Drugi proces Czesława Małkowskiego odbędzie się w Olsztynie

2017-05-09 12:00:00(ost. akt: 2017-05-10 08:59:52)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Ponowny proces Czesława Małkowskiego będzie toczył się przed sądem w Olsztynie. Tym samym historia zatacza koło, bo pierwotnie proces miał być właśnie tutaj.


Sąd Okręgowy w Elblągu rozpatrzył wczoraj zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego w Ostródzie o przekazaniu sprawy Czesława Małkowskiego Sądowi Rejonowemu w Olsztynie. Zażalenie złożyła prokuratura i oskarżyciel posiłkowy. — Sąd utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie — mówi sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu. 



To oznacza, że proces byłego prezydenta będzie toczyć przed olsztyńskim sądem. I tym samym historia zatoczy koło. Początkowo bowiem to właśnie sąd w Olsztynie miał orzekać w tej sprawie, ale z powodu wyłączania się z orzekania kolejnych sędziów sprawa trafiła do Ostródy. Od tego czasu w sądzie w Olsztynie pracuje dwunastu nowych sędziów.

Przypomnijmy, że w grudniu ub. roku Sąd Okręgowy w Elblągu zdecydował, że Sąd Rejonowy w Ostródzie będzie musiał jeszcze raz rozpoznać sprawę byłego prezydenta Olsztyna. I uchylił wyrok skazujący Czesława Małkowskiego za gwałt i próbę gwałtu na pięć lat więzienia. Do gwałtu miało dojść w 2007 r. Dodatkowo sąd orzekł wobec Małkowskiego zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach administracji publicznej przez sześć lat.

Co na przenosiny procesu z Ostródy do Olsztyna Czesław Małkowski? — Mój klient walczy o sprawiedliwość, a nie o sąd — podkreśla mecenas Marek Gawryluk, obrońca Małkowskiego. — I dla niego bez znaczenia jest, który sąd tę sprawę rozpozna. Liczmy na jak najszybsze rozpoczęcie procesu.

W trakcie poprzedniego procesu byłego prezydenta Olsztyna, który rozpoczął się w 2011 r., przedawniła się część zarzutów, o które został oskarżony Czesław Małkowski. Chodzi o molestowanie urzędniczek i naruszanie ich praw pracowniczych. Czy teraz coś podobnego może się zdarzyć? Teoretycznie możliwe, choć wydaje isę mało prawdopodobne — jeden z czynów przedawni się w 2027 r., a drugi w 2032 r.

Olsztyńska seksafera wybuchła w styczniu 2008 r. Jedna z ogólnopolskich gazet napisała, że Czesław Jerzy Małkowski molestował pracujące w ratuszu urzędniczki, a jedną, która była w ciąży, miał zgwałcić. Ówczesny prezydent zwołał konferencję prasową, twierdząc, że wszystkie informacje to pomówienia. W listopadzie tego samego roku Małkowski został odwołany w referendum.
am

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Czy .........można zgwałcić ??? #2241497 | 88.156.*.* 10 maj 2017 09:07

    śp. A. Lepper miał rację Czy można ....zgwałcić. Dajcie spokój temu Człowiekowi. ona powinna byc ukarana za to że czegoś mu dosypała i jeszcze nagrywała. Ktoś tej ....za to zapłacił. To ona chciała na wieżę. N a miescie mówią że dostała za to milion złotych. Prawda to ????

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

    1. hhee #2241510 | 77.114.*.* 10 maj 2017 09:22

      prawda wyjdzie po latach jak zainteresowani będą ślepi starzy albo ich nie będzie , sędziów też trzeba lustrować i karać za ich miernotę wsadzają na lata niewinnych czyli ograniczają ich wolność a potem tłumaczenia nie znaliśmy wszystkich faktów , prokuratura żle zebrała dowody itp. trzeba było Małkowskiemu w trybie natychmiastowym założyć sprawę paniom o pomówienia , zaniedbanie obowiązków i szybko by poszły na ugodę

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. GieTek #2241511 | 94.254.*.* 10 maj 2017 09:22

        Ja pewnie byłbym już po odsiadce, a ta sprawa zakończy się przedawnieniem, albo naturalną śmiercią oskarżonego.

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. prośba do Gazety Olsztyńskiej... #2242534 | 83.9.*.* 11 maj 2017 12:05

          Fundacja HELPER Katarzyny Kaczmarek (żony Tomasza Kaczmarka, której jest on pracownikiem), prawdopodobnie zdefraudowała miliony. Chodzi o sprawę olsztyńskiego stowarzyszenia Helper, którego szefową jest Katarzyna Kaczmarek, prywatnie żona byłego agenta CBA prawdopodobnie zdefraudowała miliony. Już drugi rok toczy się oficjalne śledztwo. Prosimy o informacje na temat jego przebiegu (lub zakończenia…).

          Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5