Czy dzieci pojadą za darmo do szkoły?

2017-02-20 07:00:06(ost. akt: 2017-02-20 07:21:11)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Od 1 września uczniowie podstawówek i gimnazjów w Warszawie będą jeździli komunikacją miejską za darmo. Czy na taki krok zdecydują się władze Olsztyna? Kiedy zapytaliśmy o to we wrześniu 2016 roku, usłyszeliśmy, że nie.
Jan, syn Joanny Lewkowicz, jest uczniem III klasy gimnazjum. Od początku nauki w tej szkole jeździ do niej komunikacja miejską.
— Ale większość moich znajomych zawozi swoje dzieci do szkoły i przyjeżdża po nie samochodem — mówi Joanna Lewkowicz.
Uczniowska sieciówka kosztuje 44 zł. — Byłoby super, gdyby uczniowie jeździli miejską komunikacją za darmo. Wtedy te pieniądze można by przeznaczyć na co innego. Na przykład na książki.

Władze wielu miast w Polsce zastanawiają się nad darmową komunikacją dla uczniów. Przemawia za tym m.in. skażenie powietrza trującymi spalinami. Jeżeli na ulice wyjedzie mniej samochodów, będą mniejsze korki, a tym samym mniejszy smog. W Warszawie uczniowie podstawówek i gimnazjów będą jeździli miejską komunikacją za darmo już od 1 września. Jest ich aż 150 tys. i  to posunięcie, jak informuje portal transport-publiczny.pl, ma kosztować budżet miasta 13 mln zł.

Kraków to rozwiązanie wprowadził w ubiegłym roku szkolnym dla 35 tys. uczniów
podstawówek. — Sprawdziliśmy, czy wpływa to na liczbę sprzedanych biletów — poinformował nas Jan Machowski, kierownik referatu ds. informacji medialnej
 biura prasowego krakowskiego ratusza. — W statystykach sprzedaży biletów za październik 2016 roku widać było działanie uchwały o darmowych przejazdach. Bilety ulgowe były sprzedawane rzadziej niż w podobnym okresie 2015 roku. Sprzedaż biletów ulgowych okresowych spadła o 3086 sztuk. To wskazuje, że wielu uczniów skorzystało z przywileju darmowej podróży do szkoły.

Jednak mimo mniejszej liczby sprzedanych biletów ulgowych, jak podkreśla Machowski, liczba wszystkich sprzedanych biletów wzrosła. W październiku 2016 roku zostało sprzedanych 3 075 447 sztuk wszystkich rodzajów biletów — o 125 792 biletów więcej niż w roku poprzednim.

W Olsztynie liczba uczniów podstawówek wynosi około 10 tys. osób. Czy będę mogli, podobnie jak gimnazjaliści, jeździć za darmo miejską komunikacją? Kiedy zapytaliśmy o to rzecznika Urzędu Miasta we wrześniu 2016 roku, usłyszeliśmy, że władze Olsztyna nie rozważały takiego rozwiązania. Ale...
— Każda taka propozycja wymaga przeanalizowania kosztów — powiedział nam w tym tygodniu Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg Zieleni i Transportu. — W ubiegłym roku koszt utrzymania miejskiej komunikacji wyniósł 80,5 mln zł. Wpływ z biletów wynosi 34 mln zł, ponad 46 mln dopłaca miasto. Koszt całkowity utrzymania nie zmieni się. Jeżeli wprowadzimy darmową komunikację dla uczniów, wpływy spadną i na pokrycie tego spadku trzeba znaleźć pieniądze.

Nie ma jednak pewności, czy rodzice uczniów, szczególnie podstawówek, masowo zdecydują się na skorzystanie z tej oferty. Trzynastoletnia Wiktoria, uczennica gimnazjum, sama dojeżdża do szkoły dopiero od tego roku szkolnego.
— Przedtem woziliśmy ją samochodem — opowiada jej mama Renata Cybulska. — Baliśmy się, jak sobie poradzi, bo musiała się nauczyć korzystać z miejskiej komunikacji. Najpierw pojechaliśmy z nią my, a potem pojechała z koleżanką.

Renata Cybulska popiera pomysł darmowej komunikacji dla uczniów. — Może wtedy rodziny mniej zamożne zapiszą swoje dzieci na dodatkowe zajęcia pozaszkolne, bo komunikacja nie będzie finansowym problemem — mówi.

Ewa Mazgal

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Paj #2186693 | 217.99.*.* 20 lut 2017 22:37

    To moje dzieci już 15 lat temu jeździły darmową komunikacją gminną do szkoły. Tzw. gimbusy działają we wszystkich okolicznych gminach, A wielkiego miasta nie stać na dowożenie dziatwy do szkoły? I do tego istniejącą siecią połączeń? Wstyd i żenada.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. § #2186547 | 37.201.*.* 20 lut 2017 19:18

    Polska to bogaty kraj !. Nawet w krajach zachodnich takich jak Niemcy, Szwajcaria, Austria, Holandia , Belgia itd... dzieci szkolne , studenci musza kupowac bilety na przejazd autobusami, tramwajami itd.. Widocznie te kraje sa biedniejsze ( ha,ha,ha ). W Polsce rodzice kupuja dzieciom najnowsze komorki , a na bilet 44 zl. juz nie stac. Taka to gospodarka. A najbiedniejsi emeryci musza placic. Dopiero jak skoncza 75 lat jezdza za darmoche, ale nie wszyscy dozywaja do 75 lat, a jak to juz nie sa w stanie korzystac z darmowych uslug. No minusy sie posypia , zwlaszcza od tych co korzystaja z 500+ i maja po 2000+. A moze specjalna premia dla tych co maja 2500+ tzn. po piecioro bachorow.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. :) #2186407 | 78.88.*.* 20 lut 2017 16:07

      Dla Piotreka na szyny by zabrakło.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    2. Babcia grazynka #2186392 | 94.254.*.* 20 lut 2017 15:50

      Miało być synowa a na zakupy idziemy do biedronki

      odpowiedz na ten komentarz

    3. Babcia grazynka #2186389 | 94.254.*.* 20 lut 2017 15:48

      Moja wymowa Wioletta na pewno wyda 44zl dobrze.kupi i z o t o n i k i i inne red bule dziecku albo czipsy z biedy.starczy na 21paczek dla Olivierka

      odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (14)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5