Straż miejska nie jest potrzebna w Olsztynie?

2017-02-25 13:28:00(ost. akt: 2017-02-25 12:59:39)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Straż Miejska w Olsztynie

Olsztyńska straż miejska ma pełne ręce roboty. Statystyki pokazują, że liczba interwencji z roku na rok rośnie. Mimo to wciąż nie brakuje jednak olsztynian, którzy chcieliby wymazać tę instytucję z mapy miasta. I to na zawsze!
W ubiegłym roku dyżurny straży miejskiej przyjął 16 686 zgłoszeń od mieszkańców. To o 5,7 proc. więcej niż przed rokiem i około 3 tys. więcej niż w 2014 r. W 2016 strażnicy interweniowali 30 831 razy (nałożyli 7888 mandatów). To ponad 5 tys. razy więcej niż w 2015 (66 190 mandatów).

Na gorącym uczynku złapano 62 sprawców. Było też 1458 zgłoszeń dotyczących osób bezdomnych. W ubiegłym roku jednym z działań priorytetowych strażników było bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu.

— Patrole kierowane były do centrum, w okolice dworca PKP i PKS i szkół. Strażnicy zabezpieczali też dziury w jezdni, awarie wodociągowe, uszkodzone urządzenia drogowe, pomagali kierować ruchem, kiedy było to konieczne — tłumaczy Dagmara Szałczyńska, naczelnik Wydziału II dzielnicowych.

W 2016 dyżurny przyjął 651 zgłoszeń dotyczących zwierząt domowych, gospodarskich i dziko żyjących, które zagrażały zdrowiu i życiu ludzi lub same były w zagrożeniu. W 2015 takich zgłoszeń było więcej — 933. W ubiegłym roku mniej też było interwencji w stosunku do osób zaśmiecających przestrzeń (2889 w 2016 r. i 4076 w 2015 r.) i tych, którzy nie wyprowadzali psów na smyczy, nie sprzątali po swoich pupilach i nie szczepili ich przeciwko wściekliźnie (402 interwencji w 2016 r. i 553 w 2015 r.).

Interwencji, zgłoszeń i wystawionych mandatów było więcej, mimo że w Olsztynie służy obecnie 26 strażników, czyli troje mniej niż w 2015. Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa, kiedy patrzymy na te dane, brzmi: czy straż miejska jest potrzebna mieszkańcom Olsztyna?

Eugeniusz Błaszak, emeryt, jest za jej likwidacją. — Uważam, że pieniądze wydawane na ich etaty, mogłyby pójść na zwiększenie liczby etatów policyjnych — uważa. — Zaparkowałem kiedyś samochód w jakiejś mało uczęszczanej bocznej uliczce, a i tak bez mandatu się nie obyło. Od tej pory postanowiłem jeździć rowerem, więc może na dobre mi to wyszło?

Pani Małgorzata też nie wierzy w skuteczność strażników, mimo że nigdy nie zgłosiła im żadnej sprawy. — Wielokrotnie dzwoniłam do swojej spółdzielni mieszkaniowej, żeby pomogli załatwić sprawę wiecznie ginących żarówek. Odzewu brak. Nie sądzę, aby strażnicy miejscy byli bardziej skorzy do pomocy — uważa kobieta.

Zwolennicy istnienia straży miejskiej mówią, że strażnicy są blisko ludzi i szybko przyjeżdżają na miejsce zdarzenia. Tak było chociażby w przypadku pana Henryka. — Raz zgłosiłem, że przez wyrwę w chodniku do mojego bloku dostawała się woda. Szybko się tym zajęli. Innym razem zastawiono mi garaż. W pół godziny namierzono mistrza parkowania i mogłem wyjechać — opowiada.

Pewnego dnia żona naszego rozmówcy zapomniała włożyć za szybę auta kartę informującą o tym, że jako mieszkańcy śródmieścia, są uprawnieni do parkowania w centrum. Wypisano mandat, ale... — ...gdy żona poszła do ich siedziby z wyżej wspomnianym dokumentem, mandat anulowano. Wynika z tego, że nie idą na wynik finansowy, a jeżeli ma się argumenty, można sprawę załatwić bez zbędnych formalności — przekonuje pan Henryk.

Konrad Joński przyznaje, że pod numer straży miejskiej dzwonił kilka razy. I dodaje, że zawsze przynosiło to skutek. — Mój sąsiad najwyraźniej nie lubił sprzątać po swoim psie. W efekcie podwórko, na którym bawią się dzieci, cały czas było zafajdane. Przyjechali strażnicy i nałożyli na sąsiada mandat, bo złapali go na gorącym uczynku. Od tamtej pory... sprząta — mówi pan Konrad.
I dodaje: — Przeglądałem ubiegłoroczne podsumowanie pracy naszej straży miejskiej. Wniosek nasuwa mi się jeden: jest nam w mieście potrzebna.

Agnieszka Porowska, Mateusz Przyborowski

Komentarze (58) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Na 100% potrzebna jest Straż Miejska w Olszt #2643134 | 83.6.*.* 13 gru 2018 18:52

    Napewno jest niewygodna dla społecznej patologii, z którą bardzo często mają funkcjonariusze doczynienia. Pomagają ludziom w różnych sytuacjach życiowych, trzeba jeszcze im ładnie podziękować za służbę dla społeczeńśtwa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. docho #2370823 | 83.9.*.* 9 lis 2017 21:39

    W ubiegłym roku dyżurny straży miejskiej przyjął 16 686 zgłoszeń od mieszkańców. To o 5,7 proc. więcej niż przed rokiem i około 3 tys. więcej niż w 2014 r. W 2016 strażnicy interweniowali 30 831 razy (nałożyli 7888 mandatów). To ponad 5 tys. razy więcej niż w 2015 (66 190 mandatów). Takie pisanie zastepuje masło na kanapkach...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. spoko #2194172 | 83.25.*.* 3 mar 2017 13:20

    Nie bardzo rozumiem po co utrzymywac takich niby policjantów.Pogonic do sprzatanie ulic a pieniadze przeznaczyc na policje ,czyli słuzby profesjonalne.Co drugi z nich to głąb jak ch....

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. yyy #2192424 | 81.190.*.* 1 mar 2017 13:24

      Ja się nie znam, ale czy ten akapit jest poprawnie napisany? Nie chodzi mi tu o formę gramatyczną, czy też stylistyczną, ale o sens tego zdania. Piszą to co chcą, to co im pasuje. W jednym zdaniu podają statystki z różnych lat w procentach i w liczbach rzeczywistych. Kochana Redakcjo to nie jest pierwszy błąd waszych pseudo dziennikarzy. Także wyślijcie ich na kursy, szkolenia, bądź zróbcie rotację wśród swoich pracowników.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. tomek #2190961 | 81.190.*.* 27 lut 2017 13:59

      ja jestem z tych co nie sprzątają po psie ... jeszcze mandatu nie dostałem.... za to...hmm ..jak widze jak koło dworca spią bezdomni na przytanku a zareagować nie ma kto to mnie to denerwuje

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (58)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5