olsztyńscy drogowcy, którzy od początku przekonywali społeczników że wszystkie te zmiany pogorszą przepustowość na rondzie. FRO a w szczególności GOZDEK przekonani byli o skuteczności takiego rozwiązania. W kwietniu 2017 ulega i wprowadza zmiany na rondzie. Dalej historie ronda znacie.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Ciekawostka #2399853 | 178.62.*.* 17 gru 2017 20:58

      PKP nigdy nie podało kwoty nowego dworca Olsztyn Główny. Skąd FRO wzięło kwotę 20mln. Warto dodać że najpierw na swoim Facebooku FRO podawało kwotę 30mln potem 25 a teraz 20mln. Czekamy kiedy będzie 10mln. albo Milion.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Oln #2399753 | 88.156.*.* 17 gru 2017 17:26

        A ja tylko czekam kiedy ktoś mądry złoży wniosek do prokuratury o celowe blokowanie inwestycji ;)

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

      2. Fizolof #2399684 | 88.156.*.* 17 gru 2017 14:55

        Można iść na kompromis zwolennicy niech stworzą stowarzyszenie, które będzie utrzymywać ten zabytek w którym można zrobić muzeum lub basen bo w czasie deszczu zalewane jest przejście na perony. Obok można zbudować centrum komunikacyjne, które będzie służyć mieszkańcom.

        odpowiedz na ten komentarz

      3. adampkp #2399618 | 79.184.*.* 17 gru 2017 12:26

        Bardzo tendencyjny materiał, co gorsza napisany przez Redaktora Naczelnego. Tego typu dyskusje powinny odbywać się na podstawie faktów, a nie emocji. A czytelników powinno zasypać się rzetelnymi informacjami tak, żeby mogli wyrobić sobie własne zdanie. Przecież istotą problemu nie jest kwestia, czy istniejący dworzec jest zabytkiem, czy nie. Istotą problemu jest to, że zupełnie nie wiemy, co dostaniemy w zamian po jego wyburzeniu. Nie wiadomo, czy miasto będzie miało cokolwiek w tej kwestii do powiedzenia, a co gorsza - wiele wskazuje na to, że w ogóle w tej kwestii nie chce się wypowiadać i wziąć na swoje barki roli prawdziwego gospodarza. Umówmy się, że z punktu widzenia kolei Olsztyn jest miastem o niskim priorytecie i raczej ciężko się spodziewać, że ktoś będzie chciał nam tu urządzić fajerwerki. A co, jeśli w zamian za istniejący obiekt dostaniemy dużo mniejszą klitkę bez wyrazu? Istniejący dworzec jest bardzo zaniedbany, ale nie można mu zarzucić jednej rzeczy: braku funkcjonalności. Ma odpowiednie rozmiary jak na miasto wojewódzkie, ma kilka kas biletowych, ma połączoną część kolejową i autobusową, ma przestrzenie do zagospodarowania w działalności handlowej. Wizualizacje FRO pokazują, jaki potencjał drzemie w tym budynku. Oczywiście pozostaje pytanie, na ile efekt z wizualizacji jest osiągalny w praktyce. Tym niemniej jest to jedyny konstruktywny głos w dotychczasowej dyskusji. Przeciwnicy działań FRO mówią jedynie "wyburzyć", a potem... "jakoś to będzie".

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (36)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5