Na systemie pomocy społecznej znają się lepiej niż na poszukiwaniu pracy

2017-01-28 18:38:53(ost. akt: 2017-01-28 17:15:36)

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Doskonale wiedzą, jak się poruszać w systemie pomocy społecznej. Przepisy często znają lepiej niż niejeden urzędnik. Bywa, że przychodzą z kilkoma wnioskami o pieniądze naraz. Profesorowie biedy — mówią o nich pracownicy socjalni.
Jedna z rodzin w powiecie olsztyńskim co miesiąc dostaje z pomocy społecznej 6944,10 zł. Kilkoro dzieci i dwoje rodziców. Na tę pokaźną sumę składają się zasiłek rodzinny, stypendia, 500+ i inne zapomogi. Podobnych rodzin jest więcej. A jeszcze więcej jest tych, którym co miesiąc kasa pomocy społecznej wypłaca około 5 tys. zł.

W gminie Świątki na 4250 mieszkańców z różnych form wsparcia korzysta około 900 osób.

— To dużo. I dużo jest rodzin lub osób uzależnionych od pomocy społecznej. Większość z nich uważa, że pieniądze z pomocy społecznej po prostu im się należą. Uważają, że nie opłaca im się zawodowo pracować. Są doskonale wyuczeni, wiedzą jak często i z jakiej pomocy mają prawo skorzystać — mówi Ewa Janik, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Świątkach.

Każdy GOPS czy MOPS ma na liście klientów osoby, które z pomocy korzystają od zawsze. Takie, które były niemowlętami, kiedy lata temu ich rodzice chodzili już po zasiłki. Kiedy niemowlęta urosły i stały się dorosłe, same teraz piszą wnioski o zasiłki.

— Dzieci nie są nauczone, że szuka się pracy, bo w domu rodzinnym były zawsze inne zwyczaje. Rodzice wręcz wyrabiają w dziecku nawyk oczekiwania pomocy od państwa. Nazywamy to dziedziczeniem biedy — dodaje Ewa Janik.

— Mamy kobietę z wyższym wykształceniem, która nie pracuje. I pracy nie szuka, bo tłumaczy, że jej się nie opłaca. Należą się więc jej wszelkie formy pomocy. Ale kiedy pewnego dnia zagroziliśmy, że więcej nie dostanie, podjęła pracę. Pracowała do czasu, kiedy nabyła prawa do zasiłku dla bezrobotnych. I wtedy ją straciła — opowiada jeden z kierowników GOPS-u z powiatu.

Albo inna, mama dwójki dzieci. Cała gmina wie, że mieszka z partnerem. Ale na oświadczeniu na potrzeby GOPS-u pisze, że jest samotna, a u niego tylko wynajmuje stancję. Dlatego urzędnicy nie mogą zarobku mężczyzny wpisać do dochodu tej pani. A jej dzięki temu więcej się należy.

Można się zastanawiać, czy krytykować tych ludzi. Bo przecież skoro system na to pozwala i z zasiłków można wyciągnąć więcej niż z pracy, to po co pracować? Tylko że pracownicy socjalni zauważyli, że w przypadku osób tzw. niezaradnych życiowo nie ma znaczenia, ile mają pieniędzy. I tak żyją w biedzie. Bez względu na to, czy mają mniej czy dużo więcej. To widać zwłaszcza po wprowadzeniu 500+, kiedy do rodzin z kilkorgiem dzieci trafiły dodatkowe, niemałe pieniądze. W takich na przykład Świątkach, mimo że liczba osób korzystających z pomocy społecznej w 2016 r. spadła tylko o jedną rodzinę w stosunku do roku 2015.

Tylko że — i tu kierownicy mówią jednym głosem — dzieci są zdecydowanie lepiej ubrane i wyposażone do szkoły niż wcześniej. Także te, które dotąd negatywnie wyróżniały się na tle rówieśników z bardziej obrotnych rodzin. Świadczenia są wydawane na dzieci — to wspólny wniosek z całego powiatu (wyjąwszy oczywiście rodziny patologiczne, którym trzeba było dzieci odebrać).

Danuta Tarasiewicz, kierowniczka MOPS-u w Jezioranach, zapewnia, że w jej gminie profesorów biedy nie ma.

— To dzięki ogromnej pracy asystenta rodziny, kuratorów, współdziałaniu z nauczycielami, pedagogami szkolnymi i innymi instytucjami. Nie odczułam, żebyśmy mieli choć jedną osobę z takim nastawieniem — podkreśla. Jak mówi, osoby zgłaszające się po pomocy mają trudne sytuacje, ale tylko przejściowe.
Podobnie mówi Anna Szmit z olsztyńskiego MOPS-u. — Każdy ma swoją własną biedę, często to osoby bezradne z różnych przyczyn, w spiralach długów, ale każdemu rzeczywiście ta pomoc jest potrzebna — mówi Szmit.

I jeszcze pracownica socjalna z GOPS-u w Kolnie: — Ludzie wcale nie mają nadzwyczajnie wysokich świadczeń. Rodziny, którym wypłacamy najwyższe kwoty, to te, które dostają 500+. Ale to przecież zależy od liczby dzieci, a nie od tego, czy rodzina jest zaradna czy nie.

mk

Komentarze (39) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Robert #2421961 | 95.40.*.* 20 sty 2018 08:20

    Patologiczna instytucja patologicznego miasta rujnujaca życie innym by dawać kurwom i alkoholików zlikwidować mops

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Bartas #2174026 | 158.75.*.* 3 lut 2017 14:21

    Socjalizm to największe zło naszych czasów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Klient #2170362 | 94.254.*.* 29 sty 2017 15:13

    Przypieprzacie się programów rządowych które maja wspierać DZIECI ale np. o romach to zapomnieliście jeżdżą mesiami korzystają z pomocy i co nikt tego nie widzi bo to nie patologia to regionalna ciekawostka kulturalna. HIPOKRYCI tak GO jaki ci co łapią sie na PiSowski pijar

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Klient #2170360 | 94.254.*.* 29 sty 2017 15:09

    Płytkie myślenie m.in. "frankowiczów" czy nie uniosą się sumieniem i odmówią przewalutowania? Otóż NIE, ale sami będąc "patologią" bo kto bierze kredyt na mieszkanie w walucie w której nie otrzymuje pensji? Plują na tych co otrzymują 500+ i korzystają z pomocy społeczne. Duży odsetek pracujących otrzymuje zasiłek rodzinny i to wg was "roby" tez patologia? Jesteście jak Qurva która sprzedała się, a kasy nie otrzymała nie ma gdzie się wyżalić więc sie pieprzy byle gdzie i z byle kim.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Pracująca #2170351 | 37.47.*.* 29 sty 2017 14:48

    A co sie dziwić jak głupi rząd zamiast dac wędkę to dał ludziom rybe?? Po co pracować jak mozna leżeć w domu majac kilkoro dzieci i dostawać kasę za nierobstwo? Zrozumieć można samotną matkę z dziecmi ale leserow jest wiecej odkad weszlo wspaniałe 500+. Do kogo pretensje?? Do rządu z tymi bzdurami !

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    Pokaż wszystkie komentarze (39)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5