Nie trzeba być Arabem, żeby w Olsztynie dostać w twarz

2017-01-07 16:40:21(ost. akt: 2017-01-07 16:58:34)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Nie trzeba być Arabem, żeby w Olsztynie dostać w twarz i zostać skopanym. Dostało się także Hiszpanom, studentom, którzy przyjechali do Olsztyna na wymianę. Odwagi i chęci do bójki nasi rodacy nabierają najczęściej po alkoholu.
Tak tragicznych w skutkach ataków jak w Ełku jeszcze w powiecie olsztyńskim nie było. Ale nie brakuje sytuacji, w których atakowany jest każdy, kto ma ciemniejszy kolor skóry. Dla napastników — zwykle pijanych — nie ma znaczenia, czy to czarnoskóry z Ghany, Tunezyjczyk czy Hiszpan. Wystarczy ciemniejsza karnacja i już można być w niebezpieczeństwie. Tylko w ostatnich kilku latach kilku rasistów zostało skazanych za atakowanie gości z innych krajów.

Jedną z najgłośniejszych spraw była ta z kwietnia 2012 r. Studenci z Arabii Saudyjskiej stali na balkonie mieszkania, które wynajmowali przy ul. Grotha. Palili papierosy. Na parkingu przed blokiem stała grupa pijanych Polaków, którzy zaczęli ich wyzywać, m.in. od ciapatych. Dwóch napastników w pewnej chwili ruszyło na mieszkanie Saudyjczyków. Kiedy studenci otworzyli drzwi, olsztyniacy zaczęli się szarpać z dwoma Arabami. W pewnej chwili jeden z Polaków wszedł do mieszkania i skoczył z rękami na trzeciego studenta. Wtedy Saudyjczyk chwycił za nóż, który leżał na blacie w kuchni. Pijany olsztyniak dostał najpierw trzy ciosy nożem, m.in. w szyję i ramię. Potem, kiedy się odwrócił, jeszcze dwa razy dostał w plecy. Miał uszkodzoną krtań i — jak to określili lekarze — trwałe i istotne zeszpecenie.
Prokuratorzy rozliczyli już wielu rasistów, dlatego Bartłomiej Gadecki ma porównanie. Wspólny mianownik łączący wszystkie lub prawie wszystkie takie napaści to alkohol.

Biegły medycyny sądowej, który badał Saudyjczyka (tego, który atakował nożem), uznał, że miał on w tamtej chwili ograniczoną poczytalność. Nie z powodu choroby psychicznej, ale strasznego zagrożenia, które czuł, kiedy pijany człowiek wtargnął do jego mieszkania i zaczął go atakować.

W ostatnich latach nie ma roku, w którym w Olsztynie nie byłyby atakowane osoby o ciemniejszej karnacji. Niektórym do bójki nie potrzeba Araba czy czarnoskórego. W grudniu 2014 roku w Kortowie pobita zostało siedmiu Hiszpanów i Turków — studentów, którzy przyjechali do nas na wymianę. Było to w dyskotece. Studenci byli tam z polskimi znajomymi. Było też dwóch Polaków.

— Obaj pili alkohol. Jeden ze sprawców prowokował studentów z zagranicy. O godz. 2 zabawa w dyskotece się skończyła. Wtedy Polak zaczął bić jedną osobę. Dołączył do niego drugi. Wyzywali ich — opowiada Bartłomiej Gadecki, szef Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ, która zajmowała się tą sprawą. Hiszpanie i ich tureccy koledzy usłyszeli między innymi, że są „ciapakami pierdo...”. Dwóch polskich przestępców zostało skazanych. Jeden usłyszał wyrok półtora roku więzienia, drugi osiem miesięcy. Obu sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary na dwa lata.

Również w 2014 roku, tym razem w lokalu serwującym kebaby na ul. Śliwy, znieważony został Egipcjanin. Usłyszał od polskich rasistów, że jest czarnuchem, jeb... Arabem, terrorystą i brudasem. Niedługo później został pobity w tej samej okolicy. Sprawcą okazał się 47-letni mężczyzna.
mk

.


Komentarze (92) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Europa upada #2154502 | 95.160.*.* 8 sty 2017 13:41

    Dzięki ZSRR i komunie możemy wyciągnąć jeden pozytywny wniosek, płynący z różnic pomiędzy zachodem a wschodem Europy. Powojenna indoktrynacja spowodowała zanik jakichkolwiek wartości w krajach takich jak Francja, Niemcy itp. a u nas pielęgnowało się tradycje i w dalszym ciągu walczyło o wolność. Dzisiaj widać różnice kiedy zachodnia Europa chodzi ogłupiona i otumaniona, nie mogą wyrazić swojego zdania, bo od razu są rasistami, ksenofobami i głoszą tak ulubione dzisiaj słowa " mowa nienawiści". Niestety grupa polskich lewaków na usługach zachodu próbuje zniszczyć wartości w Polsce, o które tak walczyliśmy. Nie chcemy tu islamskich przybyszy, obcych nam kulturowo i nie szanujący praw panujących w naszym kraju. Polecam wszystkich przeczytać o złotych zasadach muzułmanów, które polegają na "pokojowej" inwazji na niewiernych. Te zasady nazywają się " trzy etapy dżihadu".

    Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. kris #2154574 | 95.160.*.* 8 sty 2017 14:58

      Ten artykuł to stek bzdur. Wydarzyło się kilka incydentów z muzułmanami, a teraz lewacka machina się nakręcą! Pisze się o tym, że Polak pchnął nożem drugiego Polaka lub pobił innego. Nagłaśnia się te sprawy aby ukazać nas w złym świetle, jednak ta lewacka nagonka zapomina, że w każdym kraju występuje "naturalna" patologia i nikogo to nie powinno dziwić! Dlatego Polacy nie chcą dodatkowej, jeszcze gorszej islamskiej patologii. Jeżeli chodzi o Hiszpanów, to nie wiadomo jaka dokładnie była to sytuacja. Kiedyś do Olsztyna przyjechali na wymianę studenci z Włoch i w jednym z klubów nachalnie zaczepiali moja koleżankę. Ona im wyraźnie mówiła, że aby odeszli a oni na koniec wyzwali ją od dzi**ek, kur**w itp a jeden z nich uderzył ją otwartą ręką z twarz. Oczywiście my Polacy "stosownie zareagowaliśmy" i tak to się skończyło. Jeżeli chodzi o ten saudyjczyka to jest to skandal, że został wypuszczony i wrócił do swojego kraju! Dla tych zwierząt użyć noża i kogoś zabić to żaden problem! Spróbujcie tak zrobić w kraju muzułmańskim, to ręczę że długo nie pożyjecie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. 3 etapy dzihadu #2154509 | 95.160.*.* 8 sty 2017 13:46

        W rzeczywistości każdy muzułmanin jest zobowiązany do prowadzenia świętej wojny przeciwko niewiernym — dżihadu. Istnieją trzy etapy prowadzenia dżihadu, w zależności od statusu muzułmanów w danym społeczeństwie. Etap 1 to „podstępny dżihad”: gdy muzułmanie są w mniejszości w społeczeństwie i nie są w stanie prowadzić fizycznej/militarnej wojny z niewiernymi. Wtedy mają nakaz głosić pokój oraz tolerancję — „żyj i pozwól żyć innym”. Kluczowym elementem pierwszego etapu dżihadu jest Takijja, czyli ukrywanie prawdziwych zamiarów islamu, aby chronić wspólnotę muzułmańską. W istocie Takijja jest pozwoleniem na kłamstwa w stosunku do nie-muzułmanów. Muzułmanom nie wolno przyjaźnić się z niewiernymi, chyba, że są w mniejszości i czują się zagrożeni przez silnego przeciwnika — wtedy właśnie muzułmanom wolno udawać przyjaźń i są zobowiązani kłamać dla ochrony wspólnoty. Innym elementem pierwszego etapu jest „status ofiary” — muzułmanie stawiają się w roli prześladowanej mniejszości, której należy się ochrona prawna przed „islamofobami”. Etap 2 to „defensywny dżihad”. Gdy w społeczności jest wystarczająco dużo muzułmanów oraz zasobów, aby móc chronić muzułmańskie wspólnoty przed atakami, prześladowaniem lub krytyką wtedy muzułmanie są zobowiązani do defensywnego dżihadu, czyli walki z niewierzącymi, którzy są fizycznym lub intelektualnym „zagrożeniem dla islamu”. Przy czym zagrożeniem dla islamu w definicji muzułmanów może być np. mówienie prawdy o islamie, krytyka islamu przez niewiernych czy próby nawrócenia muzułmanów na inną religię. Na tym etapie prowadzenia wojny z niewiernymi muzułmanie mają nakaz aby odpowiedzieć na te rzekome „ataki” fizyczną przemocą i terroryzmem. Etap ten jest obecnie realizowany w krajach Europy zachodniej. Etap 3 — „ofensywny dżihad”. Gdy muzułmanie są w większości, posiadają polityczną władzę w regionie oraz siłę militarną aby podporządkować sobie nie-muzułmańską ludność, zmuszają nie-muzułmanów do płacenia daniny (dżizji). Wolni im wtedy wypędzać nie-muzułmanów z ziem, na których żyli lub po prostu mordować ich i gwałcić ich kobiety, gdy niewierni nie chcą przyjąć islamu — aby utrzymać w islamskiej nieskazitelności tereny, które są pod ich panowaniem.

        Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz

      2. kris #2153874 | 95.160.*.* 7 sty 2017 19:15

        Ten artykuł to stek bzdur. Wydarzyło się kilka incydentów z muzułmanami, a teraz lewacka machina się nakręcą! Pisze się o tym, że Polak pchnął nożem drugiego Polaka lub pobił innego. Nagłaśnia się te sprawy aby ukazać nas w złym świetle, jednak ta lewacka nagonka zapomina, że w każdym kraju występuje "naturalna" patologia i nikogo to nie powinno dziwić! Dlatego Polacy nie chcą dodatkowej, jeszcze gorszej islamskiej patologii. Jeżeli chodzi o Hiszpanów, to nie wiadomo jaka dokładnie była to sytuacja. Kiedyś do Olsztyna przyjechali na wymianę studenci z Włoch i w jednym z klubów nachalnie zaczepiali moja koleżankę. Ona im wyraźnie mówiła, że aby odeszli a oni na koniec wyzwali ją od dzi**ek, kur**w itp a jeden z nich uderzył ją otwartą ręką z twarz. Oczywiście my Polacy "stosownie zareagowaliśmy" i tak to się skończyło. Jeżeli chodzi o ten saudyjczyka to jest to skandal, że został wypuszczony i wrócił do swojego kraju! Dla tych zwierząt użyć noża i kogoś zabić to żaden problem! Spróbujcie tak zrobić w kraju muzułmańskim, to ręczę że długo nie pożyjecie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        1. Obiektywny #2153796 | 37.47.*.* 7 sty 2017 17:40

          Co to za artykuł i co on ma na celu? Wystarczy wyjść w nocy w weekend na starówke Olsztynie, okazja żeby zobaczyć jak się biją, Polacy z Polakami czy z inną narodowościa. Rasistowskie to jest mówienie, że Polak pobił Araba.

          Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

          Pokaż wszystkie komentarze (92)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5