Wzruszające spotkanie Rexa ze śmiertelnie chorym opiekunem [FILM]

2017-02-08 15:29:06(ost. akt: 2017-02-08 16:00:39)

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

Dzisiaj Rex spotkał się ze swoim opiekunem. Było to wzruszające i być może ostatnie spotkanie, choć wszyscy mają nadzieję, że pupil jeszcze zobaczy pana Alfonsa. Na razie pies przebywa w schronisku. Wizyta w hospicjum u pana Alfonsa wyraźnie ożywiła zwierzaka - Rex po raz pierwszy od dawna pomachał ogonem.
Wczoraj (07.02) pisaliśmy o tragedii, która spotkała pana Alfonsa i jego ukochanego psa - Reksa. Mężczyzna ma nowotwór w zaawansowanym stadium, jest samotny. Ma tylko psa. Kilka tygodni temu trafił do hospicjum w Olsztynie. Nie zdążył znaleźć domu ukochanemu pupilowi. Rex spędził z panem Alfonsem prawie 12 lat. Byli nierozłączni.

To się jednak zmieniło. Pies trafił niedawno pod opiekę Stowarzyszenie Przyjaciół Schroniska w Tomarynach. Mimo troskliwej opieki ze strony pracowników schroniska i wolontariuszy, jest zdezorientowany, przerażony i tęskni za swoim opiekunem. Po wtorkowym artykule w "Gazecie Olsztyńskiej", w Schronisku dla Zwierząt w Tomarynach rozdzwoniły się telefony. Wiele osób chce dać Reksowi dom. Dzisiaj pies odwiedził pana Alfonsa w Centrum Opieki Paliatywnej im. Jana Pawła II w Olsztynie. Razem z panem Alfonsem czekaliśmy na pracowników schroniska w Tomarynach, którzy mimo złej pogody przywieźli pupila stęsknionemu właścicielowi.

— Chciałbym, żeby znalazł jakikolwiek dom. Nie mam wielkich wymagań, chodzi dosłownie o dach nad głową, bo w przeciwnym razie będzie musiał pozostać w schronisku — mówił Alfons Szulia. Zanim Reks pojawił się w hospicjum, mężczyzna był bardzo spokojny. Gdy pupil pojawił się na korytarzu, pan Alfons nawet nie próbował ukrywać, że ma łzy w oczach. Nie on jeden. Płakali pracownicy schroniska, wzruszone były też pielęgniarki z hospicjum. Takie spotkania nie zdarzają się tam często.

— Spotkanie z ukochanym zwierzakiem wspaniale działa na pacjentów, dlatego jesteśmy otwarci na takie odwiedziny. Byłoby wspaniale gdyby zwierzaki mogły mieszkać z nimi, ale na razie musimy ograniczyć się do tego, że rodzina albo znajomi przywiozą zwierzaka — tłumaczyła Teresa Kocbach, dyrektorka hospicjum.


Rex początkowo przycupnął obok pana Alfonsa, który porusza się na wózku. Pracownicy schroniska zauważyli, że pies pierwszy raz pomachał ogonem i poczuł się bezpieczny. Gdy uspokoiło się zamieszanie wokół niego, spokojnie się położył. Cały czas miał jednak na oku swojego opiekuna. Co jakiś czas piszczał jakby chciał się upewnić, że jego pan już go nie zostawi. Pan Alfons nie miał siły wziąć psa na ręce, ale nie przestawał go głaskać.


— Jeśli dobrze zniesie tę podróż, postaramy się przyjechać z nim jeszcze raz — mówiła Sylwia Pacewicz ze schroniska w Tomarynach. — Mamy nadzieję, że znajdziemy mu dobry dom. Mamy teraz sporo pracy, bo często dzwonią do nas osoby, które przyciąga medialny rozgłos wokół zwierzęcia i zależy im głównie na tym, żeby umieścić na Facebooku zdjęcie ze "sławnym" psem. Takie osoby będziemy odsiewać. Podobnie było w przypadku zakopanego żywcem Barego z Elgnówka — dodaje pani Sylwia. Do naszej redakcji zadzwonił mężczyzna, którego poruszyła ta smutna ludzko-psia historia.

Rex musiał wrócić do schroniskowego boksu.


Komentarze (34) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ... #2177530 | 94.254.*.* 8 lut 2017 17:09

    Od zawsze powtarzam, że prawdziwymi przyjaciółmi to są zwierzaki. One są z nami bezinteresownie i do samego końca. Ludzie to przeważnie zwykłe k..wy. Jak jesteśmy potrzebni to mamy wielu przyjaciół, jak my jesteśmy w potrzebie to zostajemy sami. Smutne ale prawdziwe.

    Ocena komentarza: warty uwagi (63) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. Kasia #2177481 | 94.254.*.* 8 lut 2017 16:07

      O a ja to się zryczałam. Wspaniały przyjaciel i jeden i drugi. Szkoda i jednego i drugiego.

      Ocena komentarza: warty uwagi (38) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Schronisko #2177484 | 94.254.*.* 8 lut 2017 16:09

        Ludzie ze schroniska zrobili piękny gest. Bezcenny.

        Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz

      2. Prawy #2177741 | 109.241.*.* 8 lut 2017 23:36

        Piękna i zarazem wzruszająca historia. Szacunek dla ekipy schroniska w Tomarynach.

        Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz

      3. Olsztyniak 1970 #2177728 | 91.229.*.* 8 lut 2017 22:57

        Co za fantastyczni ludzie pracują w schronisku w Tomarynach .Jesteśmy z Was dumni co za wielki gest.

        Ocena komentarza: warty uwagi (29) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (34)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5