Kot spadł z wieżowca na Dworcowej. Trwa śledztwo policji

2017-08-14 19:15:31(ost. akt: 2017-08-14 21:23:57)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W poniedziałek około godziny 19 z bloku przy ulicy Dworcowej 47 wypadł kot. Niestety zwierze nie przeżyło. Sprawę bada policja i straż miejska.
Około godziny 19 jeden z mieszkańców usłyszał głośny huk, a następnie zbiegowisko dzieci bawiących się na podwórku. Pod blokiem leżał kot, który spadł z wieżowca. Dzieci, pierwsze na miejscu, poprosiły o pomoc dorosłych. O zajściu powiadomiono straż miejską i policję.

Niestety zwierzę nie przeżyło upadku. Obok kota znalazła się obroża, która może pomóc w identyfikacji właściciela. Policja przesłuchuje świadków, i bada sprawę. Jeżeli okaże się, że ktoś wyrzucił kota z bloku,grożą mu konsekwencje prawne.


Komentarze (41) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Z"ikosa" #2308255 | 217.99.*.* 16 sie 2017 11:33

    Jeden z komentujących to "wstrząsające zdarzenie" , Pan" tubylek " napisał że " w USA , takie przestępstwo (federalne) jest ścigane z urzędu" ,. To gdzie My jesteśmy , u nas organy władzy publicznej mające chronić konsumenta- zgodnie z art. 76 Konstytucji - przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi , "olały" sobie 500-700 tyś. obywateli ,uwikłanych przez banki w pseudo-kredyty , rzekomo walutowe- frankowe i zamiast z urzędu, nakazać bankom umoczonym w te podstępne transakcje aby dostosowały umowy do stanu zgodnego z prawem z dnia zawarcia , to zaleciły konsumentom aby po sprawiedliwość szli do sądów. To ja się pytam za co płacimy podatki , skoro organy władzy publicznej nie stosują się do postanowień Konstytucji...? ps. "a poza tym uważam ,że kartaginę oszustwa i niekompetencji trzeba zniszczyć".

    odpowiedz na ten komentarz

  2. zyta #2308182 | 83.14.*.* 16 sie 2017 08:46

    kiedyś mojej koleżanki kot wypadł z VI piętra. Łaził po parapetach , nie można było go ściągnąć. Wypadł, kręcił się po drodze, kręcił wpadł na krzaki i ....przeżył. Jak to kot. Ale nawet gdyby nie..to nie przyszłoby nam do głowy zawiadamiać o tym policję, .. i straż miejską.. i kogo tam jeszcze. Dajcie spokój, ale czasy...

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. zdzich #2308168 | 79.188.*.* 16 sie 2017 08:27

      To będzie trudne śledztwo. Przede wszystkim trzeba ustalić, co wypadło pierwsze: kot czy obroża.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Maniek #2308108 | 83.6.*.* 15 sie 2017 22:50

      Kot nie mógł patrzeć na ten syf w Olsztynie, an dziurawe i rozkopane ulice, bzdurne tramwaje i projekt budowy spalarni śmieci. Biedaczek nie wytrzymał....

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. Wicia #2307931 | 37.47.*.* 15 sie 2017 17:44

      Szkoda, łowny był.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (41)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5