Przełomowe metody leczenia ginekologicznego

2017-03-23 11:02:34(ost. akt: 2017-03-23 12:09:54)   Artykuł sponsorowany

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Na pacjentki Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie czeka odnowiony oddział kliniczny ginekologiczno-położniczy i nowoczesne leczenie m.in. w dziedzinie uroginekologii. O nowych rozwiązaniach tosowanych w ginekologii mówi prof. Marcin Jóźwik, który od początku 2017 roku jest koordynatorem oddziału klinicznego ginekologiczno-położniczego Miejskiego Szpitala Zespolonego.
— Koordynuje Pan oddziałem klinicznym ginekologiczno-położniczym szpitala miejskiego. Jakie są Pana plany?
— Za nami udany start, polegający na odnowieniu infrastruktury pionu położniczego. Natomiast na bazie oddziału ginekologicznego rozwijamy dwie nowe specjalności. Oferujemy już pacjentkom z Olsztyna i okolic nowoczesne leczenie w dziedzinie uroginekologii oraz onkologii ginekologicznej. Cieszę się, że razem z zespołem jesteśmy gotowi na to, by wykonywać zabiegi na wysokim europejskim poziomie, prawdziwą medycynę XXI wieku.

— Jak wiele zmieniło się w szpitalu miejskim dzięki funduszom norweskim?
— Szpital miejski w Olsztynie, a w szczególności oddział położniczy, nie bez powodu cieszy się popularnością wśród pacjentek, które są zadowolone z opieki. Za staraniem dyrekcji szpitala, dzięki pozyskanym funduszom norweskim poprawiły się warunki lokalowe: było możliwe odnowienie drugiego i trzeciego piętra bloku położniczo-ginekologicznego. Aktualnie pacjentki mogą przebywać w jedno- bądź dwuosobowych salach, z własnymi łazienkami. To bardzo ważne, ponieważ w okresie okołoporodowymm kobieta wymaga szczególnej intymności, troski i opieki. Cieszymy się, że w szpitalu miejskim w Olsztynie mają ją zapewnioną.

— W Pana planach, jak wcześniej wspomnieliśmy, jest rozwinięcie metod leczenia schorzeń roginekologicznych, które także dotyczą młodych matek po porodach.
— Pomagamy już pacjentkom cierpiącym na nietrzymanie moczu. Choć wysiłkowe nietrzymanie moczu jest tematem wstydliwym, który w przestrzeni publicznej rzadko się pojawia, w rzeczywistości to poważny problem o zasięgu globalnym. Podobnym tabu jest obniżenie i wypadanie narządu rodnego. W Polsce niezależny od woli wyciek moczu to problem nawet do 30% kobiet, wiele z nich cierpi też na obniżenie macicy. To sumarycznie więcej niż chorujących na depresję i cukrzycę. To ogromny problem społeczny. Nadszedł czas, by głośno powiedzieć, że nietrzymanie moczu nie jest powodem do wstydu, to kalectwo, a dotknięte nią osoby mają prawo do właściwego leczenia. W ostatnich latach nastąpił ogromny postęp w leczeniu schorzeń uroginekologicznych i wiemy, że dziś można pomóc 95% kobiet cierpiących na nietrzymanie moczu, na obniżenie narządu rodnego, a choroba dotyczy także kobiet młodych. To są świetne rezultaty. Chcemy, by pacjentki wiedziały, że mogą się do nas zwrócić i uzyskają kompetentną odpowiedź na swoje pytania. Otrzymają też nowoczesną diagnostykę i leczenie, które przywróci im zdrowie. Obecnie kobiety z problemem wysiłkowego nietrzymania moczu mają do dyspozycji przełomowe metody leczenia, w tym laparoskopowego. Charakteryzują się one wysoką skutecznością także bez otwierania brzucha, znacznie ograniczających ryzyko powikłań i długi okres rekonwalescencji. A w przypadku pozostałych 5% pacjentek najczęściej można znacznie poprawić ich komfort życia. Zatem nie warto czekać w domu, lepiej zaufać specjalistom.










2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5