Pomnik zniknie z rejestru i Olsztyna?

2017-06-17 18:30:00(ost. akt: 2017-06-16 12:56:59)
szubienice, olsztyn

szubienice, olsztyn

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej znów przeżywa trudne chwile. Przed rozbiórką chroni go tylko wpis do rejestru zabytków. Stowarzyszenie Pro-Partia złożyło jednak wniosek o wykreślenie go i czeka na ruch Ministerstwa Kultury.
Pomnik w rejestrze zabytków figuruje od 1993 roku. Sprawa jest niełatwa, a pomysłów na to, co zrobić z popularnymi „szubienicami” było wiele. W grę wchodziło przeniesienie, zakrycie sierpa i młota, a nawet wyburzenie pomnika.
Władysław Kałudziński, prezes Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym Regionu Warmińsko-Mazurskiego Pro-Patria, twierdzi, że o wyburzaniu nie ma mowy.

— Nigdy nie dążyliśmy do takich rzeczy — mówi. — Sprawa jest w toku. Na razie czekamy na ruch Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
A skoro nie wyburzać to... — Przenieść — podpowiada Władysław Kałudziński. A na pytanie o ewentualne koszty odpowiada: — Znalazłem firmę, która zrobi to za darmo. Zajmują się kolekcjonowaniem takich PRL-owskich zabytków. Mamy nadzieję, że uda się usunąć ten pomnik z rejestru zabytków. Na jego miejsce jest wielu lepszych patronów pomników, np. Kazimierz Jagiellończyk.

Na ruch Ministerstwa czeka także prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, który... — ...w połowie maja spotkał się z Magdaleną Gawin, generalnym konserwatorem zabytków — mówi Patryk Pulikowski, rzecznik olsztyńskiego ratusza. — Pani podsekretarz zasugerowała usunięcie pomnika. Na razie jednak nie planujemy żadnych działań. Zwłaszcza że zarówno pomnik, jak i teren w jego najbliższym otoczeniu jest na razie wpisany do rejestru zabytków.

O konieczności usunięcia pomnika jest przekonany Henryk Falkowski, historyk z IV LO w Olsztynie. — Popieram wszystkie działania dążące do usunięcia „szubienic” z przestrzeni publicznej. Powinny z niej zniknąć już 28 lat temu — uważa. — Ten pomnik jest widoczny z wielu miejsc w centrum miasta. To taki wrzód na jego nosie. Cały czas opowiadam się za tym, aby pomnik przenieść na cmentarz wojskowy przy ul. Szarych Szeregów, bo o burzeniu czegokolwiek nie ma mowy.

O tym, że przenoszenie pomnika gdziekolwiek jest błędem przekonuje z kolei Tadeusz Baryła z Ośrodka Badan Naukowych im. W. Kętrzyńskiego w Olsztynie.
— Metoda poprawiania historii 50 czy 60 lat po faktach jest trochę chybiona. Trzeba znać kontekst historyczny jego powstania i samego twórcę — argumentuje. — Bo pomnik obrazuje zło związane z II wojną światową. To niejako walka z ideą, którą wszyto w ten pomnik. Bo on powinien przypominać o tym, czym była wojna — podkreśla. — Nie upamiętnia jednego z jej zwycięzców, a wszystkich, w tym nas. Tych poturbowanych, ale jednak zwycięskich.

Tadeusz Baryła zwraca też uwagę na to, że... — W symbolice Olsztyna nie mamy nikogo związanego z państwem podziemnym — stwierdza. — Ulicom nie patronują bohaterowie, którzy walczyli o kraj. W większości ludzie nawet nie wiedzą, kto jest patronem ich ulic.

O usunięciu pomnika z rejestru zabytków nie chce też słyszeć radny Krzysztof Kacprzycki, który jeszcze w 2016 roku zgłosił chęć bycia społecznym opiekunem zabytków w Olsztynie. Do Magdaleny Gawin, generalnego konserwatora zabytków złożył skargę na działania wojewódzkiego konserwatora, bo przez 8 miesięcy nie otrzymał jasnego stanowiska w tej sprawie.

— Od samego początku mówię, że jakiekolwiek usuwanie pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej jest błędem — przekonuje. — Okazuje się też, że organizacje patriotyczne nie zawsze są do końca patriotyczne, bo patriota powinien znać historię. A w 1939 roku Olsztyn nie był przecież w Polsce. Nie może być tak, że inspiracje polityczne dominują w stowarzyszeniach.

Wypadałoby też poznać Xawerego Dunikowskiego, który wymyślił nazwę dla pomnika, sprzeciwiając się jego pierwotnej nazwie (Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej – red.). Zastanawiam się teraz, co będzie następne? Budynek Urzędu Wojewódzkiego lub Marszałkowskiego? A może Teatr Jaracza? Wszystko przecież nawiązuje albo do PRL, albo do Niemców. W mojej opinii w tej sprawie gra za dużo emocji, a za mało rozsądku.

— Na razie nie zajmujemy się sprawą pomnika — informuje Bartłomiej Skrago z Wojewódzkiego Urzędu Konserwatora Zabytków. — Nie wpłynęły też do nas żadne wnioski z Urzędu Miasta. Czekamy na decyzję Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

pj

Komentarze (49) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ja #2268805 | 94.254.*.* 19 cze 2017 12:02

    Ojej jaka przykrość niemiaszków spotkała? Tych samych niemiaszków którzy zbudowali na Warmii i Mazurach obozy koncentracyjne typu Stutthof, Hohenbruch itp. a wcześniej podczas plebiscytu pałami tłukli polskich działaczy. Ojejej ale to przecież taka niesprawiedliwość ich spotkała. WON OD POMNIKA NIEUKI I DEBILE

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Klechostan #2268798 | 195.225.*.* 19 cze 2017 11:55

    Przerobić mundury na sutanny i fanatycy kaczki będą zadowoleni.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. mieszkaniec #2268785 | 80.53.*.* 19 cze 2017 11:37

    Prawicowym oszołomom najłatwiej zajmować się pomnikami, nazwami ulic, rozliczaniem sb,ubekow, bylych prokuratorow (byle nie w swoich szeregach bo ci sa "swoi" i dobrzy). Czy to sa najwaznijesze tematy w Olsztynie i na prawde nie ma innych, realnych? Mnie bardziej np. zajmuje to dlaczego pomimo konsultacji nic z placem nie zrobiono i nadal jest tam obrzydliwy parking dla samochodow.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  4. wert #2268746 | 81.190.*.* 19 cze 2017 10:27

    Ten pomnik jest świadkiem historii, nie gloryfikuje konkretnej osoby. Ma bezsprzecznie wartość artystyczną. Na terenie placu należy wkomponować tablicę z opisem historii ujmującym kontekst, sytuację w jakiej powstał pomnik, opisać barwną postać rzeźbiarza /opisać kim był i co stworzył/. Autor i jego dzieła widnieją w wielu katalogach światowych. Macie w Olsztynie jedyne tej rangi dzieło rzeźbiarskie i chcecie je zniszczyć (?) - zadziwiające. Pomijając walory artystyczne to prawdziwy świadek historii - takie czasy były, nie należy o tym zapominać, wręcz odwrotnie pamiętać i pilnować, aby nigdy nie wróciły pod postacią wojny czy jakiejkolwiek dyktatury. Pozdrawiam.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. Mark #2268684 | 83.9.*.* 19 cze 2017 08:25

    Niemiecka gazeto to pominik zbrodniarzy i symbol zniewolenia Polski ..

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    Pokaż wszystkie komentarze (49)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5