Czy turyści pokochają dziurellę z rondellą?

2017-10-24 07:00:00(ost. akt: 2017-10-23 23:36:52)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Czy dziurella z rondellą jest, będzie, może być atrakcją dla turystów w Olsztynie? Czy jak będzie uczytelniona, odsłoniona, wyniesiona.... to turyści poświęcą jej uwagę. Czy pomysł jest chybiony? A może przywrócenie stanu sprzed dziury byłoby lepsze.
Takie pytanie stawia na swoim profilu na FB radny Tomasz Głażewski (Nowoczesna). I jest to pytanie zasadne, bo dziura z rondelą w środku ziejąca przed olsztyńską Wysoka Brama ma już swoje lata. Oto kilka komentarzy pozostawionych przez znajomych Głażewskiego na FB:

1. W Kaliszu mamy ten sam problem. Na siłę z poidła dla zwierząt chce się zrobić atrakcję turystyczną - odpisał mieszkaniec odległego od nas sporo w kilometrach, choć chyba nie mentalnie, mieszkaniec Kalisza.

2. Zdecydowanie zasypać. Ta dziura w ziemi nie jest żadną atrakcją. Idąc tą drogą należałoby cała starówkę rozkopać - na pewno znalazłoby się tam wiele podobnych "atrakcji".

3. Ja nie mam nic przeciwko pracom archeologicznym, a jedynie przerostowi formy nad treścią. Bo ta dziura w ziemi z pozostałościami barbakanu, to nie jest żadna atrakcja, a zwyczajne oszpecenie placu przed Wysoką Bramą. Dlatego czas ją zakopać.

4. Zachować i pokazywać, mało jest takich perełek średniowiecznych fortyfikacji.

5. Ja nie archeolog, ale dla mnie dziura jest dziura, albo trzeba coś z tym zrobić, żeby to jakoś wyglądało, albo zasypać,

6. Ile to już lat? 7? 8? I cały czas bijemy pianę zamiast zamknąć temat. Tylko czekać, jak za rok ktoś zgłosi do OBO wniosek o dofinansowanie kolejnych urodzin Wielkiej Dziury. Jak to ujął Bareja „narodziła się nowa świecka tradycja”.

7. Problem polega na tym, że może to i jest atrakcyjne, ale i tak nic nie widać. mamy już taką jedną atrakcję na Wojska Polskiego.

Chodzi tzw. o tzw. stację ejectorową zbudowaną w latach 80. XIX wieku. Były to specjalne komory ściekowe, które służyły do odprowadzania nieczystości przy pomocy sprężonego powietrza. Jedną z takich przepompowni odkopano w 2010 roku, w czasie remontu ulicy Wojska Polskiego. I postanowiono pokazać ją współczesnym mieszkańcom dzięki wbudowaniu w chodnik specjalnych szyb. Pomysł szlachetny. Niestety szyby okazały się mało odporne na działanie czasu. I dzisiaj nic już przez nie nie widać.

Aha, rondela to rodzaj obronnej baszty.


Igor hrywna




Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kara #2357566 | 37.7.*.* 24 paź 2017 08:17

    Piękna ta Dupella .

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. olsztyniak #2357632 | 88.156.*.* 24 paź 2017 09:05

    Na Wojska Polskiego wmontowano szyby, żeby ukryć partactwo firmy, która wykonała jej "zabezpieczenie". Wejście zaspawano, żeby nikt nie widział przyspieszonej degradacji obiektu. Społecznicy ratowali go tymczasem po to, aby można było tam wchodzić! Głażewski tu prochu nie wymyślił. Spora grupa "wtajemniczonych" mówi, że plac przed Wysoką bramą powinien wrócić do swojego dawnego wyglądu, a rondelę powinno się oglądać pod ziemią! Tylko wtedy kto zobaczyłby Dżusa? ;)

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. zdzich #2357682 | 79.188.*.* 24 paź 2017 10:00

    Jedyny komentarz, to jak mawiały elity słusznie minione: "ch...j, d...pa i kamieni kupa"

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. ja #2357705 | 212.160.*.* 24 paź 2017 10:24

    Dobre ;-)

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  5. takap rawda #2357740 | 95.160.*.* 24 paź 2017 11:27

    Ludzie jedna licha dziura a w Olsztynie wszyscy rządzący i architekci podnieceni! W Grecji takich wykopalisk są tysiące, Olsztyn to wiocha.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (16)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5