Jak wygląda życie bez komórki? Nietypowy eksperyment w Olsztynie [FILM]

2017-06-07 08:51:56(ost. akt: 2017-06-07 09:00:43)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Gimnazjaliści zaczęli rozmawiać ze sobą i z rodzicami, niektórzy odgrzebali porzucone książki i wrócili do czytania. Inni smartfony próbowali zastąpić telewizją. Wczoraj minął drugi dzień eksperymentu „Tydzień bez telefonu”.
Pierwsza doba bez telefonów była niełatwa. Takie wnioski można wyciągnąć po rozmowach z uczniami klasy IB Gimnazjum nr 12 w Olsztynie, którzy od poniedziałku wyrzekli się telefonów. Będą bez nich funkcjonowali przez tydzień.
— We wtorek rano przez pięć minut szukałem komórki. Zapomniałem, że jej nie mam — przyznaje Adrian Stankiewicz, jeden z uczniów biorących udział w eksperymencie wymyślonym i realizowanym przez „Gazetę Olsztyńską”.

Zasnął wcześniej niż zwykle, ale kilka razy budził się w nocy. A rano, żeby sprawdzić, czy już czas wstawać, czy może jeszcze pospać, musiał szukać w domu zegarka. I spędził poranek na rozmowie z tatą m.in. o życiu bez telefonu. Umówili się, że porozmawiają też po południu, kiedy tata wróci z pracy.

Jego koleżanka Emilia Skibińska mówi: — Nawet zaczęłam czytać książkę. To „Krzyżacy”. Już dawno zamierzałam ją przeczytać, ale jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Trochę musiała poczekać. Teraz kiedy nie mam telefonu, mam na nią czas. Rodzice parę godzin po tym, jak zostawiłam w szkole telefon, dopytywali, jak się z tym czuję. Jest właściwie w porządku. Najtrudniejszy był wieczór, bo wtedy, leżąc już w łóżku, zazwyczaj grałam w coś albo siedziałam na Facebooku.
Gimnazjaliści chętnie opowiadają o tym, co czują i jak podoba im się życie bez telefonu. Niektórzy, jak Kalina Żokowska, już przygotowują się do wykonywania zadań.
— Jedno zadanie polega na tym, żeby umówić się z kimś bez używania telefonu. Umówię się więc z koleżanką w szkole i gdzieś sobie pójdziemy — mówi Kalina. I dodaje: — Mama z wujkiem śmiali się i żartowali, czy trafię do domu, jak nie będę miała komórki. Oboje mają nadzieję, że sobie poradzę przez ten tydzień. To nie będzie dla mnie jakimś wielkim problemem.

Doświadczenie, w którym biorą udział uczniowie, to także wyzwanie dla ich rodziców. Wielu dzwoniło do dzieci od razu po zakończeniu lekcji w szkole. Pytali, jak było, czy wszystko w porządku. Wymieniali się ważnymi informacjami jak choćby o potrzebnych zakupach. Teraz to niemożliwe.

— Wszystko trzeba uzgodnić osobiście i wcześniej — zauważa Natalia Katarzyńska. — Moja mama w poniedziałek po południu musiała wyjść, a ja dostałam zadanie zrobienia w tym czasie kilku rzeczy w domu. Zrobiłam prawie wszystko, ale jednego z tych zadań nie mogłam sobie przypomnieć. W normalnej sytuacji zadzwoniłabym do mamy i poprosiła, żeby mi przypomniała, co to miało być. No, ale przecież nie miałam jak zadzwonić. Zapytałam więc brata. Okazało się, że on pamiętał.

Natalia Katarzyńska już w poniedziałek przejrzała książki na swojej półce. — Teraz będę czytała codziennie. Wciągnęło mnie — zapowiada.
W eksperymencie „Tydzień bez telefonu” bierze udział 11 uczniów klasy IB. W poniedziałek, jak mówią, na jednej z lekcji mieli zastępstwo. Nauczyciel pozwolił wyjąć telefony.

— A my nie mieliśmy co wyciągać. Ja z koleżanką odrobiłam więc lekcje, chłopcy rozmawiali — mówi uczennica.
A pedagodzy Sylwia Motas i Izabela Dąbkowska z Gimnazjum nr 12 przyznają, że udziałem w podobnym wyzwaniu zainteresowani są także uczniowie z innych klas.

— Żałują, że nie wiedzieli i że już nie mogą dołączyć do tego projektu. Chyba trzeba pomyśleć o powtórzeniu go, tylko że na szerszą skalę — mówi Sylwia Motas.
Chętnie pokażemy także uczniów innych szkół, którzy chcą u siebie przeprowadzić podobne eksperymenty. Prosimy o kontakt pod numer tel. 89 539 76 45 albo pod adresem: m.kundzicz@gazetaolsztynska.pl
mk


Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. macx #2262240 | 94.254.*.* 8 cze 2017 12:50

    Prawda jest okrutna wszelka technologi nas oddala od sieie i ogłupia na maksa, wiek nie ma znaczenia. No moze 60 latkowie i starsi sobie z tym radzą ale inni nawet mają powazxny problem. Komórki , nawigacje, internet itp. Dzisiejsza mlodziez ale takze trzydziestolatkowie maja pewne problemy z odnalezieniem sie bez technologii ktora za nich mysli. Grube tylki wisszace brzuchy i nadwag to nic innego jak prezent od technologizacji i technicyzacji spoleczenstwa. Technicyzacji dzieki ktorej bezmyslnie i bezrefleksyjnie sprzedajemy swoja prywatnosc.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. ja w czasie gimnazjum #2261728 | 89.228.*.* 7 cze 2017 16:13

    Ja, gdy chodziłam do gimnazjum, miałam telefon komórkowy bez ekranu dotykowego, tylko z funkcją dzwonienia, którego nie zabierałam do szkoły. Na przerwach rozmawialiśmy ze sobą i nigdy nie spędzaliśmy czasu gapiąc się w ekran telefonu. Także cieszę się, że miałam jeszcze normalne dzieciństwo w porównaniu do tych dzieci, które świata poza telefonem nie widzą. Z resztą telefon stracił dla nich swoją normalną funkcję: dzwonienia, a stał się drugim komputerem z facebookiem itp. To, że te dzieci 1 tydzień bez telefonu nie potrafią wytrzymać, świadczy o tym, jak puste musi być ich życie.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. loona #2261611 | 88.156.*.* 7 cze 2017 13:01

      Piejecie z zachwytu, a przecież edukację na ten temat powinno się zacząć od rodziców!!! Ktoś im kupił te telefony, ktoś je zasila, bądź opłaca abonament. Szczerze wątpie, że gimnazjalista pracuje całe wakacje, żeby sobie zarobić na tej "luksus", bo te czasy minęły, kiedy dzieci znały wartość pieniądza i to jest wina dorosłych, a nie dzieci! Ja sobie kupiłam swój pierwszy rower za zarobione pieniądze właśnie w wakacje! Byłam z siebie dumna jak paw i szczęśliwa! Rower ma już 25 lat i wciąż działa, choć teraz jeździ na nim mój tata. Reasumując, kiedyś dzieci dbały o rzeczy, bo tego były uczone i doprawdy nie rozumiem co się zmieniło???

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. REC MEN #2261543 | 81.190.*.* 7 cze 2017 11:41

      No i coz ,z tego tydzien,jak to sie mowi na duposcisku,to tak jak alkoholik ktory z jakiegos powodu,zmuszony,jest nie pic przez,tydzien ,a pozniej nadrabia,moze to nie zbyt dobre porownanie ,ale to w sumie dziala tak samo po tygodniu,kazde z tych dzieciakow jak sie dorwie do telefonu,badz komputera to zapomni o bozym swiecie,no niestety ale takie jest prawda

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. O FAK!!! #2261530 | 195.136.*.* 7 cze 2017 11:16

      JAKIE MÓZGI BUHAAAAAAA ZA MOICH CZASÓW MŁODZIEŻ BYŁA BARDZIEJ ROZGARNIĘTA .SMARTFONIKI IM MÓZGI ZBLAZOWAŁY . NIE ME SMARTFONIKUW TO HAJDA GIMBY DO GALERII CZAS SPĘDZAĆ $ .BUHAAA

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (11)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5