Co dalej z rowerem miejskim w Olsztynie? "Na to kwoty w budżecie miasta nie ma, a słyszymy, że w 2018 roku coś się ma dziać"

2017-12-02 10:30:10(ost. akt: 2017-12-02 10:35:02)
Urzędnicy tłumaczą, że rozmowy o rowerze miejskim powrócą najwcześniej w 2018 roku

Urzędnicy tłumaczą, że rozmowy o rowerze miejskim powrócą najwcześniej w 2018 roku

W Olsztynie nadal nie ma roweru miejskiego. Pieniędzy na jego realizację nie ma także w budżecie miasta na 2018 rok, choć niektórzy radni zapowiadają, że na wiosnę... system będzie już dostępny dla mieszkańców.
Pomysł wprowadzenia w Olsztynie roweru miejskiego nie jest nowy, bo jego początki sięgają 2013 roku. Stowarzyszenie Wizja Lokalna Olsztyna, czyli pomysłodawcy projektu, proponowali wówczas, aby zaplanować w mieście 30 stacji rowerowych z terminalami na 300 rowerów (średnio po 10 na każdą stację), a także 450 stojaków rowerowych z elektrozamkami. Wstępnie wyliczono, że rok działania systemu kosztowałby ok. miliona złotych.

W tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego pomysł społeczników został jednak wykreślony z listy, ponieważ, zdaniem ratusza, pokrywał się z inwestycją zaplanowaną przez miasto na 2018 rok.

— Do rozmów w sprawie roweru miejskiego wrócimy po zakończeniu największych inwestycji drogowych w centrum Olsztyna, czyli najwcześniej w 2018 roku — informuje Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg Zieleni i Transportu. — Wtedy też zapewne podjęte będą rozmowy o poszukiwaniu źródeł finansowania tego projektu.

Widzimy, że kwoty w budżecie miasta nie ma, a słyszymy, że w 2018 roku coś się ma dziać — mówi nam Paweł Klonowski, prezes stowarzyszenia Wizja Lokalna. — Czujemy się trochę oszukani, bo gdyby powiedziano nam na początku, że nie ma środków w budżecie, to nasz wniosek mógłby trafić do OBO i miałby szansę. Niedawno opublikowaliśmy raport na temat roweru miejskiego.

Trafił do wszystkich radnych. Wiedzą więc, o co chodzi w tym projekcie. Od pierwszej edycji OBO słyszymy jednak to samo: miasto jest zainteresowane i rower będzie za rok, dwa, trzy. Ciągle powodem przekładania są remonty dróg.
W 2013 roku członkowie stowarzyszenia usłyszeli, że rower miejski to świetny projekt, ale... — ...były rozkopy na Piłsudskiego przez linię tramwajową — wyjaśnia Klonowski. — Powstała infrastruktura rowerowa, linia też jest, a roweru nie ma. Za chwilę rozpocznie się budowa II linii tramwajowej i będą te same tłumaczenia. A to właśnie remonty są najlepsze do wprowadzania roweru miejskiego.

Paweł Klonowski przyznaje, że projekt można by nieco okroić, ale wówczas... — ...byłby to rower śródmiejski, nastawiony tylko na centrum. Nie byłoby stacji np. na Pieczewie, Jarotach czy Redykajnach. Lepiej jest wejść w to na 100 proc. Stacje nie mogą być od siebie za daleko.

Walkę o rower miejski zapowiada m.in. Robert Szewczyk, radny PO.
— Prezydent nie zapisał środków na rower miejski — przyznaje. — Przypominam, że nie kupujemy sprzętu, nie budujemy stacji na stałe, tylko kupujemy usługę. Będziemy wnioskować, żeby pieniądze znalazły się jednak w budżecie. Jeśli nie tam, to będziemy ich szukać gdzie indziej. Chcemy, żeby to było uzupełnienie transportu publicznego. Wiem też, że UWM chciałby zagęścić dostępność rowerów w kampusie.
Do tematu wrócimy.

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zapraszamy do Ostródy #2388790 | 83.9.*.* 2 gru 2017 10:46

    W czwartek 30 listopada 2017 podpisano dwie umowy na dofinansowanie projektów Gminy Miejskiej Ostróda ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko- Mazurskiego. Umowy dotyczą projektów pt. "Zrównoważony transport miejski w Ostródzie" oraz "Wdrożenie e-usług w Urzędzie Miejskim w Ostródzie". Całkowity koszt: 20 423 902,30 zł (!) Dofinansowanie: 14 032 167,28 W ramach projektu przewidziano m.in.: zakup 12 NISKOEMISYJNYCH autobusów (10 szt. w tym autobusy ELEKTRYCZNE (sic!) (koszt 16 482 000 zł), - BUDOWĘ ŚCIEŻKI ROWEROWEJ (koszt 3 230 228,24 zł), - modernizację oświetlenia ulicznego (koszt 90 734,06 zł).Itp…

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. kylo79 #2388882 | 37.47.*.* 2 gru 2017 12:49

      Z tym wodzem czeka na zagłada. Powolne upadanie miasta, które można było fajnie rozwinąć. Upadek turystyki, upadek sportu. Infrastrukura jak w Allepo. Tłumaczenie, że na wszystko nie ma pieniędzy. Wydaje mi się, że pieniądze są wydawane na to z czego nasi włodarze korzystają lub/i na czym mogą zarobić. Ale to nie jest ich prywatne miasto a ludzi tu żyjących!

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    2. hol #2388925 | 83.9.*.* 2 gru 2017 13:38

      a kto wierzy prezydentowi tego miasta, po która ma większość wśród radnych i tej gazecie która ich popiera

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    3. xyz #2388950 | 81.190.*.* 2 gru 2017 14:26

      radny PO lobbuje na siłę i tyle ,czas szukać roboty jak koryto zabiorą na rowery przyjdzie czas najpierw zrobic trzeba porządek z infrastrukturą miejska .

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    4. Otco #2388962 | 88.156.*.* 2 gru 2017 14:39

      Kasy na rowery nie ma ??? To po ch*j te łynostrady i ścieżki rowerowe ??? Na beton kasę wywalić i będzie OK

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (10)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5