Za kilka dni rusza drugi nabór do przedszkoli

2017-05-04 09:03:57(ost. akt: 2017-05-04 09:54:11)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Koniec naboru do miejskich przedszkoli to dla jednych radość, dla innych rozczarowanie. Ale nie ma co się martwić na zapas, ponieważ miejsca się znajdą. A i opcja prywatnego przedszkola nie jest taka zła.
W domu pani Aleksandry małe święto. Jej córka po roku uczęszczania do prywatnego przedszkola dostała się do znacznie tańszej placówki publicznej.

— Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale stresowałam się bardziej niż przed egzaminem. Bardzo mi zależało, żeby Michalina dostała się do tego konkretnego przedszkola ze względu na lokalizację, jak i kameralny charakter miejsca. Poza tym teraz będę płaciła dwa razy mniej — podkreśla.

Córki pani Karoliny nie przyjęto w żadnym przedszkolu. — Bardzo mnie to rozczarowało, bo od września wracam do pracy, a że zarabiam tyle, ile kosztuje wynajęcie niańki, to nie wiem, czy mój powrót od pracy będzie opłacalny... — zastanawia się mama trzylatki.

Na szczęście wolne miejsca jeszcze się znajdą. Np. w Przedszkolu Miejskim nr 12 przy ul. Dworcowej zostało jeszcze 10 miejsc. Jak to możliwe? Wielu rodziców zgłaszało dzieci do więcej niż jednej placówki. Teraz, po złożeniu oświadczenia, że dziecko na pewno będzie chodziło do danego przedszkola, można je uznać za przyjęte, a tym samym zwolnić miejsca w innych placówkach.

W Przedszkolu nr 21 jest 30 miejsc, a wniosków było 40. — Z tej trzydziestki otrzymaliśmy 28 potwierdzeń, dzięki temu dwa miejsca mamy wolne — usłyszeliśmy w przedszkolu.

Czas na oświadczenia był do 27 kwietnia, więc dziś wszystkie placówki wiedzą już , ile miejsc im zostało. I szykują się do drugiego naboru, który odbędzie się w dniach 9-15 maja.

A co, jeśli po drugim naborze zabraknie miejsc? "Po rekrutacji uzupełniającej ogłosimy konkurs ofert dla przedszkoli niepublicznych na około 280-300 miejsc. Rodzice za takie miejsce zapłacą tyle samo, co za miejsce w przedszkolu publicznym" — czytamy w oświadczeniu Urzędu Miasta.

ap

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jadwiga_Misiak #2237951 | 83.3.*.* 5 maj 2017 10:24

    O rzesz. Niańka chce 2 tysie brutto. No to pięknie. I te opłaty przedszkolne, skoro publiczne kosztuje dwa razy mniej niż prywatne. Tym bardziej, że do przedszkolaka w prywatnym dopłaca miasto. To dopiero musi być interes. Pani mama chyba nie ma pojęcia o czym mówi, bo: "Po rekrutacji uzupełniającej ogłosimy konkurs ofert dla przedszkoli niepublicznych na około 280-300 miejsc. Rodzice za takie miejsce zapłacą tyle samo, co za miejsce w przedszkolu publicznym" — czytamy w oświadczeniu Urzędu Miasta. O pomyśle zapisywania dzieci do kilku przedszkoli nie wspomnę. Stres czy nerwy? Chyba się zestarzałam za bardzo, ale po młodzieżowemu "nie ogarniam" takich tekstów.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. MR #2237316 | 81.168.*.* 4 maj 2017 14:10

    Witam, jest opcja przedszkola prywatne a płaci sie jak za publiczne, są to przedszkola z dofinansowaniem UM, dlaczego nikt o nich nie mówi, np Mały Europejczyk - malutkie grupy, mnóstwo zajęć ....

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. miki #2237192 | 88.156.*.* 4 maj 2017 11:09

      moje córki również nie dostały się do żadnego z przedszkoli miejskich. Przez rok chodziły do prywatnego - za starszą płaciłam 700 + wyżywienie, na drugą 350 + wyżywienie. Od następnego roku starsza skończyła 5 lat, więc przedszkole miejskie już musiało ją przyjąć, bo musiała odbyć przygotowanie przed rozpoczęciem szkoły. Młodsza, 3 letnia nie została przyjęta. Szukaliśmy punktu przedszkolnego i okazało się, że ktoś nie podpisał umowy, dyrektor zauważył, że rozdzielono rodzeństwo i od razu zadzwonił do nas, byśmy szybko wypełnili dokumenty dla młodszej pociechy. I w ubiegłym roku już tylko podpisaliśmy kontynuację umowy na rok następny. I jak ktoś zauważył, wypełnialiśmy z mężem podanie i całkiem słabo to wyglądało, bo uciekały nam punkty za każdym razem - małżeństwo, rodzice pracujący, pełnosprawni, dzieci także sprawne... nie dziwię się, że ludzie nie zawierają małżeństw, kiedy wciąż mają pod górkę - kupowaliśmy kilka lat temu meble na raty, mąż brał je na siebie i od razu nam powiedziano, że lepiej, gdybyśmy nie byli małżeństwem, b teraz nasze zarobki będą dzielone na pół, a w konkubinacie każdy dochód liczą osobno...

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Niesprawiedliwosc administracyjna #2237159 | 89.228.*.* 4 maj 2017 10:03

        Najgorzej maja normalne rodziny,gdzie wszyscy uczciwie pracuja,wzieli slub a nie na kocia łapę,przemocy i pijanstwa w domu nie ma - tacy sa najbardziej poszkodowani bo nie maja szans na miejsce...

        Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

        1. Rafik #2237155 | 81.190.*.* 4 maj 2017 10:00

          "opcja prywatnego przedszkola nie jest taka zła"? A skąd mam brać 600 zł miesięcznie na prywatne przedszkole?!!

          Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5