Kiełbasy z nielegalnego mięsa mogły trafić na świąteczny stół

2016-12-23 13:47:35(ost. akt: 2016-12-23 13:30:47)

Autor zdjęcia: RDLP w Olsztynie

Kłusownicy uaktywnili się przed świętami. Kilka dni temu na terenie Nadleśnictwa Orneta Strażnicy Leśni i policjanci zatrzymali kłusownika, który zastrzelił trzy dziki. Straż leśna przestrzega przed dziczyzną bez badań sanitarnych.
Przed świętami uaktywnili się kłusownicy, którzy w lasach urządzają nielegalne polowania i zastawiają wnyki na zwierzęta. Zaledwie kilka dni temu, pod Ornetą strażnicy leśni zatrzymali mężczyznę, który zastrzelił trzy dziki. Kłusownik przyznał, że dziki zamierzał oprawić i zjeść. Mięso, z oczywistych względów nie trafiłoby na badania. W przypadku zakażenia mięsa, uczta mogłaby skończyć się zbiorowym zatruciem.

Za spowodowane szkody w środowisku i bezprawne pozyskanie dzików grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W razie skazania sąd może orzec przepadek broni, pojazdów, narzędzi, przy użyciu których dokonane zostało przestępstwo.

W ostatnim czasie do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie napływają niepokojące informacje o nowych zdarzeniach i wnykach znalezionych w lasach. Tylko na terenie Nadleśnictwa Lidzbark, Spychowo i Szczytno w ciągu ostatniego miesiąca zlikwidowano ponad 100 wnyków.

— Nie zawsze wiadomo, kto zakłada wnyki, bo trudno złapać sprawcę na gorącym uczynku, a każdy złapany kłusownik to mały sukces. Często jest to forma tradycji przekazywana z ojca na syna. Po ustaleniu i złapaniu osoby, która się tym zajmuje, najczęściej problem zanika (czasem na kilka lat). Należy pamiętać, że jeden wnykarz potrafi pozostawić po sobie od kilku do kilkudziesięciu wnyków, które znajduje się często po jakimś czasie. W związku z tym systematycznie przeszukuje się tereny zagrożone wnykarstwem — mówią leśnicy.


Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Chwilunia #2142488 | 195.136.*.* 23 gru 2016 17:27

    A co z tym myśliwy który zgubił strzelbe? Czemu tak sprawa przycichla nagle?

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. pijany rycho #2142541 | 83.25.*.* 23 gru 2016 18:36

      A skąd ta oczywista pewność ,że mięso nie byłoby zbadane?

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. ji #2142948 | 176.97.*.* 24 gru 2016 12:58

        ciekawy kraj Polska jak upolujesz zwierzaka to jest to przestępstwo, ale jak zwierzak wyskoczy na drogę i spowoduje wypadek to wtedy nie ma pana żeby wypłacić odszkodowanie za zniszczone auto

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

      2. warmiak #2142912 | 89.228.*.* 24 gru 2016 11:32

        Jeżeli zastrzelił te dziki to pewnie z broni ... myśliwskiej ? Nielegalnie miał broń ? Może był myśliwym ... czy to tajemnica śledztwa ?

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      3. Andżelika1993 #2142525 | 88.156.*.* 23 gru 2016 18:14

        ..... z całym szacunkiem, ale czy większość artykułów Gazety Olsztyńskiej musi zawierać informacje na temat przestępstw i wykroczeń, i OCZYWIŚCIE jaka kara grozi podejrzanemu. Najlepiej pisać o wypadkach i przestępstwach oraz o zagrożeniu karą ..... To jest po prostu zastraszanie obywateli, powtarzam ZASTRASZANIE ... tylko takie inteligentne pranie mózgu pod pretekstem informacji .... Pozdrawiam Gazetę

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (11)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5