Dlaczego lokale znikają ze starówki w Olsztynie?

2017-03-10 16:57:57(ost. akt: 2017-03-11 14:13:01)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

W ciągu ostatniego roku z mapy olsztyńskiej starówki zniknęło kilkanaście mniej lub bardziej popularnych lokali. Naturalnie w większości przypadków w ich miejscu pojawiły się nowe, jednak bez odpowiedzi pozostaje pytanie: Co jest przyczyną takiej rotacji?
Stare Miasto jest olsztyńskim zagłębiem restauracji, pubów i klubów, do których każdego dnia zaglądają nie tylko mieszkańcy miasta, ale także turyści i studenci. Dla wielu pobyt na starówce jest najlepszym sposobem na spędzenie wolnego czasu po ciężkim dniu lub okazją do spotkania się ze znajomymi. Jak pokazał ostatni rok, coraz częściej znane i lubiane lokale są systematycznie zamykane.

Na wspomniane zjawisko zareagowało stowarzyszenie "Starówka Razem":

— Poprzedni rok oraz początek 2017 to okres niezbyt sprzyjający przedsiębiorcom prowadzącym lokale na olsztyńskiej starówce. Fakt, trzeba przyznać, że co jakiś czas otwierają się nowe puby czy kawiarnie, lecz lista zamkniętych lokali na przestrzeni ostatnich parunastu miesięcy nie jest mała — podają przedstawiciele stowarzyszenia.

Lista lokali zamkniętych w zeszłym i na początku tego roku, systematycznie rośnie i obecnie znajdują się nazwy aż 15 sklepów, pubów i restauracji: "Arte klubogaleria", "Blue Cherry", "Chilli Bar", "Cocomo", "Franco moda męska", "Headshot", "Indira", "Mezalians", "Mleczak", "Posso", "Sioux", "TasBike Coffee", "Tetris Music Club" oraz "Tiffi".

Co może być przyczyną rotacji lokali na Starym Mieście w Olsztynie? Jak już informowaliśmy, zgodnie z zapowiedziami prezydenta Piotra Grzymowicza, powstał specjalny zespół roboczy, który ma znaleźć sposób na ożywienie olsztyńskiej starówki. Pierwsze spotkanie wspomnianego zespołu (w którego skład weszli m.in. przedstawiciele "Starówki Razem"), odbyło się w środę 8 marca. Rozmowy i pomysły wypracowane przez zespół roboczy, pozwolą na wypracowanie oferty, która zaciekawi zarówno mieszkańców jak i turystów.

Co może być przyczyną zamknięcia lokali?
Ograniczenie miejsc postojowych na Starym Mieście
11.71%
Wysokie ceny odstraszają klientów, przez co lokale nie zarabiają
30.35%
Wysokie czynsze
40.48%
Uboga oferta usług gastronomicznych i handlowych
8.56%
Wysoka konkurencja ze strony centrów handlowych
8.9%


Komentarze (96) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ze Starej Warszawskiej #2199438 | 79.185.*.* 10 mar 2017 17:32

    Pamiętacie sklep "gospodarstwo domowe" na Starej warszawskiej... był tam od zawsze i padł, bo Miasto dowaliło im taki czynsz za te starą, zrujnowaną melinę, że zdechli z głodu... ludzie płakali... szkoda ale - mafia ratuszowa rządzi!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz

  2. qaz #2199417 | 213.184.*.* 10 mar 2017 17:02

    Warunki olsztyńskie, ceny warszawskie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz

  3. stfu #2199498 | 92.239.*.* 10 mar 2017 18:55

    W ankiecie brakuje najważniejszej odpowiedzi - niskie zarobki ! Przepraszam, ale co mnie jako klienta obchodzi wysokość czynszu? Bardzo możliwe, że czynsz nie byłby problemem, gdyby ludziom nie było żal pieniędzy na wyjście gdzies. Powiedziałbym nawet, że ceny w Olsztynie nie są jakoś zabójczo wysokie - za 6zł da się dostać piwo z nalewaka, co w przekroju kraju nie jest jakąś zaporową ceną. Pytanie tylko - ilu ludzi idzie na miasto żłopać najtańszego sikacza całą noc? Chcesz się napić lepszego piwa, czy może drinka - cena rośnie. Chcesz czasem w przerwie dla własnego zdrowia wyskoczyć na coś bezalkoholowego/kawe/herbate? Wydatki rosną. Zjeść coś, żeby nie spędzić całego wieczora na głodnego? Zbiera się grosz do grosza. Załóżmy teraz, że jeden wieczór na mieście to wydatek 100zl (kilka nienajtańszych piw, jakiś drink, jedzenie, taksówka i dobijemy do tej kwoty nawet nie upijając się za bardzo). Biorąc pod uwagę, że w przekroju kraju za te 100zł dostaniemy w miarę podobny zestaw, to komu jest lżej na sercu iść w weekend za 100zł na starówke? Mi, ledwo wyciągając 1300 miesięcznie, czy komuś kto w większym mieście ma dwa razy tyle? W tym miejscu znalazło by się pewnie jeszcze trochę ludzi, którzy mają problem, żeby tą minimalną w Olsztynie dostać, podczas gdy w takim Poznaniu podstawowa praca na magazynie to już ok. 2tyś na ręke. Przestańcie udawać, że Olsztyn jest super miastem dla młodych, przestańcie udawać, że call center to świetna praca dla nas (to niech se szczególnie grzymowicz wbije do głowy). Prosta zasada ekonomii - dajcie nam więcej zarobić, to więcej zostawimy w lokalach na starówce. Będziemy więcej zostawiać, to będzie więcej różnorodnych lokali. Ktoś już to wcześniej zauważył - ludzie na starówke idą pić, bo na więcej ich nie stać. A nawet jeśli chciałbym coś zjeść to gdzie? W budce z odgrzewanymi bułkami? W jednym z dwóch kebabów czynnych do późna do których strach wchodzić (a co dopiero pracować?) Takie rzeczy też się uporządkują same, bo jak będzie mnie stać, to pójdę zjeść to lepszej knajpy, która sie otworzy bo ludzi będzie stać, żeby ją utrzymali swoimi wydatkami. Tak by można długo, ale tak na prawdę sprowadza się to zawsze do jednego - wysokości zarobków.

    Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. podatnik #2199436 | 79.185.*.* 10 mar 2017 17:28

      "Wysokie czynsze" na które składa się: VAT + podatek dochodowy + astronomiczny podatek od nieruchomości (Urząd Miasta) + opłata za teren ogródka (Urząd Miasta) + opłaty parkingowe (Urząd Miasta) itd... - razem około 50% !!!!!!!!!!!!!!!!! Ekonomiści udowodnili, że Polacy płacą łącznie ok. 86% podatków (czytaj - państwowego haraczu!!!).

      Ocena komentarza: warty uwagi (31) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. grec #2199535 | 95.160.*.* 10 mar 2017 19:46

        Co ożywiłoby starówkę? Chyba cały Olsztyn, to wtedy i starówka będzie tętniła życiem. Po pierwsze trzeba zmienić podejście rządzących do tego miasta! Trzeba zacząć od pozbycia się Grzymowicza, który z Olsztyna robi drugi Ciechocinek, miasto dla starych bab i dziadków. Grzymowicz i jego inwestycje: parki, planty, buspasy, beton place, świecące pały, pomniki itp. Czy tego oczekują mieszkańcy Olsztyna? Ilu inwestorów przybyło do Olsztyna od czasów Cześka i Grzymowicza? Wszystkie inne miasta się rozwijają, a wszyscy młodzi ludzie z Olsztyna uciekają do trójmiasta, Warszawy, Poznania, Krakowa, Wrocławia lub zagranicę! W Olsztynie brakuje nawet turystów aby ożywić starówkę, bo starzy Niemcy którzy tu jeszcze przyjeżdżali, to już praktycznie wymarli. W Gdańsku można spotkać turystów z całego świata, a najwięcej jest turystów ze Skandynawii, którzy zostawiają tam potężne pieniądze. Mieszkańcy Olsztyna powinni zwolnić Grzymowicza i poprosić np. prezydenta Gdyni, aby zrobił coś z tym miastem.

        Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (96)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5