Wilk wrócił do lasu. Zobacz film!

2017-06-12 16:32:08(ost. akt: 2017-06-12 13:05:49)

Autor zdjęcia: RDLP Olsztyn

Po rekonwalescencji w ośrodku w Napromku (Nadleśnictwo Olsztynek) wilk Kampinos został wypuszczony w Kampinoskim Parku Narodowym. Zwierzę miało połamaną miednicę i uszkodzoną wątrobę.
Dwuletni wilk trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Dzikich w Nadleśnictwie Olsztynek pod koniec kwietnia. Miesiąc wcześniej został znaleziony przy drodze nr 580 w pobliżu Warszawy. - Zwierzę miało połamaną miednicę i uszkodzoną wątrobę - wspomina Lech Serwotka, leśniczy leśnictwa Napromek, który opiekował się wilkiem.

Po pobycie w ośrodku został przewieziony na Mazury, gdzie w specjalnej wolierze wracał do pełnej sprawność. Przed wypuszczeniem na wilkowi założono nadajnik telemetryczny.



Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. hyc #2265050 | 83.9.*.* 13 cze 2017 11:52

    "po pobycie w ośrodku został przewieziony na Mazury..." - czyli gdzie wracał do zdrowia?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. zorz #2264682 | 88.156.*.* 12 cze 2017 18:59

    Niech sobie pan badacz sam powiesi jakieś pudło u szyi i niech z tym żyje. To jest pseudowolność. Toż są inne urządzenia do radiolokacji.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Dzik #2264659 | 37.47.*.* 12 cze 2017 18:18

    Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. aleks #2264635 | 83.9.*.* 12 cze 2017 17:42

      Cudownie Panowie . Dziekujemy. Tylko to pudełko u szyi takie duże i niewygodne może gdzieś wilczek zaczepić i problem gotowy to mnie martwi

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. Na litość #2264612 | 88.156.*.* 12 cze 2017 17:06

      Boską, czy w dobie miniaturyzacji, nadajniki zakładane zwierzętom wypuszczanym na wolność nie mogą być mniejsze?. Przecież taki "dzwon" zwierzęciu na pewno przeszkadza a i samo zwierzę też na pewno nie czuje się z nim komfortowo i zupełnie wolno. Szanowni naukowcy - pochylcie się nad tym zagadnieniem. Pozdrawiam wszystkich którzy leczą dziką zwierzynę.

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (6)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5