Masz problem z językiem? Pogotowie służy pomocą

2017-11-14 12:00:17(ost. akt: 2017-11-15 22:38:20)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Olsztyńscy językoznawcy spieszą z ratunkiem wszystkim tym, którym sen z powiek spędza jakiś dylemat językowy. Od poniedziałku 13 listopada zamiast wertować słowniki, można poprosić o pomoc specjalistów z internetowego Pogotowia Językowego. To pierwsza taka inicjatywa na Warmii i Mazurach.
O tym, że język polski jest trudny, wiedzą doskonale nie tylko obcokrajowcy, ale i ci, którzy mówią w nim od urodzenia. Bywa, że gubimy się w gąszczu reguł i wyjątków. Dla tych, którzy szukają drogi w labiryncie zawiłości gramatycznych i ortograficznych, powstało Pogotowie Językowe.

Pogotowie to pomysł grupy językoznawców z Instytutu Polonistyki i Logopedii UWM w Olsztynie. Zespół złożony ze specjalistów zamierza pełnić ostry dyżur dla wszystkich, którzy nie lubią niepoprawnie mówić i pisać.

A jakie błędy popełniamy najczęściej? Katarzyna Witkowska, doktorantka językoznawstwa i jedna ze współtwórczyń projektu, wskazuje kilka rodzajów błędów. — Najpopularniejsze są chyba te w zakresie używania stałych połączeń wyrazowych. Przykładem takiego nieprawidłowego wyrażenia jest "w każdym bądź razie". Często słyszymy też błędy frazeologiczne. Wiele osób błędnie mówi o "najmniejszej linii oporu", choć poprawna forma to "linia najmniejszego oporu". Miewamy też problem z odmianą wyrazów — zauważa doktorantka.

Zapytana o to, czy sposobem na to, byśmy popełniali mniej błędów ortograficznych, jest radykalne uproszczenie zasad, Katarzyna Witkowska mówi, że nie tędy droga. I zaznacza, że ważniejsze jest, by po prostu zmienić sposób uczenia: — W szkole mówimy dzieciom, że przecinek stawia się przed konkretnym słowem, a przecież interpunkcja wynika ze składni.

Koordynatorką Pogotowia Językowego została dr hab. Mariola Wołk. Językoznawczyni w projekcie widzi szansę na podnoszenie kompetencji komunikacyjnych rodaków: — Polacy chcą mówić poprawnie, warto więc im w tym pomóc — zauważa badaczka.

Podobnego zdania jest Katarzyna Witkowska. Nie ma ona wątpliwości co do tego, że od jakiegoś czasu można mówić o zainteresowaniu poprawną polszczyzną. Co ciekawe, dowodów na to dostarcza internet, który przecież często bywa wskazywany jako źródło niechlujstwa językowego. — Jest coraz więcej blogów, grup na portalach społecznościowych czy kanałów na YouTubie, które poświęcone są kwestiom związanym z językiem — wylicza specjalistka z Pogotowia Językowego.

Profesor Mariusz Rutkowski, dyrektor olsztyńskiej polonistyki, zdradza z kolei, że Pogotowie jest początkiem popularyzatorskiej działalności językoznawców z UWM. Nad czym jeszcze pracują? To ma na razie pozostać tajemnicą.

Żeby zadać pytanie specjalistom, wystarczy wysłać maila na adres: pogotowie.jezykowe.olsztyn@gmail.com
lub wypełnić formularz na stronie internetowej: www.polonistyka-uwm.wixsite.com/pogotowie-jezykowe


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. § #2375623 | 37.201.*.* 16 lis 2017 13:15

    I bardzo dobrze , ze powstal taki pomysl. Ja proponuje azeby stylistyczne bledy poprawiac tez w Gazecie olsztynskiej. Bardzo czesto pojawiaja sie bledy. W telewizji slyszalam jak prowadzacy program powiedzial ze " nie da sie tego zrobic rekami ". ja uczylam sie , ze trzeby napisac czy powiedziec " nie da sie tego zrobic rekoma ". Na 99 % mysle , ze mam racje. Moze cos w pisowni sie zmienilo o czym nie wiem bo od 35 lat nie mieszkam w Polsce . Czy ktos wie na 100 % jak sie pisze ?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5