Nowy Rok zaczniemy centralnie z Panem Bogiem

2016-12-31 18:36:00(ost. akt: 2016-12-31 18:38:00)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Nie dla nich są huczne imprezy z przypadkowymi osobami. młodzi ludzie związani ze wspólnotami religijnymi chcą spędzić razem ostatni dzień starego roku, a nadchodzący 2017 rok chcą przywitać mszą św.
Sylwester to chyba jedyny dzień w roku, w który większość globu zastanawia się tylko o tym ile alkoholu i w jakich kombinacjach wypije. Jednak nie dla każdego jest to dzień myślenia tylko o zwolnieniu hamulców i szaleństwie – nie zawsze odpowiedzialnym. Z roku na rok coraz więcej osób szuka alternatywnej formy spędzania ostatniego dnia w roku. Razem z ludźmi, którym przyświecają w życiu podobne cele i żyją według tych samych wartości. Jest to niezwykle ważne dla osób, które są członkami różnego rodzaju wspólnot religijnych. Żadna religia nie zabrania przecież zabawy.

Jak w tegorocznego Sylwestra spędzą członkowie wspólnoty Soli Deo Omnia z Olsztyna? Jak co roku spotkają się w gronie znajomych ze wspólnoty. Pierwszy raz odbędzie się to razem uczestnikami mszy świętej w intencji dobrego męża i dobrej żony. Dla wielu z was pomysł zabawy sylwestrowej osób głęboko wierzących, która odbywa się w salce katechetycznej może wydawać się bardzo egzotyczny. Tym bardziej, że członkowie tej wspólnoty związani są ze środowiskiem studenckim, a studia kojarzą się z szukaniem bardziej zabawy, niż duchowości. Darek Ślązak pochodzi z Reszla. Od zawsze był związany z kościołem i chodził na msze. Jednak po przyjeździe na studia poczuł, że chciałby bardziej zbliżyć się do Boga, a imprezowe życie studenckie nie jest tym czego szuka. Tak trafił do wspólnoty. – Wcześniej chodziłem do kościoła z przyzwyczajenia. Na wspólnocie poczułem większą więź z Bogiem. Wtedy zrozumiałem po co tak naprawdę chodzi się do kościoła – mówi Darek. Teraz już po raz trzeci spędzi ten dzień z przyjaciółmi, z którymi dzieli swoją religijność.

Tegoroczny Sylwester Soli Deo Omnia będzie wyjątkowy. Pierwszy raz uczestnicy, a ma ich być około 70, równo o północy pójdą na mszę św. Poprzednie odbywały się w wynajętych salach i nie było możliwości pójścia do kościoła. W tym roku spotkanie odbędzie się w sali katechetycznej przy kościele. Wyjątkowy będzie też ze względu na to, że pojawią się na nim osoby szukające katolickiego męża i żony. Poza tym wszyscy uczestnicy mają takie same oczekiwania, jak każda osoba idąc na zabawę sylwestrową. Dobrze się bawić. Będą pełne jedzenia stoły, przystrojona sala i miejsce do tańczenia.

To będzie kolejny Sylwester wspólnotowy dla Sylwii Moroz. – Już od kilku lat decyduję się właśnie na taką formę zabawy. Można powiedzieć, że wraz z przyjaciółmi braliśmy udział w tworzeniu tej już tradycji organizowania wspólnotowego Sylwestra – mówi Sylwia, która ma 28-lat i z zawodu jest dietetyczką – Kilka lat temu byłam organizatorką, a teraz jestem uczestniczką tej wspaniałej zabawy – dodaje. Co jest podczas tych imprez najważniejsze dla Sylwii? – Po pierwsze chcę się świetnie bawić, a dla mnie to oznacza przede wszystkim bawić się w towarzystwie przyjaciół oraz pozytywnie nastawionych ludzi, którzy do dobrej zabawy nie potrzebują alkoholu – mówi. Jak na dietetyczkę przystało Sylwia przygotuje na sobotę zdrowe jedzenie - muffinki z warzywami.

Na tego typu imprezach nie ma zakazu picia alkoholu. W końcu spożywanie napojów alkoholowych przez osoby dorosłe nie jest grzechem. Jedak w przeciwieństwie do typowych prywatek – tu alkohol jest bardziej symbolicznym dodatkiem, niż motorem dobrej zabawy. Szampan czy wino pojawiają się na stołach, ale nikt nie przesadza z ich piciem. Jeżeli jednak ktoś wypiłby o jedną lampkę za dużo, musi pamiętać o tym, że w takim stanie nie może przystąpić do mszy świętej i Eucharystii.

Magda Jaworska ma 22 lata i studiuje weterynarię na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Jesienią zaczęła przychodzić na spotkania wspólnotowe. To będzie jej pierwszy Sylwester z przyjaciółmi ze wspólnoty. – Pochodzę z Podlasia i zostawałam na Sylwestra w rodzinnych stronach. W tym roku spędzę ten dzień z ludźmi ze wspólnoty, którzy są bardzo otwarci – mówi studentka. Magdy nigdy nie ciągnęło do imprez zakrapianych alkoholem, ale także na takich bywała. – Każdy popełnia błędy – mówi. Mimo tego, że to będzie jej pierwszy Sylwester w tym gronie, to jest bardzo spokojna. – Ludzie z Soli Deo Omnia są bardzo otwarci – mówi Magda Jaworska. Przyszła weterynarka zaangażowała się również w organizację całego wydarzenia.

Jeszcze kilka lat temu wszystkie imprezy sylwestrowe było do siebie dość podobne. Znajomi spotykali się w domach lub knajpach, żeby razem przywitać przy ulubionej muzyce doczekać północy i złożyć sobie noworoczne życzenia. Z roku na rok coraz bardziej popularne są jednak imprezy tematyczne. Nie inaczej jest z imprezami organizowanymi przez wspólnoty religijne. Tematem przewodnim imprezy sylwestrowej naszych bohaterów będzie gala oscarowa, a kolorami wiodącymi złoto i czerwień? – Czerwony kolor odnosi się do czerwonego dywanu, a złoty nawiązuje do samych Oscarów, które są ze złota – mówi Magda. Tak właśnie będzie przystrojona sala, w której już jutro będzie się bawić około 70 osób. W poprzednich latach tematem była na przykład lodowy bal.

Nieważne gdzie, ale ważne z kim. Taka myśl przyświeca Małgorzacie, prawniczce, która także przywita 2017 rok wraz ze znajomymi ze wspólnoty. – Chodziłam na normalne domówki i imprezy w klubach. Były one mniej lub bardziej udane. Teraz jednak mam gwarancję dobrej zabawy. Od czasu kiedy jestem we wspólnocie chcę być na Sylwestra z przyjaciółmi wyznającymi podobne wartości do mnie. Nie uważam, żeby picie alkoholu było wyznacznikiem dobrej zabawy – mówi Małgorzata – Dzięki mszy w tym roku wkroczymy w 2017 rok centralnie z Panem Bogiem.

Wspólnotowe spotkania sylwestrowe nie są zamknięte do osób z zewnątrz. Mile widziani są także znajomi członków grup modlitewnych. – Będziemy bawić się przy takiej samej muzyce, jak na innych Sylwestrach, a w dobrej zabawie będzie pomagać didżej i wodzirej – mówi Dariusz Ślęzak.

Tego typu imprezy nie są żadną nowością. Łukasz Kalisz, choć sam teraz spędza ostatni dzień w roku najczęściej z rodziną i bliskimi przyjaciółmi, to w takich Sylwestrach brał udział prawie dekadę temu. – Byłem trzy raz na takich sylwestrowych spotkaniach. Jesteśmy z żoną dalej aktywny kościelnie, ale sylwestry spędzamy z przyjaciółmi, oczywiście czasami się to pokrywa – mówi Łukasz. Jak wyglądały imprezy wspólnotowe kiedyś? – Był dwie przestrzenie. Jedna, której się siedziało i jadło i druga do tańczenia. Najczęściej blisko też była kaplica, w które można było się pomodlić. Cześć zabaw była moderowana przez wodzireja. Nie pamiętam, żeby ktoś jednak przegiął z alkoholem i były podczas Sylwestra jakieś ekscesy – wspomina Łukasz.

Wszyscy już odliczają czas do ostatnich godzin 2016 roku. Nasi bohaterowi powoli planują za kogo się przebiorą. – Planuję przebrać się za jakąś oscarową aktorkę. Może to będzie Brie Larson? – Zastanawia się Sylwia Moroz. Nie wszyscy wiedzą kim będą jutro na imprezie, ale jedno jest pewne. Na pewno będą świetnie się bawić, a 2017 roku przywitają w kościele.

Michał Krawiel

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Popieram inicjatywę... #2150781 | 213.216.*.* 4 sty 2017 14:02

    Jak tam? dziewczyny o 12 leżały krzyżem?? a chłopaki na misjonarza?? tak czy inaczej pozdrawiam!!!! Kochajcie się i miłujcie.....

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Darwin #2147593 | 195.225.*.* 1 sty 2017 19:07

    Religia jest dobra dla ludzi leniwych intelektualnie. Daje proste odpowiedzi na trudne pytania bez szukania jakichkolwiek dowodów i przeprowadzania badań.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Poldek #2147164 | 78.154.*.* 1 sty 2017 08:28

      Tylko krowa nie zmienia poglądów. Entuzjastom z tego artykuliku to nie grozi, na szczęście.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

    2. halo #2147152 | 46.215.*.* 1 sty 2017 02:50

      wracają wartości i to piękne kocham kolegę ale platonicznie ale po co nam ślub , związek jedno płciowy nie niesie potomstwa , normalne związki walą sie codziennie po co ... kobieta to żywioł i bandyta niszczy po drodze a państwo jej sprzyja w urzędach 70-80 % kobiety wychodzą na ulicę mordować niszczą związki i handlują waginą , odpowiedż w statystykach , poczytaj pomyśl i nie śliń się , na naszej krzywdzie żyjesz tępaku prokuratorze , sędzio , łajzo , smakowało w święta ---to święta kłamstw nie wciskai mi MIkołaji wychodzą di--upo

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. piotr z olsztyna #2147136 | 95.160.*.* 1 sty 2017 01:35

        Ja też tak myślę. Szczęść nam Boże i Maryja zawsze dziewica. Pozdro dla siostry Bogny i kisędza Felicjana Gałuszki!

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5