Będzie się lało, dopóki... leje

2017-09-21 19:31:19(ost. akt: 2017-09-21 17:36:37)
Anna Gibas: Ostatnio, kiedy wstałam rano, bałam się zapalić światło, bo woda dostała się do kabli

Anna Gibas: Ostatnio, kiedy wstałam rano, bałam się zapalić światło, bo woda dostała się do kabli

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Annie Gibas od miesięcy zalewa mieszkanie. Winny jest dziurawy dach. Kobieta od miesięcy walczy o remont. Administrator odpowiada, że sprawę zna, ale na taki remont nie ma pieniędzy. A dekarzy wyśle, jak... przestanie padać.
Tak się nie da normalnie funkcjonować — załamuje ręce Anna Gibas, mieszkanka jednego z mieszkań komunalnych w kamienicy przy ul. Partyzantów 65 w Olsztynie.

Jak twierdzi, już od kilku miesięcy walczy o remont dachu. A sprawa jest poważna, bo i stan dachu jest poważny: kuchnia pani Anny jest zalewana przy każdym deszczu.

— Mam dziury w suficie, wszystkie sprzęty kuchenne są w wodzie. Woda cieknie po ścianie i zalewa kuchenkę, sama szafka mi napęczniała tak, że nie da się jej już do końca otworzyć — odpowiada załamana kobieta.

I dodaje: — Ostatnio, kiedy wstałam rano, bałam się zapalić światło, bo woda dostała się do kabli. Musiałam brać wolne z pracy, żeby załatwiać związane z tym nieszczęściem sprawy. A przecież nie jest to jakiś nowy problem, który pojawił się wczoraj — przekonuje kobieta.

I mówi: — Mieszkam na drugim piętrze. Nade mną jest strych, a nad nim dach, który jest w fatalnym stanie. Ten problem już wielokrotnie zgłaszałam do zarządcy budynku — ZBK IV. Ale jestem odsyłana dosłownie od zarządcy do dyrektora głównego wszystkich ZBK-ów i tak w kółko... Jak to wygląda? — oburza się pani Anna.

I relacjonuje: — Najpierw miałam „tylko” zacieki na ścianach. Zgłosiłam to do ubezpieczalni i dostałam odszkodowanie. Ale w ostatnim czasie to nie są już zacieki. Woda cieknie tak mocno, że moja kuchnia jest zalana, a ja mam dziurę w suficie. Moja sprawa jest zgłoszona, byli tu też specjaliści oceniający stan dachu, ale dalej... nic się nie dzieje. Czy muszę iść z tym do prezydenta Olsztyna, żeby w końcu przestało nam się lać na głowę? Albo iść z tym do programu „Uwaga”? — pyta.

To pytanie zadaliśmy Zakładowi Budynków Komunalnych IV w Olsztynie, administratorowi kamienicy, w którym jest mieszkanie pani Anny.

— Znamy tę sytuację — potwierdza Robert Rosa, starszy inspektor techniczny ds. budowlanych ZBK IV. — W tym budynku potrzebny jest generalny remont dachu, ponieważ jest on w bardzo złym stanie. Nie ma możliwości remontu jednego konkretnego miejsca ze względu na to, że użyta tam dachówka zakładkowa przy jakiejkolwiek ingerencji od razu pęka.

Woda cieknie do mieszkania i trzeba to naprawić, ale jest to technicznie trudne do wykonania. Weźmy jeszcze pod uwagę fakt, że ten budynek jest wpisany do rejestru zabytków, a potrzebne jest także docieplenie elewacji budynku. Na te działania zarząd wspólnoty mieszkaniowej całej wspólnoty nie ma w tym momencie środków.

Zarządowi zostały zaproponowane takie rozwiązania, jak wzięcie kredytu na fundusz remontowy. Nie wiadomo jednak, kiedy taka decyzja zostanie podjęta. Na ten moment pomożemy lokatorce doraźnie. Wyślemy na miejsce dekarzy, kiedy tylko będzie to możliwe, czyli kiedy nie będzie padało — zapowiada.

Co na to pani Anna? — To ma mi się lać na głowę, bo nie ma pieniędzy na remont? — nie kryje oburzenia. — Przecież problem nie zaczął się tydzień temu, a ja nie proszę od wczoraj. A idzie zima — dodaje. I pyta: — To co ja mam zrobić...?

Do tematu wrócimy.

Ewelina Zdancewicz-Pękala

Komentarze (24) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dobromir #2333453 | 178.235.*.* 21 wrz 2017 19:43

    co ma Pani robić ? KUPIĆ mieszkanie od dewelopera. I problem z głowy. Albo dołożyć kasę wspólnocie. Wspólnota to także mieszkania WYKUPIONE. Nie dość, że ludzie wykupili mieszkania za ciężkie pieniądze to jeszcze mają teraz brać kredyt bo komunalnemu leje się na głowę ? No ludzie. Co za chore przepisy ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Jarecki #2333461 | 88.156.*.* 21 wrz 2017 19:46

      To kolejny argument aby roz....bac to towarzystwo wzajemnej adoracji pod wezwaniem Arbuza vel Pinokia primo voto Grzybowitza,koryto sie zgadza i jak zwykle nic nie mozna zrobic !!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. czarny:) #2333474 | 88.156.*.* 21 wrz 2017 19:50

        Gwoli ścisłości, zalewa tylko jak pada.

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

      2. Koska #2333499 | 83.24.*.* 21 wrz 2017 20:04

        Ja nie bardzo wiem w czym problem. Wszyscy co mają mieszkanie we wspólnocie aby coś wyremontować dach czy elewację biorą kredyty na wspólnotę. Takie czasy. Dziś trzeba mieszkanie wykupić i dalej kredytować się żeby robić remonty. Wszyscy tak mają. Niech wspólnota weźmie kredyt ( rozliczany w funduszu remontowym) i zrobi remont dachu. Nikt kasy nie wyłoży na to jak to było w PRL.

        Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

      3. Właściciel #2333503 | 31.0.*.* 21 wrz 2017 20:08

        Mam ten sam problem co ta Pani i z tym samym ZBK. Tyle ze ja mieszkam w bloku na Katowickiej. Pan Rosa w ten sam sposób się tłumaczy, ze jak przestanie padać, ze nie wie co tam mozna juz zrobić a problem zgłosiłem we wrześniu tamtego roku. Brak kompetencji u ludzi w tym ZBK-u. Ps. Mieszkanie jest moje własnościowe.

        Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        Pokaż wszystkie komentarze (24)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5