Wyjątkową kawiarnię w Olsztynie czeka rewolucja?

2017-10-01 09:40:00(ost. akt: 2017-09-30 23:18:37)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Olsztyńską kocią kawiarnię już niedługo może czekać rewolucja. O zmianę dotychczasowego sposobu funkcjonowania lokalu walczą jego pomysłodawcy, czyli stowarzyszenie Club 4 Cats.
Punkt Adopcyjny Kocia Kawiarnia „Kici Caffe” w Olsztynie działa od grudnia 2016 roku. Jest to zwycięski projekt olsztyńskiego budżetu obywatelskiego 2015. Są jednak osoby, które mają zastrzeżenia, jeśli chodzi o funkcjonowanie tego miejsca.

To m. in. członkowie i sympatycy Klubu Miłośników i Hodowców Kotów Club 4 Cats. To właśnie ten klub zgłosił powstanie kociej kawiarni do OBO. Projekt zwyciężył, a władze miasta przekazały jego realizację Schronisku dla Zwierząt. Schronisko zajęło się przygotowaniem i funkcjonowaniem kociej kawiarni, współpracując z Bankiem Żywności i stowarzyszeniem Zwierzyniec Św. Franciszka. Na wykonanie projektu z budżetu obywatelskiego poszło 100 tys. zł.

Elżbieta Krywko, prezes Klubu Miłośników i Hodowców Kotów Club 4 Cats, uważa, że projekt poprzez swoje wykonanie został wypaczony. Kawiarnia, która miała być miejscem przyjaznym dla kotów i działać przez cały tydzień, czynna jest tylko w weekendy i to po południu. Koty tam nie mieszkają, tylko są dowożone.

Dlatego Krywko chce to zmienić i współprowadzić Kici Caffe. Tak, żeby była miejscem przyjaznym i dla kotów, i dla ludzi. Do walki o zmienione działanie lokalu włączyła się także radna Maja Antosik, która złożyła do prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza interpelację dotyczącą funkcjonowania kociej kawiarni.

— Podejmowane są działania, aby rozszerzyć formułę funkcjonowania Punktu Adopcyjnego i tym samym włączyć do współprowadzenia Stowarzyszenie Club 4 Cats, pomysłodawców przedsięwzięcia oraz inne organizacje praw zwierząt działające na terenie Olsztyna — informuje Piotr Grzymowicz.

— Cieszę się, że te działania zostały podjęte. Ta kawiarnia to przecież miejsce przede wszystkim dla kotów. Sprawę monitoruję cały czas i mam nadzieję, że wyjaśni się ona jak najszybciej, bo wszystkim zależy na czasie — mówi Maja Antosik. — Stowarzyszenie dysponuje dużą liczbą wolontariuszy i współpracuje z innymi organizacjami prozwierzęcymi. Na ten projekt poszło 100 tys. zł i trzeba zrobić wszystko, żeby kawiarnia funkcjonowała zgodnie z pierwotnym zamysłem — podkreśla.

Co na to samo stowarzyszenie? — Ma nam zostać zaproponowane współprowadzenie kociej kawiarni. Ale wszystko zależy od tego, na czym to współprowadzenie będzie polegać. Jesteśmy bardzo ciekawi tej propozycji. Czekamy — mówi Elżbieta Krywko.

Przypomnijmy, że wcześniej o kociej kawiarni mówiła także radna Ewa Zakrzewska podczas debaty w GO TV. — Bardzo się cieszę, że nasza jednostka prowadząca kawiarnię może otrzymać wsparcie od innych organizacji. Na pewno nie jest im łatwo prowadzić lokal. Może teraz to trochę ruszy — mówi Ewa Zakrzewska. — Nie zapominajmy, że główną ideą takich miejsc jest adopcja kotów.

Do sprawy wrócimy.
EZP

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Barbados #2340497 | 83.9.*.* 1 paź 2017 11:29

    PiS ma rację, że trzeba przyjrzeć się stowarzyszeniom. W wielu przypadkach to maszynki do robienia kasy. Powiązania towarzyskie, partyjne itd. Stowarzyszenia zakładane po to by WYDRZEĆ KASĘ.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. Pies #2340436 | 88.156.*.* 1 paź 2017 09:55

      To wszystko jakieś chore....

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    2. Prawda #2340431 | 95.160.*.* 1 paź 2017 09:51

      Niech Grzymek i jego banda zajmie się poważnymi sprawami. Ludzie do roboty jadą po 1,5 godziny z Jarot na Lubelską a on tu o kawiarni z kotkami opowiada. Kpiny sobie z mieszkańców urządza nasz lokalny rząd. 300 metrów drogi buduje się 2 lata na przekór mieszkańcom żeby stali w korkach i nie było im zbyt dobrze..

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    3. Warszawiak #2340449 | 217.153.*.* 1 paź 2017 10:15

      100 tys zł jak krew w piach... Nie mówicie tylko później, że Olsztyn na coś nie stać, bo tu macie przykład, oprócz placu zabaw dla psów, na co idą wasze pieniądze.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. jestem przeciwnikiem stowarzyszeń #2340601 | 83.9.*.* 1 paź 2017 14:29

        Polski Związek Wędkarski, Polski Związek Łowiecki i wiele innych gigantycznych stowarzyszeń funkcjonują w sposób uprzywilejowany na rynku. Nie wiem skąd takie przekonanie w wielu instytucjach, że jak stowarzyszenie to coś dobrego robią. Pieniądze unijne na preferencyjnych warunkach itd. Powinno się zmienić przepisy, zwiększyć kontrolę nad stowarzyszeniami i zrównać ich prawa z przedsiębiorcami.

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (12)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5