Kamery ITS w Olsztynie pomogą karać kierowców

2017-06-19 19:00:00(ost. akt: 2017-06-19 14:32:49)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Kamery olsztyńskiego ITS pomogą policjantom wyłapywać i karać kierowców, którzy podczas jazdy rozmawiają przez telefony komórkowe. Nie wiadomo jednak, kiedy to się stanie, ponieważ system nie działa jeszcze tak, jak powinien.
W piątek przed południem Łukasz Mokrzanowski jechał al. Warszawską w Olsztynie. Na lewym pasie był inny samochód, którego kierowca trzymał telefon przy uchu i był zajęty wyłącznie rozmową.

— Nagle zaczął zjeżdżać na mój pas, zahamowałem gwałtownie, na szczęście za mną nie jechało inne auto, bo byłby dzwon — opowiada pan Łukasz. — Przecież można kupić zestaw głośnomówiący do samochodu albo słuchawkę Bluetooth. To nie kosztuje majątek!

To, ilu kierowców w trakcie jazdy korzysta z telefonów komórkowych niezgodnie z przepisami, trudno ubrać w konkretne liczby. Wiadomo za to, że w 2016 r. w całym kraju za taki czyn policjanci nałożyli aż 91 tys. mandatów.

Co gorsza, kierowcy nie są świadomi skutków swojego zachowania. Ma to zmienić trwająca od ubiegłej środy akcja przy współudziale policji pod hasłem „Łapki na kierownicę”. Do niedzieli każdy kierowca zatrzymany za korzystanie z telefonu podczas jazdy niezgodnie z przepisami dostanie ulotkę z informacjami, jakie niebezpieczeństwo niesie ze sobą takie zachowanie.

Ponadto olsztyńscy policjanci niedługo otrzymają też dodatkową parę oczu w postaci kamer ITS, które pomogą w wyłapywaniu kierowców z telefonami przy uchu. Przypomnijmy, że system kosztował 66 mln zł i obejmuje ponad 80 skrzyżowań. Nie wiadomo jednak, kiedy policjanci będą mieli wgląd w nagrania, ponieważ system nie działa jeszcze w pełni.

Poza tym docelowo ma wyłapywać wszystkie naganne zachowania na ulicach Olsztyna. A Sławomir Kałwianiec, członek miejskiej komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego, boi się, że połowa kierowców w stolicy regionu straci prawo jazdy.
— Weźmy chociaż warunkową strzałkę do skrętu w prawo. Dojeżdżam do skrzyżowania, zatrzymuję się, a strzałka świeci. Ruszam, strzałka gaśnie, czego nie widzę, a ITS robi zdjęcie tyłowi samochodu i sygnalizacji — tłumaczy Sławomir Kałwianiec.

I dodaje: — W Polsce taka strzałka nie mruga, informując, że zaraz się wyłączy. Podobnie jest z zielonym światłem na sygnalizacji świetlnej. Na Litwie takie światło mruga, a dopiero później zapala się światło żółte i po nim czerwone. Kierowca zyskuje kilka sekund, ale też z dalszej odległości dostrzega, że zaraz będzie musiał się zatrzymać. U nas też powinno się to wprowadzić.

Na kamery ITS policjanci jednak czekają i jak mantrę powtarzają, że jazda z telefonem przy uchu sześciokrotnie zwiększa ryzyko wypadku na drodze.
— Wybieranie numeru telefonu zajmuje ok. 12 sekund, a odbieranie połączenia 5 sekund. Przy założeniu, że kierowca prowadzi pojazd z prędkością 100 km/h, pokonuje odległość równą odpowiednio 330 m i 140 m bez żadnej kontroli — tłumaczy Izabela Niedźwiecka-Pardela z KWP w Olsztynie.

Wydłuża się też droga hamowania. Czas reakcji kierowcy na dostrzeżenie na drodze zagrożenia wynosi jedną sekundę. Jadąc z prędkością 100 km/h auto w tym czasie pokonuje drogę prawie 28 metrów. — W przypadku osoby, która nie rozmawia przez telefon, droga hamowania wynosi 78 m: 28 m to zauważenie przeszkody, 50 m właściwe hamowanie — tłumaczy Niedźwiecka-Pardela.

I dodaje: — Natomiast całkowita droga hamowania samochodu, którego kierowca korzysta z telefonu, wynosi 218 m: 140 m na odbieranie połączenia, 28 m zauważenie przeszkody, 50 m właściwe hamowanie. Taką odległość można przyrównać do długości dwóch boisk piłkarskich.

Za jazdę z telefonem w ręku grozi mandat w wysokości 200 zł i pięć punktów karnych. Otrzymując pięć takich mandatów, kierowca straci prawo jazdy, ponieważ przekroczy dozwoloną liczbę punktów.

Mateusz Przyborowski

Komentarze (51) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Proszę Was #2270624 | 89.228.*.* 21 cze 2017 23:20

    Oddajcie buspasy dla kierowców

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. Diablica #2269708 | 37.47.*.* 20 cze 2017 17:14

      Mam nadzieję że i policjanci będą karani bo co drugi policjant rozmawia przez telefon bez zestawu glosnomowiacego

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Szxcvb #2269632 | 88.156.*.* 20 cze 2017 15:19

      ITS miał udroażniać ruch, okazało się to zupełną klapą, bez indukcji w drodze te kamery można sobie w d@pe wsadzić, 66 milionów poszło w kibel, no ale teraz w ratuszu głowią się jak za pomocą tego syfu podoić mieszkańców , którzy z nudów w korkach rozmawiaja przez telefony

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. xyz #2269600 | 81.190.*.* 20 cze 2017 14:48

      bat za 66 mln(obsługa kosztuje nie chce wiedzieć ile mam słabe serce) ,nie było innych propozycji żeby wydać tyle kasy ,w Olsztynie kierowcy są intruzami.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    4. Marcin Techniczny #2269555 | 79.184.*.* 20 cze 2017 13:51

      Zaraz , zaraz mnie najbardziej interesuje ile oczek tam w te monitory patrzeć musi ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (51)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5