Chcą ratować Dąbrowszczaków
2017-11-28 10:32:02(ost. akt: 2017-11-28 10:43:17)
Partia Razem poprosiła wojewodę o rozmowę w sprawie ulicy Dąbrowszczaków. Ustawa dekomunizacyjna zobowiązuje samorządy do zmiany nazwy tej ulicy. Na razie rozmów nie będzie i nie wiadomo też, czy przyniosłyby jakikolwiek skutek.
W Olsztynie zmieniono do tej pory nazwy trzech ulic, które objęła ustawa dekomunizacyjna. Ratusz zdecydował też, że nie będzie inicjował zmian nazw czterech innych: Dąbrowszczaków, Pstrowskiego, Gotowca i Poznańskiego. Zwolenników zachowania ul. Dąbrowszczaków nie brakuje. Ale nie brakuje też tych, którzy chcą zmiany patrona.
Dąbrowszczacy, członkowie Brygad Międzynarodowych w Hiszpanii, od 1936 roku walczyli po stronie legalnego rządu z faszystowskimi siłami generała Franco. Byli prześladowani w stalinowskiej Rosji. Rząd II RP odebrał im obywatelstwo. Po drugiej wojnie światowej wielu z nich trafiło do więzień. Dzisiaj w Hiszpanii są bohaterami walki o wolność i honorowymi obywatelami tego kraju.
Dąbrowszczacy są patronami ulic w wielu polskich miastach. IPN zdecydował, że muszą zniknąć z przestrzeni miejskiej Olsztyna. Przeciwstawiają się temu członkowie akcji „Łapy precz od Dąbrowszczaków”. W Warszawie komisja infrastruktury Rady Dzielnicy Praga-Północ opowiedziała się za pozostawieniem nazwy ulicy Dąbrowszczaków. Przypomnijmy, że w Olsztynie odbył się marsz zwolenników pozostawienia tej nazwy.
„Chcielibyśmy skorzystać z możliwości odbycia konsultacji społecznych i przedstawić panu wojewodzie (podobnie jak Ruch im. Lecha Kaczyńskiego) nasze argumenty za pozostawieniem obecnej nazwy ulicy” — napisali w liście do Artura Chojeckiego członkowie Razem.
I dalej: — „Pamiętamy, że ochotnicy polscy szli na wojnę hiszpańską poderwani bojowym wezwaniem europejskich demokratów: No pasaran!, nie godząc się na faszyzm w Europie. Państwo polskie, ojczyzna Dąbrowszczaków, jest jedynym krajem na świecie, gdzie ma miejsce proces regularnego wymazywania ich z pamięci”.
Autorzy listu przypomnieli też o kosztach zmiany nazwy ulicy, jakie poniosą jej mieszkańcy, firmy i instytucje. Dodali, że pod petycją o pozostawienie Dąbrowszczaków, która została złożona w Urzędzie Miasta w Olsztynie, podpisało się ponad tysiąc osób.
„Natomiast Rada Miasta Olsztyna reprezentująca mieszkańców i mieszkanki naszego miasta uznała, że taka zmiana jest niepotrzebna. Wielokrotnie Pan, rząd i partia, którą Pan reprezentuje, deklarowaliście gotowość do dialogu i konstruktywnej rozmowy. Dlatego też liczymy, iż do spotkania, o które prosimy, dojdzie” — kończą autorzy listu, pod którym podpisali się Bartosz Grucela, Marcin Gulczyński i Małgorzata Matuszewska-Boruc.
O to, czy wojewoda spotka się z autorami listu, zapytaliśmy w jego biurze.
— Na razie nie planujemy spotkań konsultacyjnych. Propozycji jest naprawdę wiele, wszystkie są godne uwagi. Brakuje nam jeszcze opinii IPN co do starych nazw. Sądzę, że powinna wpłynąć w tym tygodniu — mówi Bożena Ulewicz, rzeczniczka wojewody.
— Na razie nie planujemy spotkań konsultacyjnych. Propozycji jest naprawdę wiele, wszystkie są godne uwagi. Brakuje nam jeszcze opinii IPN co do starych nazw. Sądzę, że powinna wpłynąć w tym tygodniu — mówi Bożena Ulewicz, rzeczniczka wojewody.
Pytanie tylko, czy takie spotkanie miałoby sens. Wojewoda musi bowiem wykonać przepisy prawa. Nazwy ulic wskazanych przez IPN muszą zostać zmienione, a na tej liście jest m.in. ul. Dąbrowszczaków.
Za usunięciem Dąbrowszczaków jest m.in. Henryk Falkowski, nauczyciel historii w IV LO w Olsztynie. Jak mówił nam w lutym: — To przyklejanie się komunistów, którzy zawsze byli przeciwko niepodległości państwa polskiego, do naszych patriotycznych tradycji — stwierdził nauczyciel.
I dodał: — Dąbrowszczacy nawiązują do Jarosława Dąbrowskiego, wielkiego patrioty sprzed powstania styczniowego, a przecież w latach 30. to właśnie oni interweniowali w Hiszpanii, gdzie toczyła się wojna domowa. To było 3-5 tys. komunistów, którzy nie walczyli o Hiszpanię, a o interesy Stalina. Nie byli patriotami, ale obcą armią występującą przeciwko II RP. Mordując i gwałcąc, walczyli z hiszpańskimi księżmi, zakonnicami i ludnością cywilną. Pozostawili po sobie jak najgorszy ślad.
Ale w Olsztynie nie tylko Dąbrowszczacy wywołują emocje. Wciąż nieznany jest los ulic, którym patronują Marian Gotowiec i Stefan Poznański, byli profesorowie olsztyńskiej uczelni. W tym przypadku do wojewody, podobnie jak w przypadku ul. Dąbrowszczaków, trafił specjalny list od władz UWM.
pj, MZG
Komentarze (41) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Historyk (nie z IPN) #2384708 | 37.47.*.* 28 lis 2017 14:43
Dąbrowszczacy to w większości Polscy ochotnicy, emigranci zarobkowi z Francji i Belgii. Walczyli za wolność „Naszą i Waszą”. Walczyli z poświęceniem i honorem ponosząc bardzo duże straty. Nie splamili się mordami na niewinnych Hiszpanach. Za udział w walce z faszystami (hiszpańskimi, niemieckimi i włoskimi) zostali Honorowymi Obywatelami Hiszpanii. Najwięcej ochotników w wojnie hiszpańskiej to Francuzi.
Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Lechu #2384554 | 157.25.*.* 28 lis 2017 12:03
Według Aleksandra Sołżenicyna komuniści w latach 1917–1956 pozbawili życia 60 mln ludzi w samym Związku Sowieckim.
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)
Z"ukosa" #2384528 | 83.6.*.* 28 lis 2017 11:30
"Historio , historio , tyle w tobie marzeń , czasami Cię piszą kłamcy i gówniarze "- czy nie warto się nad tym zastanowić. ?
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz
jaka #2384547 | 46.2.*.* 28 lis 2017 11:56
Dobrze, że Razem reaguje, bo ktoś w końcu musi się przeciwstawić durnym decyzjom, choćby w takiej niby błahej sprawie jaką jest zmiana nazwy ulic. Nie dość, że robią to bez pomyślunku, to jeszcze dręczą niczemu winnych mieszkańców zmianami.
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz
bartito #2384649 | 213.73.*.* 28 lis 2017 13:56
Barwo dla Razem. Doceniam za starania. Kiedyś te chojeckie, szmity i inne odejdą i będzie można odbudować pamięć. Historię można zmieniać, ale nie da się jej zakłamać. Dąbrowszczacy walczyli z faszystami, NSZ z nimi kolaborowało, ale to tych pierwszych mamy potępiać. Taką postawą przegrywa z prawdą historyczną.
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz