Czy warto czekać na Mieszkanie Plus?

2016-09-26 15:00:00(ost. akt: 2016-09-26 14:10:05)   Artykuł sponsorowany

Autor zdjęcia: Materiały prasowe

Mieszkanie Plus to wciąż melodia przyszłości. Na razie w temacie tego projektu jest więcej znaków zapytania niż konkretnych deklaracji. O tym, czy warto czekać na ten projekt, rozmawiamy z Piotrem Kaczmarczykiem, broker rynku pierwotnego i pełnomocnik TJM Development
- O programie Mieszkanie Plus dowiedział się pan na szóstym Forum Rynku Nieruchomości. Co to była za konferencja?

- Na forum spotykają się przede wszystkim deweloperzy, przedstawiciele państwowych spółek gospodarujących nieruchomościami i przedstawiciele rządowi. Głównie chodzi o przedstawicieli sektora prywatnego. Podczas spotkania przedstawiono projekt Mieszkanie Plus. 

- Czy ten projekt dla przedstawicieli rynku był zaskoczeniem?

- Raczej nie. Pewne postulaty pojawiały się już kilka lat temu. W zasadzie ten program jest ich realizacją. Pomysły kas mieszkaniowych krążyły wśród przedstawicieli branży już wcześniej. Pomysł zwolnienia z podatku Belki też już był przedstawiany na tego typu forach. Chodzi o to, żeby ludzie w tym programie mogli odkładać pieniądze. O problemie rynku mieszkań na wynajem też się już mówiło. Poprzedni rząd próbował raczej rozwiązać to w sposób taki, że miano stworzyć odpowiednie otoczenie prawne dla tego typu rozwiązań. Chodzi o to, że według obowiązujących przepisów bardzo trudno jest usunąć lokatora, który nie płaci czynszu.

- Czyli zaskoczenia nie było?

- Na pewno zaskoczyły rozwiązania. Chodzi o to, że ma powstać narodowy operator, który miałby zajmować się tematem Mieszkania Plus. Zamiast zbudowania otoczenia prawnego, do którego dołączyłby działające na rynku firmy, które posiadają doświadczenie w budowie mieszkań. W zamian ma powstać konkurencyjny wobec nich organ. Oczywiście wcale tak nie musi być, bo wciąż jest w tym temacie mało konkretów.

- Czyli zanim Mieszkanie Plus zacznie działać, mogą minąć lata?

- Teoretycznie do wprowadzenia potrzebna może być jeszcze jedna kadencja. Mieszkania nie powstają z dnia na dzień, a do tego trzeba wcześniej stworzyć cały system prawny, ogłosić przetargi i oczywiście wybudować bloki. Obecnie na mieszkanie komunalne czeka się około pięciu lat. Trudno wyobrazić sobie, że na mieszkanie w ramach programu ten czas oczekiwania byłby znacznie krótszy. Ten projekt jest bardzo rozbudowany, a na razie brak konkretów. Inwestor, który działa na rynku, jest w stanie rozpocząć budowę w ciągu kilku miesięcy. Ale komercyjna firma ma swobodę w wydawaniu pieniędzy, a państwo nie. Pomysł jest społecznie bardzo słuszny, ale niestety strona techniczna jest o wiele bardziej skomplikowana. Ustawę można napisać w nocy, a w następną ją przegłosować. Niestety reszty tak szybko nie da się zrobić.

- Czyli zagrożeniem w Mieszkaniu Plus jest biurokracja? 

- Tak.

- W takim wypadku jeżeli stać nas na mieszkanie, to nie ma co czekać na Mieszkanie Plus?

- Tak. To wciąż pieśń przyszłości. Przede wszystkim jeżeli kogoś stać na nowe mieszkanie, to trzeba pamiętać, że najprawdopodobniej mieszkania w powstające w ramach tego programu nie będą w najwyższym możliwym standardzie. To będzie powrót do lat 90. Proste bryły i maksymalnie cztery piętra. Kolejną rzeczą jest to, że na pewno nie będziemy mogli wybrać sobie lokalizacji. Bloki będą powstawać na gruntach państwowych, których jest na pewno więcej na obrzeżach miast.

- Jak to może wyglądać w przypadku Olsztyna?

- W granicach administracyjnych Olsztyna, znajdują się tereny, które są we władaniu spółek państwowych i teoretycznie mogą zostać przeznaczone pod realizację programu. Natomiast, jak już Mieszkanie Plus ruszy, to w pierwszej kolejności zapewne w największych w kraju ośrodkach miejskich, gdzie wprowadzenie programu będzie bardziej spektakularne dla jego odbiorców, jak i pomysłodawców. Przewiduję, że tak jak i przy innych tego typu inicjatywach centralnie planowanych, Olsztyn znalazłby się w drugim lub trzecim rzucie.

- Jakie nowe inwestycje mieszkaniowe poleciłby Pan dziś w Olsztynie?

- Oczywiście te, przy których pracuję. Świetnie zlokalizowany według naszych klientów drugi etap Zielonych Tarasów przy Alei Generała Sikorskiego, którego budowa zmierza już ku końcowi, oraz całkiem nową olsztyńską inwestycję, której premiera będzie miała miejsce w październiku i dopiero wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5