Zamknęli sklep z dopalaczami w Olsztynie. Pytanie brzmi: na jak długo?

2017-11-16 14:22:45(ost. akt: 2017-11-16 16:35:56)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Olsztyńscy policjanci połączyli siły z sanepidem i zamknęli sklep z dopalaczami. Funkcjonariusze zatrzymali 2 osoby i zabezpieczyli blisko 600 sztuk niebezpiecznych substancji i pieniądze.
Wczoraj (15.11.17 r.) rano olsztyńscy funkcjonariusze z wydziału dw. z przestępczością narkotykową oraz wydziału kryminalnego wspólnie z inspektorami sanepidu pod nadzorem prokuratora po raz kolejny wypowiedzieli wojnę tym, którzy w Olsztynie handlują dopalaczami.

Funkcjonariusze udali się do sklepu przy ul. Jagiellońskiej, w którym, oficjalnie, sprzedawane są artykuły do sklejania plastikowych modeli samolotów. Podczas akcji policjanci zatrzymali 20-letniego mężczyznę i jego o dwa lata starszego kolegę. Podczas przeszukania policjanci znaleźli jednak nie gadżety modelarskie, ale niebezpieczne substancje. Funkcjonariusze zabezpieczyli blisko 600 sztuk dopalaczy oraz pieniądze. Niebezpieczne dla zdrowia substancje trafią do laboratorium, gdzie zostaną gruntowanie przebadane.

Podejrzani trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj (16. 11) są przesłuchiwani w prokuraturze.

Za wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji grożą im kary do 12 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KPP w Olsztynie

Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Na Żołnierkiej #2404722 | 31.0.*.* 26 gru 2017 17:01

    Dalej ćpają .

    odpowiedz na ten komentarz

  2. pknnkp #2377572 | 83.31.*.* 19 lis 2017 15:48

    Żadne więzienie dla tego typu debili co handlują takim gównem. Ja bym ich nakarmił tymi środkami które przy nich znaleziono i tyle

    odpowiedz na ten komentarz

  3. § #2376448 | 37.201.*.* 17 lis 2017 14:35

    Jak dlugo jeszcze o tym bedziemy czytac. Szkoda , ze u nas nie jest tak jak na Zachodzie. Tam by sie tak nie bawili - raz zamkniety sklep, raz otwarty i tak w kolko. Skoro wiedza , ze sprzedaja niebezpieczne dopalacze , to co tu wypowiadac wojne z handlujacymi. Pozamykac handlijacych, dac wysoke kary pieniezne , a wyrob zrekwirowac. Chyba , ze w Polsce sprzedaz dopalaczy jest legalna. Nie wiem , nie mieszkam w Polsce. Wiem , ze ciagle o tym sklepie pisze i bawia sie z ciuciubabke. A co do tego co zdemolowal lokal - powinien poniesc wszystkie koszty demolki. Moze wlasciciel lokalu nie ma nic wspolnego z dopalaczami, a najemca go krecil , ze sprzedaje dozwolone towary skoro taki teatr jest z tym sklepem . Ile to czasu ile to pieniedzy na te wszystkie akcje poszly z kieszeni podatnikow.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ra #2376226 | 79.188.*.* 17 lis 2017 09:54

    A czy wypuścili klienta co im trochę meble [poprzestawiał.????

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  5. ... #2376104 | 217.153.*.* 17 lis 2017 06:36

    W Polsce prawo zostało tak skonstruowane żeby bronić przestępców ktorzy stwarzają zagrożenie przeciwko życiu i zdrowiu. Wystarczy porownac kare za jazdę po pijanemu (moim zdaniem taki ktoś powinien od razu usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa) np z przestępstwami gospodarczymi za które można trafić na bardzo długo za kraty. To temat rzeka ale po pierwsze nie na sucho a po drugie szkoda klawiatury

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (18)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5