Za gorąco lub za zimno. Jak to jest z tą klimatyzacją w autobusach i tramwajach w Olsztynie?

2017-08-03 13:10:00(ost. akt: 2017-08-03 11:09:07)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Nadeszła fala upałów i nasi czytelnicy skarżą się na temperaturę panującą w środkach komunikacji zbiorowej. W autobusach kiepsko działająca klimatyzacja i związany z tym nieprawdopodobny zaduch, w tramwajach dojmujące zimno. A skutki wiadome...
Jagoda Butkiewicz z powodu wysokiej temperatury zrezygnowała z częstych dotąd wizyt na cmentarzu. Wczoraj tylko na chwilę wyskoczyła do sklepu.— Prawie co dwa dni na grób męża jeździłam, ale nie daję rady. W domu ciężko wytrzymać, a na dworze to już nie do opisania. Żeby chociaż we wszystkich autobusach było chłodniej, to by było trochę ulgi. Ale jak się trafi taki gorący, to nie wiadomo czy wysiąść po drodze i czekać na następny, czy spróbować dojechać dalej — mówi emerytka.

Według kardiologa dr. Jerzego Górnego, podczas panujących ostatnio upałów temperatura w środkach komunikacji zbiorowej powinna wynosić 25-26 stopni Celsjusza. Tymczasem rzeczywistość wygląda nie najlepiej. — Jechałam autobusem przed godz. 15 we wtorek. Na zewnątrz upał niemiłosierny, a w środku jeszcze gorzej. Klimatyzacji albo nie było, albo nie była włączona. Jakiś pasażer szarpał się z oknem, próbując je otworzyć. Bezskutecznie. Chyba było całkowicie zablokowane. I odpuścił. Mam 24 lata i musiałam wysiąść wcześniej niż chciałam, bo zrobiło mi się słabo od tej duchoty. A autobus był pełen starszych ludzi. Wyobrażam sobie jak oni cierpieli — opowiada pani Ewelina, która zadzwoniła do nas z prośbą o interwencję.

Z kolei w tramwajach podczas upałów bywa bardzo zimno. Różnica temperatur jest ogromna.
— Nic, niestety, nie możemy zrobić. Motorniczy może zmienić temperaturę tylko u siebie w kabinie. Na przedział pasażerski nie ma żadnego wpływu — mówi motornicza linii tramwajowej nr 1, którą zapytaliśmy, czy może coś z tym zrobić... — Temperatura jest ustawiona przez komputer centralny na 18 stopni Celsjusza. To i tak więcej niż było, bo wcześniej było to 15 stopni. To dopiero była lodówka. Ludzie zwracali nam uwagę i to pomogło, kiedy się zaczęliśmy dopominać. Może lepszym rozwiązaniem byłoby umożliwienie nam dostosowania temperatury do tej za oknem samodzielnie?

Cezary Stankiewicz, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego podkreśla, że kierowca autobusu, w którym jest zepsuta klimatyzacja, ma obowiązek zjechać do bazy.
— Bo taki pojazd traktujemy jak niesprawny. W pierwszej kolejności zachęcamy, aby podejść do kierowcy i próbować wyjaśnić sprawę — informuje. I mówi, że każdy kierowca może samodzielnie regulować temperaturę, przynajmniej w pewnych granicach. Zalecana temperatura w pojeździe to 20 stopni. O dwa w górę i dwa w dół może zmienić kierowca.

Co innego w tramwajach, gdzie temperaturą steruje system elektroniczny. On dostosowuje, przynajmniej teoretycznie, temperaturę wewnątrz pojazdu do tej na zewnątrz. — Jeśli na przykład na zewnątrz mamy 29 stopni, to w tramwaju powinno być o pięć stopni mniej. Ale jeśli temperatura powietrza na podwórku przekroczy 35 stopni, wtedy system w środku obniża ją o sześć stopni — tłumaczy Stankiewicz. Dodaje, że utrzymanie stałej temperatury utrudnia to, że drzwi autobusów bardzo często są otwierane i zanim temperatura zdąży się obniżyć, na przystanku wpada gorące powietrze i wszystko zaczyna się od początku. Urządzenia nie dają rady przy takich upałach — przyznaje.

Doktor Jerzy Górny, wojewódzki konsultant do spraw kardiologii i ordynator oddziału kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie stawia sprawo jasno: — Jeśli różnica temperatur w tramwaju i na dworze jest tak duża, organizm może się niepotrzebnie wyziębić, obniży się odporność i może dojść do przeziębienia. Z kolei zbytnie gorąco, jak w autobusach, może być złe zwłaszcza dla osób starszych i chorych na schorzeniach układu krążenia. Może dojść do niedotlenienia. To samo dotyczy zresztą samochodów.

Według kardiologa, najlepsza temperatura w autobusach i tramwajach to 23 stopnie Celsjusza. — Ale kiedy mamy takie upały jak teraz, to temperatura w pojazdach powinna być wyższa i ustalona na 25-26 stopni. Dzięki temu organizm nie będzie narażony na szok termiczny — dodaje lekarz.
Spotkany na przystanku przy ul. Partyzantów w Olsztynie Witold Nowicki szuka optymistycznych akcentów. — Na szczęście nie muszę jeździć na dłuższe odległości. Jak już jadę autobusem, to z Zatorza do centrum. Zazwyczaj trafiam tak, że klimatyzacja działa — mówi Nowicki.

Skargi na nieprawidłową temperaturę można wysyłać e-mailem: bok@zdzit.olsztyn.eu. Można też dzwonić pod numer Biura Obsługi Klienta: 89 544 31 00.

Małgorzata Kundzicz

Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. fe #2753165 | 31.11.*.* 26 cze 2019 15:56

    18 stopni to chyba nie biegun.. nie przesadzajmy

    odpowiedz na ten komentarz

  2. driven #2301444 | 83.9.*.* 4 sie 2017 19:40

    W autobusach kierowca może regulować temperaturę? Może jednak zanim się coś powie, wypada zasięgnąć wiedzy. Temperaturę można regulować w części autobusów z klimatyzacją: MAN-y (też nie wszystkie) , Scanie. Jestem ciekaw jak pan rzecznik ustawi temperaturę chłodzenia w zielonych solarisach? Liczę na odpowiedź!

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Ja #2300897 | 94.254.*.* 3 sie 2017 23:12

    Jak jest zima to.jest zimno jak jest lato to jest gorąco czas sie przyzwyczaić

    odpowiedz na ten komentarz

  4. ja #2300729 | 88.156.*.* 3 sie 2017 19:08

    Ja poproszę o niższą temperaturę, kiedy wracam z pracy po godz 15, ludzi pełno po 5 minutach nie ma czym oddychać mam problemy kardiologiczne, a przejeżdżam prawie całą trasę na stojąco, dziś musiałam wysiąść w połowie drogi i tak się zastanawiałam, zawsze było super bez problemów , teraz już wiem, chyba ktoś musiał jechać nago, ze było za zimno, jestem za niższą temperaturą w pojazdach komunikacji miejskiej.

    odpowiedz na ten komentarz

  5. Janusz #2300701 | 95.160.*.* 3 sie 2017 18:36

    W ciepłe dni w GRZYMWAJU pot po tylłku leci, a w chłodniejsze gile w nosie zamarzają

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (23)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5