Jeziorami popłyną pieniądze?

2017-11-19 08:12:00(ost. akt: 2017-11-18 19:50:00)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Miasto zastanawia się, jak zagospodarować tereny wokół olsztyńskich jezior i rzek. Za nami już dwa spotkania. O tym, co powinno powstać wokół naszych jezior, rozmawiamy z dr Waldemarem Kozłowskim, ekonomistą z UWM.
— Mieliśmy rozmawiać głównie o jeziorach, ale zacznijmy od Łynostrady. Świetny pomysł, ale gorzej z realizacją. A co z opłacalnością?

— Pomysł jest bardzo dobry, pytanie tylko, czy ktoś widzi w tym interes? Ostatnio byłem w Kętrzynie i dostałem mapki z wykazem ścieżek rowerowych na północy. Łynostradę warto byłoby w tę sieć włączyć. Moglibyśmy pomyśleć o przystankach na trasie, gdzie można by zostać na kilka dni, a nie na kilka godzin.

W tym widzę potencjał, ale z ekonomicznego punktu widzenia nie jest to chyba coś przyciągającego inwestorów. Społecznie sprawdzi się na pewno.

— Ratusz jest w trakcie aktualizacji „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Olsztyna”, dużego dokumentu związanego z zagospodarowaniem przestrzennym miasta. Wszystko po to, żeby odpowiednio zagospodarować olsztyńskie jeziora. Były już dwa spotkania. Cieszyły się dużym zainteresowaniem... Co budować wokół olsztyńskich jezior?
— Potencjał jezior jest ogromny. Ukiel jest chyba najbardziej atrakcyjny. Zobaczmy na plany dotyczące lotniska. To najbardziej atrakcyjna działka pod budowę w naszym mieście. Blisko lasu, jeziora i budującej się obwodnicy, czyli Warszawa i Gdańsk jest pod nosem. Plus otoczenie środowiska. Są zakusy, żeby zrobić tam osiedle.

— To dobrze?
— Zastanowiłbym się, jak rozbudować lotnisko, bo to okno na świat. Jeśli wybudujemy tam osiedle, to przejemy ten teren. Deweloper zarobi nieźle, ale dzisiaj Olsztynowi jest potrzebna infrastruktura transportowa. Szymany są według mnie za daleko. Zauważmy, że niebawem poprawi się DK 7 i do Modlina będzie stąd ok. półtora godziny jazdy. Ile tam będzie kierunków, a ile w Szymanach? Nie myśleliśmy strategicznie.

— Jak zatem połączyć inwestycje wokół jeziora z rozbudową lotniska?
— Biznes musi dziś szybko dojechać i wyjechać. Nikt na temat modernizacji lotniska w Olsztynie nie rozmawia, a to błąd. Wokół jeziora Ukiel powstałyby hotele pięciogwiazdkowe, sale konferencyjne itd.
Oczywiście ważne są też uwarunkowania środowiskowe. Niektórzy tam już kombinują, bo z tego, co słyszałem, jeden deweloper miał budować hotel, a wybudował... apartamenty. Musimy jak najszybciej uchwalić plan zagospodarowania. Niech powstają tam hotele. Podobno jeden z inwestorów chce nawet jeden wybudować nad zatoką Miłą.

— Tak też przeczuwałem, ale powstaje pytanie: po co nam kilka hoteli obok siebie?
— To kwestia analizy rynkowej. Jesteśmy stolicą Warmii i Mazur, a mamy tylko jeden pięciogwiazdkowy hotel i to nie w samym mieście. Rynek nieruchomości turystycznych idzie dziś w kierunku właśnie takich hoteli. Hotele nad Ukielem widziałbym wzdłuż portu i nad Zatoką Miłą.
Natomiast Las Miejski powinien obrosnąć ścieżkami rowerowymi i pieszymi. W Olsztynie brakuje inwestycji przemysłowych. Moglibyśmy zatem wykorzystać atut turystyczny jeziora Ukiel, ale połączyłbym to z lotniskiem i wokół niego tworzyłbym infrastrukturę turystyczną. Nie tylko hotele, ale też inne rzeczy, choć na uzdrowisko chyba szans nie mamy...

— Z powietrzem jest u nas różnie.
— Niestety. Każdy nastawiony jest na turystykę tylko latem, a my moglibyśmy to robić cały rok. Ale kluczem jest lotnisko. Wtedy przyleci tu biznes. Będą robić szkolenia czy konferencje nad jeziorem. Warszawa nie jest w stanie tego zapewnić. Jeśli chodzi o zabudowę jeziora, to możemy mówić w zasadzie o wszystkim. Ale musimy myśleć nad tym jak rozwinąć Olsztyn, tworzyć miejsca pracy. Może przemysł leczniczy?

— Jakiś kompleks SPA?
— Dobry przykład. Aż się prosi, żeby Ukiel był sercem Olsztyna. Terenu jest tam przecież mnóstwo. Tylko nie ma inwestorów, którzy byliby nim zainteresowani. Ciągle myślimy o tym, żeby kogoś złapać i żeby tylko nie budował tu apartamentów. Inwestorzy nie będą tego robić, jeśli będą mogli tutaj przylecieć. Na bazie lokalnych biznesmenów daleko nie zajdziemy.

— Tam po prostu trzeba inwestować...
— Tym bardziej że parę lat temu wybudowano tam infrastrukturę techniczną. Miasto o to zadbało. Zróbmy tam np. amfiteatr. Całoroczny, żeby ludzie mieli pracę i żeby nie robić sezonu tylko latem. Można robić koncerty, mecze.

— Pamiętajmy o ekologii. A jeśli ucierpi zieleń?
— Zastanówmy się może, czy chcemy oglądać kormorany, czy rozwijać miasto. Popadamy w skrajności. Mamy prawie najlepsze wiatry w Polsce. Gdzie teraz można u nas postawić farmy wiatrowe?
— Niewiele jest takich miejsc, ale naturę i inwestycje da się przecież połączyć.
— Oczywiście.

— A może zainwestować tam w budownictwo oparte na odnawialnych źródłach energii?
— To dobry pomysł. Budownictwo pasywne, samowystarczalne, jeśli chodzi o energię. Nieźle wyglądałoby to też marketingowo. Zróbmy to wokół jeziora Ukiel. W Niemczech np. do budynku pasywnego dostaje się po 5 tys. euro dofinansowania. U nas nie, ale to i tak byłaby wielka korzyść.

— A co z innymi jeziorami? Jezioro Długie ma na pewno mniejszy potencjał ekonomiczny. Co tam można zrobić?
— Tu jest gorzej, bo w zasadzie Długie jest już zagospodarowane. Skupiłbym się raczej na Ukielu, choć na pozostałych jeziorach też znajdzie się miejsce na inwestycje. Np. w Kortowie czy nad Skandą.

— Na niektóre tereny wokół jeziora Ukiel nie ma nawet dojścia. Czy wybudowanie tam ścieżek rowerowych, drogi dojazdowej i np. kompleksu SPA zwróciłoby się?
— Oczywiście. Ukiel ma podobno sporą głębokość. To przecież raj dla nurków. Połączmy tutaj zatem kilka gałęzi turystyki. Miasto nie może pozwolić na to, żeby deweloperzy wyrywali sobie ten teren.

— Właśnie się za to bierze, bo jest w trakcie aktualizacji studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
— I bardzo dobrze, bo inwestorzy zobaczą, co gdzie mogą stawiać. Dopóki nie ma planu, to każdy wyszarpuje sobie działkę i stawia wszystkich przed faktem dokonanym. Zróbmy go jak najszybciej i inwestujmy!

pj


Komentarze (40) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. SĄSIAD #2398115 | 178.42.*.* 14 gru 2017 17:50

    NAPRAWDĘ TAK DUŻO CHCECIE BUDOWAĆ , i miejscowe łobuziaki będą wam smarować drzwi klamki gównem tak jak to prawdopodobnie? zrobili waszej wybitnej Posłance Pani Arent.... sam się zastanawiam czy czasami Olsztyniakom nie jest wstyd za tą damę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. kapselplatz #2397002 | 46.29.*.* 13 gru 2017 12:09

    Może wybudujmy centrum bankowe na Uklem. Postawmy ze 30 hoteli konferencyjnych i kilka drapaczy chmur między którymi stworzymy ekologiczne pastwiska na krótych będa sie pasły warmińskie lamy.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Edek #2394413 | 89.228.*.* 9 gru 2017 15:39

    niech lepiej ryby płyną nie pieniądze

    odpowiedz na ten komentarz

  4. alekss #2394369 | 83.6.*.* 9 gru 2017 14:25

    kolejne brednie lotniskowe . Szymany są i wystarczy, zrobić trzeba dobry dojazd, A jacyż to biznesmeni tak do Olsztyna przyjadą . Dyrektor Miszelina raz na 3 lata wyląduje w Szymanach

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. spacerowczi #2385521 | 83.31.*.* 29 lis 2017 10:23

    Popłyną, ale śmieci nie pieniądze. Na nic innego nie stać mieszkańców tego miasta i regionu, wszędy to samo - syf i śmieci w plenerze, gdzie okiem nie sięgnąć. Taka regionalna atrakcja turystyczna, która ma przyciągnąć turystów :)

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (40)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5