Ograniczenie prędkości do 30 km/h jest tu notorycznie ignorowane

2017-07-29 14:10:12(ost. akt: 2017-07-29 20:21:07)
Olsztyn, ul. Opolska

Olsztyn, ul. Opolska

Autor zdjęcia: Paweł Jaszczanin

Po ich ulicy jeżdżą setki samochodów. Jest wąsko i niebezpiecznie, a rozwiązania problemu ul. Opolskiej w Olsztynie nie dało się znaleźć przez 25 lat. Sprawa tylko z pozoru należy do łatwych. W tym przypadku kompromis trudno jest wypracować.
Rada osiedla Mazurskiego od dawna przedstawia pomysły na rozwiązanie problemu ul. Opolskiej. — Brakuje tylko zrozumienia i chęci współpracy ze strony odpowiednich służb — przekonuje Teresa Pokora-Wierzbicka, przewodnicząca rady os. Mazurskiego. — A nam chodzi tylko o spokój.

Opolska nie należy ani do najszerszych ani do najmłodszych ulic Olsztyna. Nawierzchnia pęka, brakuje pasów, są też niebezpieczne szykany. Ale przede wszystkim jest tu wąsko. — A w godzinach szczytu jeździ tędy ponad 800 samochodów — twierdzi Teresa Pokora-Wierzbicka. — Nie tylko osobowych, ale też ciężarowych. Po małej osiedlowej drodze, przy której stoją budynki z lat 30. bez fundamentów. Kierowcy zrobili sobie z naszej ulicy obwodnicę.

Mieszkańcy wychodząc ze swoich posesji stają dosłownie na ulicy, bo brakuje tu chodnika.
— Ograniczenie prędkości do 30 km/h jest notorycznie ignorowane przez kierowców — opowiada Joanna Bazyłyna, mieszkanka ul. Opolskiej. — Na szykanach ustawionych np. przy mojej furtce kierowcy często się mijają, a przez to jest jeszcze bardziej niebezpiecznie. Jeżdżą nam po posesjach, wyzywają się, biją, istny cyrk!

Żeby wypracować rozwiązanie, przedstawiciele rady osiedla i mieszkańców spotkali się z komisją bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ale... — ...nic z tego spotkania nie wynikło — mówi Barbara Kudyba z rady os. Mazurskiego. — Oni nawet nie wiedzieli, kim jesteśmy. To spotkanie tylko pokazało ignorancję urzędników.

Jakie pomysły przedstawiła rada? — Przywrócenie ruchu jednokierunkowego, jak było parę lat temu albo zmianę cyklów świateł — mówi Teresa Pokora-Wierzbicka. — Chodzi nam nie tylko o swoje bezpieczeństwo, ale też o bezpieczeństwo dzieci. Przy przedszkolu pasy prowadzą prosto do płotu, a kolizji też tam nie brakuje. Za każdym razem to my mamy proponować rozwiązania. A powinno być chyba na odwrót?
— Nie chcemy się pozbyć całego ruchu drogowego — przekonuje Barbara Kudyba. — Ale choćby połowy. Jeździ tędy ciężki sprzęt, który jeszcze bardziej dewastuje ulicę.
Mieszkańcy mają dość tego stanu rzeczy, więc już zapowiadają, że jeśli dalej nikt nie będzie w ich sprawie nic robił, zablokują ulicę.

— Sprawa organizacji ruchu na ul. Opolskiej była wielokrotnie omawiana przez ZDZiT oraz przez Komisję Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Odbywały się też liczne spotkania z mieszkańcami osiedla — informuje Paweł Pliszka, rzecznik ZDZiT. — Obowiązujące na os. Mazurskim rozwiązania zostały wprowadzone właśnie na prośbę mieszkańców i rady osiedla. Chodzi tu zarówno o kierunkowość ulic na osiedlu, ograniczenie masy poruszających się tam samochodów do 3,5 tony, strefowego ograniczenia prędkości do 30 km/h, ale też zainstalowania szykan drogowych. Ta sprawa także była omawiana na spotkaniu z mieszkańcami. Sami zasugerowali ustawienie i lokalizację szykan. Opolska nie służy wyłącznie mieszkańcom domów znajdujących się tuż przy niej, a pełni istotną rolę komunikacyjną dla całego osiedla. To droga publiczna o prawidłowych parametrach technicznych.

— Być może to rada poprzedniej kadencji zatwierdziła szykany. Nas nikt nie pytał — mówi Teresa Pokora-Wierzbicka. — Trzeba zrozumieć, że czasy się zmieniają i komisja powinna z nami współpracować w celu rozwiązania problemu.

— To nie jest łatwa sprawa —przyznaje Patryk Pulikowski z Urzędu Miasta w Olsztynie. — Staramy się wypracować optymalne rozwiązanie, spotykamy się w tym celu z mieszkańcami. Ważne jest, by efekt był akceptowany zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników obecnych rozwiązań.
Do sprawy wrócimy.
pj


Komentarze (26) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. nug #2297514 | 83.24.*.* 29 lip 2017 14:27

    Jeżdżą nam po posesjach, wyzywają się, biją, istny cyrk! Co oznacza to zdanie???? Mieszkańcy Opolskiej mają funkcjonalny chodnik po jednej stronie ulicy, gdyby nie zieleń miedzy jezdnią a chodnikiem to starczyło by miejsca na chodnik po drugiej stronie. Mieszkańcy złośliwie parkują przed i za szykanami uniemożliwiając normalne mijanie sie aut na tej ulicy. To ulica miejska a nie prywatna paru osób, jak przeszkadza ruch typowy dla miasta to trzeba się przeprowadzić w bardziej spokojne miejsce. Ewenementem jest jeden z mieszkańców który na płocie swojej posesji wywiesił znak zakazu zatrzymywania wzdłuż swojej posesji tak jakby i ulica była jego prywatną własnością. Dziwni ci ludzie tam mieszkają.

    Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. kierowca #2297535 | 195.136.*.* 29 lip 2017 15:17

      na dzień dobry to powinni wlepić kilka mandatów złośliwie tam parkujących i utrudniających ruch pojazdów

      Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. pa #2297513 | 88.156.*.* 29 lip 2017 14:26

        a mieszkańcy ulicy opolskiej przeszczegają przepisy na wszystkich ulicach

        Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. Ten orlik który chciano zamknąć #2297519 | 178.235.*.* 29 lip 2017 14:50

          sądownie, to nie tam przypadkiem?

          Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

        2. Arnold Boczek #2297593 | 82.139.*.* 29 lip 2017 17:23

          I tak wąsko, to jeszcze szykany zwężające stawiają w morde jeża...

          Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (26)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5