Tablicy upamiętniającej Tadeusza Borowskiego nie będzie

2017-11-04 09:28:00(ost. akt: 2017-11-04 09:28:40)

Autor zdjęcia: Wikipedia

Jeszcze w tym roku Tadeusz Borowski miał mieć w Olsztynie pamiątkowa tablicę. Nic z tego nie wyszło, choć to drugie podejście do sprawy. Za pierwszym razem nie zgodziła się lokatorka. Tym razem napis na tablicy zakwestionował IPN.
Tadeusz Borowski jest jednym z najważniejszych pisarzy XX wieku. Jego opowiadania o Auschwitz są lekturą obowiązkową wszystkich zainteresowanych tym tematem. Borowski był więźniem obozu i nosił numer 119 198. W Olsztynie przy ul. 22 Stycznia 2 przez wiele lat mieszkali rodzice i brat pisarza. Między 1946 a 1951 rokiem odwiedzał ich wielokrotnie.

O uczczenie jego pamięci wystąpiło Stowarzyszenie Przyjaciół Miejskiej Biblioteki Publicznej, ale — jak przypomina Łukasz Ślusarczyk, prezes stowarzyszenia — o zawieszenie tablicy zabiegali też dziennikarze Tadeusz Prusiński i Marek Barański. Obaj poznali Teofilę Borowską i nakręcili dokument z jej udziałem.
Mieszkańcy domu przy ul. 22 Stycznia zgodzili się na zawieszenie tablicy. Treść napisu zakwestionował jednak IPN w Warszawie.

— Chodziło o to, że informacja o pisarzu jest, zdaniem IPN, niepełna — tłumaczy w rozmowie z nami Łukasz Ślusarczyk. — Pracownica, z którą rozmawialiśmy, pytała, dlaczego umieściliśmy w tekście członków rodziny pisarza — dodaje. Napis, który miał znaleźć się na tablicy, brzmi: „W tym domu mieszkali: Teofila Borowska (1897-1993), Stanisław Borowski (1892-1966), Juliusz Borowski (1918-1987), 
których często odwiedzał Tadeusz Borowski (1922-1951)/ prozaik, poeta, publicysta/ więzień Auschwitz i Dachau — ich syn i brat./ W 95. rocznicę urodzin autora m.in. „Pożegnania z Marią” i „Kamiennego świata” — mieszkańcy Olsztyna”.


Tablica, jak mówi prezes Ślusarczyk, miała powstać z pieniędzy Urzędu Miasta w Olsztynie na tzw. projekty krótkoterminowe, których czas realizacji nie przekracza trzech miesięcy. — Nie zdążylibyśmy z powtórzeniem całej procedury w tym czasie — dodaje prezes. — Dlatego tablicy nie będzie. 


Koszt inwestycji miał wynieść 2000 złotych. Tablica miała być wykonana z przezroczystej masy plastycznej. Miała zawisnąć jeszcze w tym roku. Przy tej okazji planowano również spotkanie poświęcone twórczości Tadeusza Borowskiego.

Przypomnijmy, że dziennikarze „Gazety Olsztyńskiej” wraz z członkiniami Warmińsko-Mazurskiego Oddziału PTTK w Olsztynie zabiegali o tablicę upamiętniającą pisarza już 5 lat temu. Właścicielka jednego z zakładów kamieniarskich przeznaczyła bezpłatnie na ten cel odpowiednią granitową tablicę. Przygotowaliśmy napis, który brzmiał: „W tym domu mieszkali Matka, Ojciec i Brat/ Tadeusza Borowskiego (1922-1951)/ pisarza, więźnia Auschwitz nr 119198/ W 90. rocznicę urodzin autora „Proszę państwa do gazu”/ Mieszkańcy Olsztyna”.
Treść zaakceptowała córka pisarza, prof. Małgorzata Borowska. Niestety, na umieszczenie tablicy nie zgodziła się jedna z lokatorek domu przy ul. 22 Stycznia 2. Jej argumentem było „Nie, bo nie”.

Pisarz urodził się 22 listopada 1922 roku w Żytomierzu w ZSRR. Jako dziecko, przeżył kolektywizację i głód. Jego ojciec pracował przy budowie kanału białomorskiego, matkę wywieziono na Syberię. Tadeusz wrócił do Polski w 1932 roku. W czasie wojny, na początku 1943 roku, został wywieziony do Auschwitz, potem do Dachau. Swoje doświadczenia opisał we wstrząsających opowiadaniach. Zmarł w niejasnych okolicznościach 3 lipca 1951 roku.

MZG

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. baśka #2366905 | 83.9.*.* 4 lis 2017 10:14

    "Najpiękniejsza" w tym wszystkim jest argumentacja lokatorki: "nie, bo nie". A może dać tej pani do przeczytania opowiadania Borowskiego? A może ktoś przeczytałby jej głośno? Może wtedy byłoby: "tak, bo tak"? Mnie wryła się w pamięć zapisana przez Tadeusza Borowskiego wypowiedź starego Żyda, który stwierdził: "Prawdziwy głód jest wtedy, kiedy patrzysz na innego człowieka, jak na obiekt do zjedzenia". Wyobrażam sobie, przez co autor musiał przejść. I życzę takiej wyobraźni wszystkim...

    Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. kóba #2366962 | 83.9.*.* 4 lis 2017 12:37

      IPN- a co te d...i mają do tego

      Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

    2. wyx #2367783 | 79.184.*.* 5 lis 2017 17:56

      Kaczyński przy pomocy wysokich urzędników komuny zdał z klasy do klasy w liceum, później wszystkie dokumenty z UB zostały tylko jemu fałszowane, a IPN milczy,

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    3. sk53 #2367588 | 81.190.*.* 5 lis 2017 13:12

      Jak łatwo dzisiaj z perspektywy bezpiecznego kraju oceniać koszmar ludzi, którzy przeszli przez piekło. Jak łatwo się rzuca kamieniem.

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

    4. Olsztyn #2366893 | 188.146.*.* 4 lis 2017 09:34

      IPN. Polityka..

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      Pokaż wszystkie komentarze (13)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5