Podrobili dokumenty i próbowali wyłudzić 4 tysiące złotych. Teraz grozi im 8 lat więzienia

2017-08-10 13:26:49(ost. akt: 2017-08-10 16:24:41)

Autor zdjęcia: Beata Zaborowska

Dwóch mężczyzn z gminy Biskupiec próbowało wyłudzić w olsztyńskim banku 4 tysiące złotych. Jeden z nich odpowiedzialny był za podrobienie dokumentów, a drugi za ich dostarczenie do banku.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie natrafili na ślad oszustów. Mężczyźni w wieku 64 i 26 lat próbowali wyłudzić pożyczkę gotówkową w wysokości 4 tysięcy złotych od jednego z olsztyńskich banków.

Do tego celu sprawcy podrobili zaświadczenie o zatrudnieniu oraz dochodach, jakie z tego tytułu osiągali. Na jego podstawie chcieli wprowadzić w błąd pracownika firmy finansowej, aby ten udzielił żądanej pożyczki.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do aresztu. W czwartek 10 sierpnia usłyszą prawdopodobnie zarzut oszustwa. Grozi im za to kara 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KMP Olsztyn

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Olsen #2305323 | 94.254.*.* 10 sie 2017 18:39

    Skok stulecia

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ryky tyky #2306039 | 88.217.*.* 11 sie 2017 18:17

    Jak Kraść To Miliony , Jak Kochać to Księżniczki ;)

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. ... #2305603 | 88.156.*.* 11 sie 2017 07:45

    Jakieś osiem lat temu kupiłem na raty telewizor w supermarkecie dla mądrych. Miałem zaświadczenie o zarobkach z pieczątką firmową na której był telefon komórkowy szefa sztabu. Pracownica banku rozpatrująca wniosek przeszywała mnie zimnym wzrokiem, jakbym miał okraść jej firmę. Kazała poczekać kilkanaście minut, więc wyszedłem przed sklep. Po kwadransie wróciłem i sfinalizowaliśmy transakcję. Następnego dnia dowiedziałem się, że pani za.iast zadzwonić do szefa to znalazła gdzieś numer stacjonarny do lokalu gastronomicznego należącego do szefa i rozmawiała o moim zatrudnieniu w tej firmie z kucharką. Obciach na całego. Później dostawałem oferty kredytów dla dobrych klientów tego banku ale darłem je na strzępy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5