Suchą stopą na olsztyńskie Zatorze? To niełatwe...

2017-02-24 12:00:01(ost. akt: 2017-02-24 12:28:35)
Kałuża przed przejściem podziemnym na Zatorze

Kałuża przed przejściem podziemnym na Zatorze

Autor zdjęcia: Łukasz Wieliczko

Śnieg topnieje, pada deszcz, przy przejściu podziemnym z centrum Olsztyna na Zatorze pojawiła się ogromna kałuża. Piesi, którzy tamtędy chodzą, zmuszeni są do gimnastyki.
Olsztyńskie Zatorze połączone jest z miastem tylko w dwóch miejscach. Od strony dworca głównego można się na drugą stronę torów przedostać Wiaduktem Powstańców Węgierskich, od strony ul. 1 Maja samochody mogą przedostać się na al. Wojska Polskiego wiaduktem łączącym się z ul. Artyleryjską, a piesi mogą skorzystać z przejścia podziemnego pod torami. Mogą, ale w chwili obecnej tylko w teorii, bo po ulewach przejście jest regularnie zalewane i zamienia się w kanał burzowy.

Ale nie to jest najgorsze. Przy deszczowej pogodzie przed przejściem od strony centrum, na całej jego szerokości, pojawia się ogromna kałuża — praktycznie nie do ominięcia.

Przejście tamtędy suchą stopą możliwe jest tylko w kaloszach, a pieszym, którzy się tamtędy poruszają bez kaloszy, fundowana jest przymusowa gimnastyka — jedyną szansą na niezamoczenie butów jest przejście lewym brzeżkiem tego „stawu”, a potem przeskok nad barierką oddzielającą główne schody od części do prowadzenia wózków dziecięcych.

Piesi są zniechęceni. — Zawsze kiedy popada, przejście z Zatorza do Śródmieścia przez tunel to loteria — mówiła pani Monika, którą spotkaliśmy przy tunelu. — Zdarzyło mi się nie raz, że musiałam iść na około, przez wiadukt. A przecież nawet kilka palet rozwiązałoby tymczasowo sprawę.

Jak miasto powinno rozwiązać ten problem? Czekamy na państwa sugestie.

Komentarze (25) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Za Grzymowicz zalew tunel od zawsze #2189140 | 178.235.*.* 24 lut 2017 12:56

    Co tu więcej komentować? Nasypali żwiru tuż obok, bo woda zbierała się po prawej stronie tunelu, to teraz wlewa się do tunelu. Ale czy w tym mieście nie jednego "mondrego" z ratusza co by to nie zaproponował zrobić studzienkę odpływową tu gdzie jest ta kałuża? Nosz q...a! Za Niemca nie zalewał i za PRL nie zalewało, a teraz nic nie da się zrobić...

    Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

  2. Grzybowicz #2189121 | 95.160.*.* 24 lut 2017 12:29

    Po co nowe chodniki i ulice, mamy tramwaje!

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  3. zatorzak #2189102 | 217.99.*.* 24 lut 2017 12:11

    W Wenecji (Italia) całe miasto sobie radzi z wysokim poziomem morza, a w Olsztynie byle kałuża jest problemem dla naszej metropolii.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

  4. Pieszy #2189394 | 176.221.*.* 24 lut 2017 19:10

    Ten tunel to koszmar dla korzystających z niego. A dla wielu osób jest to jedyna droga do pracy. Dzięki, że ktoś to w końcu zauważył. Cyt. "... wystarczy udrożnić studzienkę, albo zrobić rowek odwadniający i podnieść nieco chodnik przed przejściem." oraz w tunelu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. :( #2189270 | 88.156.*.* 24 lut 2017 16:25

      Popływać też można w parku Kusocińskiego zwłaszcza od strony stadionu i przy placach zabaw. Tam przejść to jest sztuka, na chodnikach wielkie kałuże, a idąc po trawniku błoto masz po kostki.

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (25)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5