Czy za postój na klepisku w centrum Olsztyna naprawdę trzeba zapłacić?

2017-05-09 09:32:35(ost. akt: 2017-05-09 15:09:53)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Stowarzyszenie Prawo na Drodze nie zgadza się z tłumaczeniami ZDZiT, że na klepisku przy ul Nowowiejskiego trzeba płacić za postój pojazdów. Społecznicy uważają, że to świadome wprowadzanie kierowców w błąd.
O parkingu przy ulicy Nowowiejskiego naprzeciwko kamienicy o numerze 7 w Olsztynie pisaliśmy tydzień temu. Nasi czytelnicy wciąż pytają, czy na klepisku również trzeba płacić za zostawienie pojazdów.
Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie uważa, że ten parking jest w strefie płatnego parkowania, więc opłaty za postój trzeba uiszczać. Innego zdania jest jednak Stowarzyszenie Prawo na Drodze, którego władze skontaktowały się z nami po ubiegłotygodniowej publikacji.

— Z przykrością stwierdzam, że Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie po raz kolejny świadomie wprowadza w błąd kierowców, mimo posiadania pełnej wiedzy — mówi Piotr Jakubiak, szef regionu pomorsko-mazurskiego stowarzyszenia.
Chodzi o nowelizację rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych, która obowiązuje od lutego 2014 roku. Nowe prawo mówi o podwójnym oznakowaniu miejsc postojowych: pionowym i poziomym. Obok parkingu przy Nowowiejskiego jest co prawda parkomat i oznakowanie pionowe, ale nie ma oznakowania poziomego, czyli namalowanych białą farbą linii wyznaczających miejsca postojowe.

— Są samorządy, które bezprawnie pobierają opłaty, wykorzystując albo niewiedzę kierujących, albo postawę ponoszenia opłaty dla tzw. świętego spokoju. To bezczelne stawanie przeciwko obywatelowi z pozycji silniejszej strony — uważa Piotr Jakubiak. — To kierowca będzie musiał się bronić i udowadniać, a miejski biurokrata ogranicza się do wysyłania pism, za co otrzymuje wynagrodzenie z podatków tego, którego gnębi.
Swojego zdania ZDZiT jednak nie zmienia. — Niekompletne oznakowanie nie powinno być podstawą do niewnoszenia opłaty za postój — twierdzi Paweł Pliszka, rzecznik olsztyńskich drogowców. — Osoby kwestionujące zasadność pobierania tych opłat mają możliwość odwołania się do ZDZiT.

Na dowód tego, że w tym temacie nie ma dwóch szkół, które na swój sposób interpretują zapisy rozporządzenia, szef Stowarzyszenia Prawo na Drodze przytacza kilka orzeczeń sądów wojewódzkich i Naczelnego Sądu Administracyjnego z Gdańska czy Opola. — Dlatego apeluję do olsztyńskiego ZDZiT, by nie wprowadzał świadomie kierowców w błąd, ponieważ za takie działania urzędnicy mogą ponieść odpowiedzialność — stwierdza Piotr Jakubiak.
Przypomnijmy, że niedawno zakończyło się postępowanie prokuratorskie w podobnej sprawie w Bartoszycach. — Zostało umorzone z braku znamion czynu zabronionego — informuje prokurator Joanna Kłosowska z Prokuratory Rejonowej z Lidzbarka Warmińskiego, która prowadziła postępowanie.

Inne postępowanie toczy się natomiast w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Olsztynie, ponieważ Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zaskarżyła uchwałę Rady Miejskiej w Bartoszycach w sprawie płatnej strefy. Z kolei pod koniec marca bartoszyccy radni zdecydowali strefę płatnego parkowania zlikwidować. Rada Miejska i miejscy urzędnicy tłumaczyli jednak, że powodem tej decyzji są prace rewitalizacyjne w centrum miasta, a nie zawiadomienie stowarzyszenia do prokuratury. Strefa z oznakowaniem pionowym i poziomym ma zostać przywrócona w Bartoszycach po zakończeniu prac.

mp
m.przyborowski@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Bywatel #2241057 | 82.139.*.* 9 maj 2017 19:08

    Jest prawo krajowe i prawo krajowe w rozumieniu olsztyńskim?! Dotyczy to między innymi płatnego parkowania, strzałki warunkowego wjazdu i tramwaju, który w Olsztynie jest pojazdem "super" uprzywilejowanym. Nie ma co się dziwić interes i samowola musi być bo prawo to "my" (to znaczy - ZDZiT)!

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. klepisko #2240866 | 95.160.*.* 9 maj 2017 15:48

    Czy ktoś jeszcze wie co to słowo oznacza. Pan redaktor to chyba nie.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-8) odpowiedz na ten komentarz

  3. Złomiarz #2240850 | 188.146.*.* 9 maj 2017 15:22

    Co tam ustawy, rozporządzenia, wyroki - tu Grzymowicz stanowi prawo - trzeba płacić i tyle.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ziomal #2240767 | 213.184.*.* 9 maj 2017 13:27

    Co za głupie pytanie ?czy za klepisko trzeba płacić ?- TRZEBA przecież za jazdę po ulicach hahahh miasta ahahahahah Olsztyna haha ha ha co nie ma obwodnicy -napisałem ulicach chociaż to tez klepisko płacimy w benzynie podatek i to po czym jezdzimy śmiało można nazwać klepiskiem - I morda w kubeł płacimy choć nie powinniśmy. A tu się raptem ktos oburza że za klepisko trzeba płacić a co za róznica czy samochód stoi na klepisku czy po nim jezdzi.Dajemy się wodzić za nos buduje się torowiska z pekającymi szynami a drogi jak za króla ćwieczka.kiedys były kocie łby polali to hahaah asfaltem i jest droga .

    odpowiedz na ten komentarz

  5. AntyGrzym #2240714 | 88.156.*.* 9 maj 2017 12:03

    Ja tam sugeruję ZABETONOWAĆ PROBLEM A W MIEJSCU PARKINGU POSTAWIĆ POMNIK WIADOMEGO LECHA LUB SRACZ PUBLICZNY W MIEJSCE TEGO WYBURZONEGO.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (23)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5