Był mobbing w olsztyńskim teatrze lalek? [film]

2017-05-05 15:54:03(ost. akt: 2017-05-05 20:51:36)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Dyrekcja OTL odniosła się dzisiaj (05.05) podczas konferencji do zarzutów występowania mobbingu w teatrze. Swoją opinię wyrazili też pracownicy OTL.
Pod koniec 2016 roku do Olsztyńskiego Teatru Lalek weszła Państwowa Inspekcja Pracy. Powodem kontroli była skarga, którą złożyli do rady miasta byli już pracownicy tej instytucji. Opisali w niej naruszenia prawa pracy, do których miało dochodzić w teatrze po zmianie dyrekcji pod koniec 2015 roku. Przedmiotem kontroli PIP nie był jednak mobbing, choć takie oskarżenia pojawiły się w jednej z olsztyńskich gazet. Podczas konferencji dyrekcja i pracownicy postanowili oficjalnie odnieść się do tych zarzutów.

— Ostatnio pojawiła się moda na słowo mobbing. Jedno z pism napisało artykuł, bardzo jednostronny, w którym opisuje, że w teatrze miało dochodzić do łamania praw pracowniczych. Postanowiliśmy się do tego odnieść, bo nie zgadzamy się na to, żeby szkalować dobre imię teatru — wyjaśniła Anna Ratkowska, zastępczyni dyrektora OTL. Jej słowa poparli pracownicy obecni na konferencji, którzy wcześniej podpisali list otwarty, w którym odpowiedzieli na zarzuty dotyczące mobbingu. Tak samo jak i w liście, podczas konferencji podkreślili, że czują się skrzywdzeni tymi oskarżeniami. List podpisało 35 pracowników (z wszystkich działów teatru) z 46 pracowników zatrudnionych w Olsztyńskim Teatrze Lalek. Nie wiadomo, dlaczego 11 pracowników nie zdecydowało się na podpisanie listu.

— Nie ma mowy o mobbingu w teatrze — podkreślał Marcin Młynarczyk, jeden z pracowników OTL. Brak mobbingu wykazała też kontrola PIP.
— Nikt nie poruszał takiego problemu. Kontrolowaliśmy czas pracy, nawiązanie i rozwiązanie stosunku pracy, dysponowanie środkami zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych — mówi Marek Wójciak okręgowy inspektor pracy. — W związku ze stwierdzeniem pewnych uchybień wydaliśmy zalecenia pokontrolne — dodaje.

Marek Lewandowski, radca prawny, który reprezentuje dwóch z czterech zwolnionych pracowników teatru także podkreśla, że nie o mobbing toczy się sprawa w sądzie.

— Doszło do nieporozumienia. Sprawy toczą się o niezgodne z prawem rozwiązanie umów o pracę, a 3 z 4 pokrzywdzonych walczą o to, żeby wrócić do pracy — wyjaśnia. — Drugą kwestią jest szykanowanie związków zawodowych, bo dziwnym trafem wszystkie zwolnione osoby są członkami Związku Zawodowego Solidarność — dodaje. Powody zwolnień, jakie podaje dyrekcja, to zła jakość pracy i utrata zaufania.
Z kolei przypadki występowania zachowań niepożądanych, które mogą być mobbingiem zostały potwierdzone przez PIP w olsztyńskim MOK i RCKiK. PIP wydała zalecenia podjęcia działań przeciwdziałających mobbingowi w tych instytucjach.

Ewelina Zdancewicz-Pękala


Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. do Anny R. #2239143 | 83.9.*.* 7 maj 2017 11:57

    A Państwo mogą szkalować dobre imię osób, których nie znacie?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  2. do Marcina M. #2239140 | 83.9.*.* 7 maj 2017 11:55

    Proszę sobie poczytać, co to jest ostrcyzm, mobbing ze strony współpracowników i kim jest mobber, a może Pan się opamięta, bo "to jest żal".

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  3. lala #2239090 | 83.24.*.* 7 maj 2017 10:42

    Mobbing nie jest modą, nowinką a wielką krzywdą, odreagowaniem mobbera bądz sfrustrowanej osoby. Jest to krzywda i proszę piętnujcie to!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. nik #2238518 | 83.0.*.* 6 maj 2017 10:08

    Artykuł jest stronniczy, ale w końcu to rodzinka dyrekcji

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz

  5. Insomnia #2238460 | 6 maj 2017 07:55

    Co ta brednie, że słowo mobbing jest modne. Po prostu zaczynają wychodzić niektóre brudne sprawy. Na to miast list podpisało wielu pracowników, bo jeśli by tego nie zrobili to by dołączyli do tych 4 co się teraz sądzą.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (14)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5