Od poniedziałku czekamy na was w nowym miejscu! [FILM]

2017-01-20 13:58:07(ost. akt: 2017-01-20 16:56:15)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Po wielu latach nasza miejska redakcja i biuro ogłoszeń przy ulicy Partyzantów zmieniają siedzibę. Ale przenosimy się niedaleko, właściwie tylko na drugą stronę ulicy. Od poniedziałku (23 stycznia) zapraszamy wszystkich pod adres Partyzantów 28.

REDAKCJA MIEJSKA

SZEF DZIAŁU MIEJSKIEGO
Mirek Wieczorek
Szef tego całego zamieszania, niezastąpiony władca redakcji miejskiej. Niczym dobry król bywa twardy i nieustępliwy, ale też wyrozumiały, tak dla dziennikarzy, jak i czytelników, od których odbiera dziesiątki telefonów. Mimo że pochodzi z Ostródy, Olsztyn zna jak własną kieszeń i żaden temat nie umknie jego uwadze. Motor napędowy „Tygodnia w Olsztynie i powiecie”. Nie lubi lenistwa (w redakcji panuje całkowity zakaz ziewania!), uwielbia Marylę Rodowicz. W pracy redaguje artykuły, poza nią też nie potrafi się uwolnić od liter — książki pochłania nałogowo.

REDAKTOR
Paweł Gęsicki
Prawa ręka szefa. Na pozór cichy i mroczny, ale pod tą maską drzemią spore pokłady ironicznego poczucia humoru. Swą mroczną naturę przelewa w dźwięki muzyki elektronicznej, które tworzy przed i po pracy. W „Tygodniu” redaguje dział sportowy, nie tylko dlatego, że jest fanem Stomilu. Siatkówkę lubi nieco mniej od piłki, ale żadne sportowe wydarzenie nie umknie jego uwadze.

DZIENNIKARZE
Ewa Mazgal
Stażem najstarsza, duchem wiecznie młoda. Miłośniczka teatru i muzyki, zwłaszcza w klasycznym wydaniu. Zna wszystkich aktorów i pisarzy w tym mieście i nie tylko. Tematy kulturalne ma w małym palcu (złośliwi twierdzą, że to ten jeden jedyny palec, którym brutalnie stukając w klawiaturę, nadaje takt pracy naszej redakcji). Kiedy kultura ją nazbyt wymęczy, ucieka do natury i z dziką przyjemnością pisze o rzadkich gatunkach zwierząt. Z Alpaką „Wojtkiem” z kortowskiego zwierzyńca UWM są na "ty".

Małgorzata Kundzicz
Wojsko, policja i inne służby mundurowe nie mają dla niej żadnych tajemnic. Sierżant czy generał — nikt nie odmówi jej komentarza w sprawie. Wywiadów nie lubi, reportaże bardzo. Do redakcji przychodzi zazwyczaj pierwsza, ale często nie ma jej przy biurku, bo włóczy się po sądach — bynajmniej nie w wyniku pozwów przeciwko niej. To ona najczęściej pisze o tematach kryminalnych. Dlaczego? — Wciąż wierzę w prawo i sprawiedliwość — mówi z pełnym przekonaniem. Niekarana.

Mateusz Przyborowski
Specjalista od tematów miejskich. Nie lubi, kiedy coś nie jest tak. Wie, co w tramwaju piszczy, ale pomoże też, kiedy w którymś z mieszkań nie działa ogrzewanie. Człowiek instytucja. Temat do rozmowy znajdzie zawsze i wykorzystuje to w swojej pracy „wywiadowczej” — na koncie ma rozmówców tej klasy, co choćby Jan Nowicki, Mirosław Baka czy Tomasz Knapik. Ale kiedy trzeba nie waha się także pogrzebać w śmieciach, by sprawdzić, jak olsztyniakom idzie segregacja.

Katarzyna Guzewicz
Krzywda żadnego zwierzęcia nie umknie jej uwadze. To ona pisała o sprawie zakopanego żywcem psa Barego i o trudnej doli psów ze schroniska, choć pochyla się także nad krzywdą ludzką. Weganka, feministka, miłośniczka lat 80. i rysowniczki Marty Frej, z którą miała okazję przeprowadzić wywiad. Zawodowo zajmuje się tematami różnymi. Zdarza się, że kiedy tylko wyjdzie ze szkoły (bo akurat pojawiły się nowe informacje o reformie edukacji), natychmiast idzie... do więzienia, by dowiedzieć się, czy i jak można pracować zza krat.

Łukasz Wieliczko
Czasem napisze o drogach (po których zazwyczaj porusza się rowerem), czasem o pękniętej rurze, innym razem dopyta się, ile kosztuje umycie "szubienic" i dlaczego tak drogo. Najchętniej rozmawia o muzyce z ludźmi ponad dwa razy starszymi od siebie, z którymi, nie wiedzieć czemu, dogaduje się całkiem nieźle. Monotematyczny. Złośliwi twierdzą, że nie ma wywiadu, w którym nie poruszyłby tematu zespołu TSA. W starej redakcji na biurku wieczny nieporządek — jak będzie w nowej? Kiedy nie dzwoni i nie pisze, prawdopodobnie gra. Nie na gitarze. W piłkę.

Aleksandra Tchórzewska
Jeśli ktoś w „Gazecie Olsztyńskiej” pisze dzieciach lub ich mamach, to najprawdopodobniej jest to właśnie Ola. Zna wszystkich „małych brzdąców w regionie”. Ten temat, jako mamie prawie 4-letniej Michasi, jest jej szczególnie bliski. Ale nie tylko ten. — Także tematy społeczne, rodzinne, sytuacje, w których trzeba komuś pomóc — mówi Ola. — Taka jest nasza misja.
A kiedy Ola już pomoże tym, którym może pomóc, biegnie natychmiast do córki. Biegnie, bo bieganie to jej największe hobby.

Paweł Jaszczanin
Chłopak z Zatorza, co nie znaczy, że pisze tylko o tym osiedlu. Dziurawy chodnik? Zainterweniuje. Niesprawna instalacja? Pomoże! Czasami zerknie i na Gutkowo, by sprawdzić stan tamtejszych dróg i do Mrągowa, by w „Tygodniku Mrągowskim” poinformować mieszkańców, co dzieje się w mieście poza Piknikiem Country. Gdy wykona już dziesiątki telefonów i napisze „co?”, „gdzie?” i „kiedy?”, poświęca się graniu: na gitarze, której jest miłośnikiem, i na komputerze. Pasję komputerową rozwijam na własnym kanale w portalu YouTube. Fan fantastyki.

Hania Łozowska
W naszej redakcji najmłodsza stażem. Debiut na naszych łamach miała zaledwie kilka tygodni temu, ale radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Lubi tematy kulturalne, ale nie boi się też pisać o zdewastowanych ławkach w parku Jakubowo, śmieciach, karaluchach. Wciąż studiuje i jak na studentkę literaturoznawstwa przystało, dużo czyta. Jej ulubiony gatunek to reportaż literacki.

BIURO OGŁOSZEŃ

KIEROWNIK
Barbara Mazur

SPECJALIŚCI DS. REKLAMY
Barbara Siemaszko
Anna Derbich
Agnieszka Wiśniewska
Alicja Dakszewicz

To u tych pań każdy z czytelników może zamówić ogłoszenie o dowolnej treści. Chcą państwo coś kupić, sprzedać, zamienić, wynająć, czy nawet nadać kondolencje — panie Basia, Ania Agnieszka i Alicja wiedzą, jak wam w tym pomóc. Czasem podpowiedzą, gdzie usunąć kropkę, czasem, gdzie wstawić myślnik. Stali klienci wiedzą jednak, że na tym się nie kończy i zawsze znajdzie się czas na krótką rozmowę w sympatycznej atmosferze. Choć od poniedziałku biuro będzie mieścić się kilkaset metrów dalej, "pod zegarem", dla czytelników i ogłoszeniodawców nie zmienia się nic. A jeśli już, to tylko na lepsze. — Mamy nadzieję, że stali klienci do nowego lokalu przejdą razem z nami, a do nich dołączą nowi — mówi Barbara Mazur. — Zapewniamy, że nowa siedziba będzie jeszcze bardziej przyjazna dla klienta.

Jadwiga Gliniewicz
dział łączności z czytelnikami, rubryki "Poznajmy się" i "We dwoje"

Do pani Jadzi codziennie ustawiają się kolejki osób ze złamanymi sercami. Wielu z nich udało jej się pomóc. — Nasze rubryki połączyły bardzo dużo par, także klika małżeństw o czym pisaliśmy na łamach — mówi. Czasami jest romantycznie, czasami wzruszająco, czasami międzynarodowo, swoją miłość znalazł nawet jeden Polak z Ameryki. — Dzwonił do mnie nawet o trzeciej w nocy, ale odwdzięczył mi się potem, przedstawiając wybrankę i wręczając bukiet róż — wspomina pani Jadzia.

łw


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5