Nie chcą dopuścić do odwołania dyrektorki MOK w Olsztynie

2017-04-21 15:00:34(ost. akt: 2017-05-06 18:12:10)
Agnieszka Kołodyńska podczas konferencji prasowej dot. zarzutów o mobbing.

Agnieszka Kołodyńska podczas konferencji prasowej dot. zarzutów o mobbing.

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Kilka dni temu prezydent uruchomił procedurę odwołania Agnieszki Kołodyńskiej, dyrektorki Miejskiego Ośrodka Kultury. Podstawą decyzji jest raport komisji powołanej do wyjaśnienia skarg na szefową MOK. Są jednak osoby, które stanowczo sprzeciwiają się odwołaniu Kołodyńskiej. Petycję w sprawie poparcia dyrektorki MOK podpisało dotychczas ponad 100 osób.
"Śmieszne i nieuzasadnione". "Ogromna strata dla środowiska kultury" oraz "niedopuszczalne". To tylko niektóre określenia, jakich używają osoby podpisujące petycję w sprawie poparcia dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie. Dotychczas podpisało ją już ponad 100 osób. Są to mieszkańcy Olsztyna w tym ci związani z kulturą. Nie brak też jednak podpisów z Krakowa, Warszawy czy Biskupca. Jednak równie mocno jak głosy sprzeciwu usłyszeć można głosy poparcia dla decyzji prezydenta Piotra Grzymowicza, który uruchomił procedurę odwołania Agnieszki Kołodyńskiej, dyrektorki Miejskiego Ośrodka Kultury.

Procedura została uruchomiona na podstawie raportu komisji powołanej do wyjaśnienia skarg na szefową MOK. Sprawą relacji między pracownikami, a dyrekcją zajęła się na początku roku specjalnie powołana komisja. Była odpowiedzią na pismo do ratusza, w którym pracownicy MOK skarżyli się na niewłaściwe zachowanie przełożonych, lekceważenie i zastraszanie, co odbijało się na ich stanie zdrowia. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy potwierdziła doniesienia o ignorowaniu, lekceważeniu i zlecaniu bezsensownych zadań. Dziewiętnastu z 39 przesłuchanych przez inspektorów pracowników potwierdziło, że występowały tu zachowania charakterystyczne dla mobbingu.

Ustalenia komisji Urzędu Miasta okazały się zgodne z wnioskami raportu PIP. Dlatego też prezydent zdecydował o uruchomieniu procedury odwołania Agnieszki Kołodyńskiej.

W odpowiedzi na to działanie "ludzie zainteresowani rozwojem kultury w Olsztynie, osoby zaangażowane w jej współtworzenie oraz czynni odbiorcy lokalnej oferty kulturalnej, reprezentanci różnych środowisk, współpracownicy zgromadzeni wokół Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie oraz pracownicy MOK" postanowili przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie. Przygotowali petycję w sprawie poparcia dyrektor MOK w Olsztynie. Apelują do prezydenta o ponowne rozpatrzenie decyzji o odwołaniu Agnieszki Kołodyńskiej z funkcji dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie.

Znam Agnieszkę Kołodyńską jako znakomitą artystkę, odpowiedzialną i twórczą osobę. A te osoby, które z nią bezpośrednio współpracują, wyrażają się o niej z uznaniem. Uważam, że jej odwołanie byłoby ogromną stratą dla naszego środowiska.

Zrobiła wiele dobrego dla rozwoju i promocji miasta na skalę całego kraju.

To kreatywna osoba, bardzo zaangażowana w rozwój miasta i ludzi. Miałam okazję z nią współpracować w projekcie Kreatywne Matki, wszystko odbyło się bez zarzutu, sprawnie, kompetentnie i sympatycznie. Moje poparcie jak najbardziej jest dla pani Kołodyńskiej.

- to niektóre opinie, wyrażane przez znanych i mniej znanych olsztynian.
Petycję poparł także prof. Marek Krajewski, wykładowca UAM.
Sygnatariusze petycji podkreślają jednak, że nie odwołują się do treści stawianych zarzutów, ale chcą, żeby ponownie je rozpatrzyć.
"Naszym celem jest wyrażenie pełnego poparcia dla tworzonej przez obecną Dyrektor MOK oferty kulturalnej dla miasta Olsztyna. Jesteśmy przekonani, że obrany kierunek działań jest nowatorski, ma duży potencjał rozwoju i zaspokaja potrzeby kulturalne olsztynian' - czytamy.

Sprawą zajęli się także członkowie Forum Rozwoju Olsztyna. Zwrócili się do MOK-u z wnioskiem o udostępnienie odpowiednich dokumentów, m. in. tych, na podstawie których pojawiły się zarzuty. Informację uzyskali. Teraz podkreślają, że raport komisji ds. zbadania zarzutów stosowania mobbingu nie został upubliczniony oraz że nie jest znany jest skład, więc "pojawia się wątpliwość co do zasad działania tej komisji". FRO złożyło już wniosek o o udostępnienie protokołu komisji.

Prezydent zwrócił się do stowarzyszeń związanych z kulturą, do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz do związków zawodowych z wnioskiem o opinię w tej sprawie. Ich opnie nie są jednak dla niego wiążące.

ezp

Komentarze pod tym artykułem zostały wyłączone z powodu licznych naruszeń regulaminu.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5