Kibice Stomilu dalej walczą o dobro klubu. Chcą wejść do zarządu i liczą na pieniądze

2017-07-18 12:26:56(ost. akt: 2017-07-18 13:26:49)

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Kibice Stomilu niejednokrotnie udowadniali, że ze swoją drużyną są na dobre i na złe. Jak powszechnie wiadomo, w ostatnim czasie w olsztyńskim pierwszoligowcu wciąż nie jest najlepiej, dlatego fani kolejny raz chcą pomóc i piszą do prezydenta.
Po między innymi zebraniu ponad 30 tysięcy złotych na budowę boiska dla grup juniorskich czy wyremontowaniu części stadionu, kibice Stomilu Olsztyn zrzeszeni w stowarzyszeniu Socios Stomil nie zwalniają tempa i wychodzą z kolejną inicjatywą. Tym razem fajni "Biało-Niebieskich" piszą list otwarty do Piotra Grzymowicza, prezydenta Olsztyna, w którym zwracają się o pomoc.

Główne postulaty z jakimi zwraca się Socios:

— Zwiększenie ilości członków zarządu klubu, co da możliwość dywersyfikacji oraz podziału obowiązków, dając możliwość kontroli i większą odpowiedzialność, uwzględniając osobę ze środowiska kibicowskiego, sponsora klubu oraz inwestorów

— Rozbudowę klubowych struktur administracyjnych, co pozwoliłoby na normalne i płynne funkcjonowanie klubu

— Spłacenie obecnych zaległości finansowych wobec piłkarzy oraz pracowników spółki oraz jej dofinansowanie na poziomie zapewniającym funkcjonowanie na poziomie Nice I Ligi

— Wsparcie Socios Stomil w rozwoju i budowaniu klubu biznesu Stomilu Olsztyn S.A.

W swoim piśmie kibice zwracają uwagę, że obecna forma prowadzenia klubu nie pozwala na jego rozwój, a z czasem może doprowadzić do upadku. Dlatego właśnie chcą jak najszybszych zmian.


Poniżej pełna treść listu otwartego do prezydenta Olsztyna.

"Ostatnie, ciężkie miesiące jakie ma za sobą klub Stomil Olsztyn S.A., nie mogą pozostać bez echa i reakcji środowiska sympatyków klubu. My kibice z Socios STomil apelujemy o pomoc mając nadzieję, że Panu jako włodarzowi miasta leży na sercu właściwe i stabilne funkcjonowanie miejskiej spółki - Stomilu Olsztyn S.A.

Doskonale pamiętamy rok 2003 i upadek Stomilu. Pamiętamy również jak ciężko było odbudować klub i powrócić do rozgrywek na szczeblu centralnym. Dziewięć lat spędzonych w niższych ligach odcisnęły piętno na ludziach pracujących dla piłkarskiego środowiska w Olsztynie. Były to czasy pełne wyrzeczeń, niespełnionych ambicji ale i marzeń o powrocie do wielkości dla każdego fana Stomilu wielkości rzecz jasna zasłużonej.

Przypominając rok 2003 należy zwrócić szczególną uwagę na osoby, które zaangażowały się w jego ratowanie i odbudowę. Klub znikał z piłkarskiej mapy Polski i próżno było szukać nadziei na lepsze jutro bez wykrzesania dodatkowych nakładów pracy i zaangażowania w odbudowę Stomilu. Główną w niej rolę odegrali zawodnicy, kibice, sympatycy i ludzie mający Stomil w sercu. Bez nich nie byłoby awansu w 2009 roku do II ligi, powrotu do jedynej słusznej nazwy Stomil Olsztyn czy kolejnego awansu do I ligi w 2012 roku. To właśnie piłkarze i kibice są największą siłą tego klubu. Wsparci przez lokalnych przedsiębiorców i przy odpowiedniej przychylności władz walczą o rozwój a czasami o samo istnienie ich ukochanego klubu.

Ostatnie miesiące nie były dla nas najłatwiejsze. Obraz jaki mamy w pamięci ze stycznia 2016 roku, walka o byt, akcja „Milion dla Stomilu”, apel zawodników proszących o wsparcie jeszcze bardziej scalił Stomilowskie środowisko. Kryzys wzmocnił nastroje społeczne i zainspirował gruę ludzi do działań oddolnych i tak powstało stowarzyszenie Socios Stomil.

Stowarzyszenie to przeobrażenie działań kibicowskich mające na celu aktywizację kibiców oraz wsparcie działań samego klubu. Przez półtora roku działalności może pochwalić się licznymi akcjami marketingowymi, działalnością prospołeczną, charytatywną jak i coraz lepszą współpracą z organami administracji miejskiej.

W tym miejscu należy wspomnieć sytuację w jakiej znalazł się klub. Funkcjonowanie klubu opartego na charytatywnie pracującym prezesie oraz kilku niedoświadczonych pracownikach klubu daleka jest od profesjonalizmu obecnego przy pierwszoligowych klubach.

Prezesem naszego klubu jest Mariusz Borkowski. Człowiek oddany, zaangażowany i działający mimo wielu przeciwieństw. Poświęca swój czas a niekiedy własne środki by w klubie przywrócić normalność i stworzyć zalążek profesjonalizmu. Widzimy jego pracę, za które nie pobiera wynagrodzenia. Można śmiało wysnuć tezę, że tylko jego determinacja i zaangażowanie utrzymują Stomil na powierzchni.

W biurze pracują trzy osoby w tym tylko dwie mające doświadczenie. W ostatnich dniach zwolniła się Emilia Królikowa, która była odpowiedzialna za organizację i funkcjonowanie wszystkich grup młodzieżowych i dziecięcych. Najważniejszy człowiek w administracji klubowej. Odeszła z dwóch powodów, zaległości w wypłatach oraz fatalnej organizacji pracy w jakich jej przyszło funkcjonować.

Budując kadrę pierwszego zespołu często opieraliśmy się na ludziach z naszego regionu. To dzięki ich charyzmie i zaufaniu co roku udaje się stworzyć drużynę, która godnie reprezentuje Olsztyn i Warmię na szczeblu centralnym. W stosunku do większości zawodników klub ma zaległości w wypłatach. Ich przywiązanie do regionu, Olsztyna czy klubu sprawiło, że kilku ważnych zawodników zostało wiedząc, że ryzykują być może kolejną finansową gehennę. Jednak jak długo można tak funkcjonować, obietnicami i prośbami nie spłaci się kredytów i nie wyżywi rodzin. Wielu zawodników będącymi ważnymi ogniwami zespołu w zeszłym sezonie odeszło, jako przyczynę deklarując sytuację organizacyjną oraz finansową klubu. Piłkarzom, którzy pozostali mimo agonalnej sytuacji oraz nowym, którzy przyjdą uzupełnić i wzmocnić skład należy się podziw za odwagę i zabezpieczenie, że patologiczna sytuacja z ostatnich lat nie będzie miała miejsca w nadchodzącym sezonie.

Biorąc pod uwagę sytuację w jakiej się znalazł klub jesteśmy pewni, że jednoosobowe prowadzenie klubu z czasem doprowadzi do jego upadku. Pan prezes na dzień dzisiejszy zajmuje się spółką akcyjną, fundacją „Akademia Sportu Stomil Olsztyn”, musi zajmować się negocjacjami z obecnymi sponsorami, partnerami jak i nowymi potencjalnymi sponsorami. Jak wiemy zajmuję się pozyskiwaniem środków na spłatę zaległych zobowiązań jak i na bieżące funkcjonowanie klubu. Pamiętajmy, że prezes zajmuje się spłatą zobowiązań po stowarzyszeniu, które kiedyś funkcjonowało i klub musiał przejąć część zobowiązań. To nie jest łatwe zadanie, ale jak wiedzą osoby działające bliżej klubu zobowiązania są spłacane w miarę możliwości finansowych i dług spada systematycznie. Dlatego jesteśmy przekonani, że natychmiastowe wprowadzenie proponowanych przez nas zmian pomoże Stomilowi i doprowadzi do stabilizacji pod względem organizacji oraz finansów.

Proponujemy natychmiastowe zmiany:

— Zwiększenie ilości członków zarządu klubu, co da możliwość dywersyfikacji oraz podziału obowiązków, dając możliwość kontroli i większą odpowiedzialność, uwzględniając osobę ze środowiska kibicowskiego, sponsora klubu oraz inwestorów.
— Rozbudowę klubowych struktur administracyjnych, co pozwoliłoby na normalne i płynne funkcjonowanie klubu.
— Spłacenie obecnych zaległości finansowych wobec piłkarzy oraz pracowników spółki oraz jej dofinansowanie na poziomie zapewniającym funkcjonowanie na poziomie Nice I Ligi.
— Wsparcie Socios Stomil w rozwoju i budowaniu klubu biznesu Stomilu Olsztyn S.A..

Jesteśmy zdania, że działające przy klubie stowarzyszenie Socios Stomil pokazało, że można połączyć siły i wspólnie działać dla rozwoju naszego klubu jak i szeroko rozumianego sportu w naszym mieście. Kibice działają na różnych płaszczyznach, wspierają domy dziecka, organizują wspólnie z podmiotami miejskimi imprezy sportowe, charytatywne. Ludzie Socios, kibice w osobie między innymi Roberta Knothe czynnie działają przy klubie. Pamiętajmy, że Robert Knothe został koordynatorem od działań marketingowych łączący Stomil SA, fundację, Socios Stomil. Dlatego właśnie widząc dużą inicjatywę środowiska kibicowskiego chcemy jeszcze bardziej zaangażować się w działalność klubu. Chcemy zaproponować nasze członkostwo w strukturach zarządzających klubem.

Widzimy jak istotnym czynnikiem funkcjonowania klubu sportowego jest kibic i nie możemy tego potencjału zaprzepaścić. Posiadanie w zarządzie klubu piłkarskiego swojego członka jeszcze bardziej zmobilizowałoby do działania kibicowską rodzinę, znacznie polepszyłoby kontakt na linii klub-miasto-kibic i co naszym zdaniem najważniejsze, przywróciłoby zaufanie do władz i właścicieli Stomilu. Sympatycy Stomilu nie raz udowadniali, że są siłą którą warto wykorzystać dla polepszenia działalności ich ukochanego klubu. Dlatego obok władz, przedstawicieli inwestorów powinno znaleźć się także miejsce dla przedstawiciela kibiców."

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. REK #2408161 | 80.50.*.* 2 sty 2018 12:59

    Stomilu już nie ma, jest Michelin. Stadion sprzedać też Francuzom. Wyremontują i będą brać za bilety.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Pucz #2289079 | 81.190.*.* 18 lip 2017 14:20

    W klubie bałagan, wojny, wojenki pucz pseudo trenerków dlaczego tego nie piszemy? Nie ma kontroli nikt nad niczym, każda z osób tu działająca kręci lody, kolejne odejścia z biura, które sztucznie rzekomo funkcjonuje. To co mamy w środku istny kabaret. To opiszmy niech wszyscy widzą całą prawdę. Tu potrzebna gruntowna zmiana, wymiana pseudo trenerków, od góry do dołu to są jaja. Tak upada klub rozkradany od środka. Prezesina parodysta!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. marek k #2289063 | 82.177.*.* 18 lip 2017 14:03

    bardzo dobra inicjatywa - oby trafiła na przychylność w Ratuszu - zwłaszcza ze częśc postulatów Ratusz nic by nie kosztowała

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5