Eksperyment w Olsztynie. Jak gimnazjaliści przetrwają bez telefonu?

2017-06-06 07:10:12(ost. akt: 2017-06-05 15:51:01)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Przez cały tydzień jedenaścioro gimnazjalistów będzie żyło bez telefonów. Wczoraj komisyjnie złożyli je w sejfie dyrektora szkoły. Łez nie było, ale trochę niepewności tak. Sprawdzamy jak nastolatkowie poradzą sobie w świecie bez portali społecznościowych i komórek.
Bez Facebooka to jeszcze przeżyję, ale bez Youtube? — zastanawia się gimnazjalista Adrian Stankiewicz. Razem z dziesięciorgiem koleżanek i kolegów zgodził się wziąć udział w eksperymencie. Nastolatkowie z Olsztyna na cały tydzień wyrzekli się telefonów i korzystania z portali społecznościowych.

Na pomysł przeprowadzenia eksperymentu wpadła „Gazeta Olsztyńska”. Andrzej Tymecki, dyrektor Gimnazjum nr 12, natychmiast się nim zainteresował. Propozycję dostali uczniowie klasy IB, której wychowawcą jest Małgorzata Nietupska. Na podjęcie decyzji uczniowie oraz ich rodzice mieli pięć dni. Wczoraj jedenaścioro z nich powiedziało: tak (cała klasa to 23 uczniów). Po godzinie 9 powyłączali swoje komórki na tydzień. Odbiorą je od dyrektora dopiero w poniedziałek.

— Buziak dla telefonu — żartował jeden z uczniów. — Mój kochany telefonik — przytulał drugi. — Ty uzależniony jesteś — śmiał się inny.
Nikt nie płakał, ale wielu bez telefonu poczuło się nieswojo. Uczniowie komisyjnie zdeponowali swoje komórki w sejfie dyrektora szkoły.
— Ciekawa jestem jak to wyjdzie — przyznaje Karolina Żokowska. — Telefon mam od czwartej czy piątej klasy szkoły podstawowej i korzystam z niego codziennie. Z internetu też jeśli mam internet. Czasami jak wykorzystam limit to muszę się obyć bez niego. Ale tak normalnie to na Facebooka zaglądam częściej niż pięć razy dziennie.

Adrian Stankiewicz telefon komórkowy ma od drugiej klasy podstawówki. Ten pierwszy to była — jak go nazywa — cegła. Dotykowego smartfona dostał w piątej klasie. Od tamtej pory ma ciągle przy sobie także internet. — Oglądam dużo filmów na Youtube i tego mi będzie najbardziej brakowało — przyznaje Adrian.

Uczniowie w ciągu tygodnia bez telefonu mają do wykonania kilka zadań. Jednym z nich jest umówienie się z koleżanką lub kolegą w konkretnym miejscu i spędzenie razem czasu. — Ale jak się umówimy bez telefonu? — dopytywali. — Gołębia wysłać pocztowego? — żartowali.

Tu pomocne może być drugie zadanie. Nastolatkowie mają porozmawiać z rodzicami, ciociami lub wujkami, dziadkami czy choćby z sąsiadami o tym jak oni umawiali się i komunikowali ze sobą w czasach przedkomórkowych i przedinternetowych. Trzecie zadanie polega na tym, żeby od starszych członków rodzin lub znajomych dowiedzieć się jak wtedy spędzali czas, w co się bawili, będąc w wieku uczestników eksperymentu. Uczniowie mogą sobie zanotować odpowiedzi, a później o nich opowiedzą.

— Będą opowiadali o swoich przeżyciach, o swoich emocjach, o tym jak radzili sobie w ciągu tych kilku dni. Chcemy przede wszystkim pokazać im, że są także inne sposoby komunikacji niż tylko telefon czy internet — mówi Małgorzata Nietupska, wychowawczyni IB.

Codziennie w „Gazecie Olsztyńskiej” i na gazetaolsztynska.pl będziemy relacjonowali postępy uczniów. Każdego dnia sprawdzimy czy wytrwali w swoim postanowieniu czy też może złamali się i poprosili rodziców czy rodzeństwo o dostęp do internetu.

Natalia Katarzyńska, uczennica I B, mówi, że w jej domu zasady są jasne: — Mama już dawno powiedziała, że możemy korzystać z portali społecznościowych i grać tylko w weekendy. I tak się stało. W tygodniu nie gram, ale przez weekend to właśnie za grami będę tęskniła najbardziej. Czasami grałam kilka godzin, ale zdarzało się, że cały dzień. Trudno będzie bez tego.

„Tydzień bez telefonu” to także nazwa projektu edukacyjnego, który przy okazji postanowiła przeprowadzić szkoła. Każdy kto weźmie w nim udział będzie mógł zdobyć za niego dodatkowe punkty. — I dlatego tylko przez najwyżej minutę się zastanawiałem. Nie chce mi się robić innego projektu — przyznaje Adrian Stankiewicz.

Wiktor Szachnowicz nie przewiduje żadnych większych kłopotów w związku z życiem bez telefonu. Jest zaciekawiony jak to będzie.
Według Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę (dawniej Fundacja „Dzieci Niczyje, informacje z www.dzieckowsieci.pl) młodym ludziom trudno wyobrazić sobie dzisiejszy świat bez internetu. Około 30 proc. nastolatków pozostaje online cały czas niezależnie od miejsca pobytu, a 93,4 proc. codziennie korzysta z internetu w domu (badania Nastolatki 3.0 — NASK, 2016).

Jak wynika ze statystyk internetowych, ogółem niemal jedna trzecia (32 proc.) polskich dzieci w wieku 7-18 lat miała kontakt z erotyką i pornografią w internecie. Starsza młodzież miała styczność z takimi materiałami częściej, ale nawet w przypadku dzieci w wieku 7-12 lat było to 27 proc. (Megapanel PBI dla Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, 2015). Jednocześnie aż 23 proc. rodziców w ogóle nie rozmawiało z dziećmi o bezpieczeństwie w sieci, a spośród tych, którzy to robili, tylko połowa poruszała temat niebezpiecznych treści (Orange, 2016).



Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. REC MEN #2262265 | 81.190.*.* 8 cze 2017 13:39

    Rozwydrzeni,gowniarze w dupach,sie poprzewracalo gdyby tak,jak dzieci,patologi ktora mieszka,na moim osiedlu,i rzadko trzezwieje,wracajac,ze szkoly,zastanawialy sie,czy dzis cos,zjedza na obiad,czy znow bedzie glodowa to, telefony smartfony, itp zeszly by,na dalszy plan,jak patrze,na ulicy na tych,w wiekszosci otylych,lamusowatych okularnikow wpatrzonych,w ekran smartfona to przychodzi mi do glowy,taka mysl,dobrze ze u nas w kraju,nie ma tak jak ,w Niemczech,czy Francji,tak zwanych emigrantow ,bo zaczepiali by,na miescie ,dziewczyny zupelnie bezkarnie,bo niby kto mial by stanac,w ich obronie,lamus ze smartfonem w dloni,a na policje nie bylo by,co liczyc ,wiemy dlaczego,dzis wiekszosc kozakow ,mocna jest tylko w gebie,potrafia nawtykac komus jedynie w internecie,mimo ze mam ,43 lata jestem bramkarzem w duzej dyskotece,tak ze jak by nie bylo ,co nieco znam te klimaty,troszeczke odszedlem od tematu ,ale naprawde kiedy widze,flimona z trwala na glowie,i w spodniach,z nogawkami do ktorej ,nie zmiescila by sie nawet moja reka,to jestem przerazony KTO CIE OBRONI POLSKO

    odpowiedz na ten komentarz

  2. mm #2261175 | 82.177.*.* 6 cze 2017 18:45

    super pomysl

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Jk69 #2261102 | 178.235.*.* 6 cze 2017 16:20

      Ameba jest w stanie przetrwać wiele.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    2. BOLO #2261072 | 176.97.*.* 6 cze 2017 15:42

      Dzisiejsza młodzież co drugi otyły albo w brylach. Bez zainteresowań , pasji gapiące się w te srajfony , tablety . Większość to nawet korzystać z tego nie umie bo oprócz srapchatów i innych pierdół nie potrafi niczego znaleźć w internecie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Premnathan #2260984 | 91.216.*.* 6 cze 2017 13:03

        Dla fanów tej inicjatywy proponuję analogiczny eksperyment w wersji dla starszego pokolenia: tydzień bez telewizora. Dla jeszcze starszego: tydzień bez gazet. Ciekawe, czy wytrzymają. I, tak naprawdę, po co. To tak, jak namawiać do odwrócenia się od postępu, podczas gdy trzeba po prostu korzystać z niego mądrze. Dla jasności: z telefonu korzystam średnio przez kilkanaście minut dziennie, a bez internetu potrafię się obyć parę tygodni.

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (22)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5