Konstelacja warta uwagi — subaru levorg

2016-11-30 12:38:32(ost. akt: 2016-11-30 11:40:06)   Artykuł sponsorowany

Autor zdjęcia: Mat. prasowe/max-usługa.pl

Czy twój samochód prowadzi się dobrze? W przypadku subaru levorg to pytanie nie ma sensu. W logo Subaru widnieją gwiazdy. To ponoć dobrze widoczne na niebie Plejady. Co ciekawe, ich wschód zawsze zwiastował początek pomyślnego okresu do żeglowania po morzach i oceanach... Czy nowy model w rodzinie Subaru również pomoże wypłynąć marce na szerokie wody?
Levorg to kompilacja słów: revolution, touring oraz legacy. To ostatnie słowo, to oczywiście nazwa legendarnego modelu marki Subaru. Samochód swoją europejską premierę miał w ubiegłym roku podczas salonu samochodowego w Genewie. Już po sylwetce auta widać, że mamy do czynienia z nietuzinkowym, rasowym kombi. Cóż to więc za rasa? Znawcy tematu twierdzą, że należy on do pogranicza segmentu aut kompaktowych i klasy średniej. O przodkach z wyższych sfer świadczy wlot powietrza na masce oraz szlachetne, dynamiczne rysy podkreślające aerodynamikę.

Pora zajrzeć pod maskę. Tu schowano czterocylindrowego boksera o poj. 1,6 litra i mocy 170 KM. Co robi bokser w subaru? Otóż leży i to wcale nie jest żart. To niewątpliwa przewaga nad konkurencją, których silniki rzędowe czy nawet te w układzie V, mają wyżej położony środek ciężkości. Japończyk dzięki położonemu silnikowi ma więc mniejsze przechyły w zakrętach. Poza tym przeciwsobne ruchy tłoków znoszą się wzajemnie, co pomaga tłumić drgania.
Auto żwawo przyspiesza i naprawdę daje dużo radości z jazdy. Chcąc zyskać pełnię sportowych wrażeń, kierowca może przełączyć drążek zmiany biegów na tryb manualny i samodzielnie przerzucać biegi używając manetek. Wówczas doliczy się ich sześciu.

Komuś jeszcze mało? Podczas wsiadania do samochodu proszę rzucić okiem na kierownicę, gdzie widoczny jest przycisk "s" znaczy sport. Po jego wciśnięciu auto jeszcze żwawiej reaguje na pedał gazu. Jeżdżąc po mieście z kolei, warto skorzystać z trybu intelligent, który umożliwia łagodniejsze przyspieszanie. No właśnie moc i łagodność. Czy te dwie cechy się nie wykluczają? Konstruktorom Subaru udało się okiełznać moc i sprawić, że podczas jazdy nie czuć zmiany biegów. To zasługa wyjątkowej, bezstopniowej skrzyni biegów Lineartronic CVT. Czujemy się więc tak, jakbyśmy jechali na jednym biegu, który nigdy się nie kończy. Nawet maksymalne depnięcie pedału gazu nie pozwala odczuć żadnych szarpnięć. Świetna zabawa gwarantowana, szczególnie podczas wyprzedzania innych użytkowników dróg. Subaru levorg robi to bezlitośnie, ale z gracją.
Ale dobra zabawa na skrzyni biegów się nie kończy. Subaru ma jeszcze coś... Mowa o stałym napędzie wszystkich kół Symmetrical All-Whell Drive. System ten w zależności od panujących warunków na drodze, rozdziela moment obrotowy na wszystkie koła zapewniając panowanie nad kierownicą. To również lepsza kontrola auta w zakrętach oraz na śliskiej nawierzchni. Tu warto wspomnieć również o systemie kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy.

Subaru to nie tylko świetne prowadzenie, ale również bezpieczeństwo. Śmiem twierdzić, że "japończyk" nie odstaje w tym temacie od europejskiego Volvo, który jak wiadomo, jest synonimem bezpieczeństwa. Levorg w testach zderzeniowych przeprowadzonych przez organizację Euro NCAP uzyskał najwyższą ocenę — pięć gwiazdek. Bez zarzutów spisał się chroniąc pasażera dorosłego, dziecko czy nawet pieszego. Nie ma się co dziwić, bo jeżdżąc subaru, mamy do dyspozycji "drugą parę oczu" . System EyeSight obserwuje drogę na podstawie trójwymiarowego obrazu przesyłanego z kamery stereoskopowej i kiedy trzeba zwolni lub zahamuje. Pomaga również trzymać się swojego pasa ruchu. W razie czego samochód sam koryguje tor jazdy. To już trzecia generacja systemu, który zadebiutował w modelu outback.

No dobrze, ktoś powie: pan dziennikarz tak smaruje o levorgu w samych superlatywach. Czy to auto ma więc jakieś minusy? Jak na kombiaka ma niewielki prześwit i nieco sztywniejsze zawieszenie. No tak, ale dzięki temu lepiej klei się drogi i nie ma obawy, że poleci do gwiazd...


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5