Festiwal disco był nad jeziorem Ukiel, a bawiło się całe miasto

2016-07-11 15:15:27(ost. akt: 2016-07-11 15:11:02)

Autor zdjęcia: Ad

Na olsztyńskich profilach na portalach społecznościowych w weekend zagotowało się od statusów i komentarzy, a wszystko przez Disco Dance Festiwal. Niestety zainteresowanie olsztynian nie dotyczyło ciekawych artystów, których można było usłyszeć na plaży miejskiej, ale nagłośnienia. Skargi na zbyt głośną muzykę płynęły też do olsztyńskich policjantów.
Plaża miejska o każdej porze roku powinna tętnić życiem. To idealne miejsce na rożnego rodzaju wydarzenie koncertowe i festiwalowe. W sobotę i niedzielę (09-10.07) nad jez. Ukiel odbywał się Disco Dance Festiwal.

Jednak nie wszyscy byli zadowoleni z tego, że na plaży rządzą łatwe i
przyjemne rytmy disco. Na portalach społecznościowych zaczęły w sobotę pojawiać się wpisy osób mieszkających w budynkach oddalonych o kilka kilometrów od plaży. Okazało się, że muzyka jest stanowczo zbyt głośna.

Wieczór z przymusowym słuchaniem discopolo... Mimo zamkniętych okien, słychać jakby grało koło Uranii, a nie na miejskiej...

Jedna z wielu opinii na temat Disco Dance Festiwal, które pojawiały się w sobotę i w niedzielę w olsztyńskim internecie:

Do naszej redakcji przychodziły również maile od niezadowolonych czytelników. Oto jeden z nich:


W sobotę i w niedzielę olsztyńscy policjanci otrzymywali zgłoszenia od mieszkańców Olsztyna, którzy byli niezadowoleni z wieczornej ścieżki dźwiękowej, która towarzyszyła ich weekendowym aktywnościom. - Informowaliśmy zgłaszających, że jest to impreza masowa i nie możemy pojechać na miejsce, żeby nakazać zakończenie imprezy. Niestety ustawa dotycząca imprez masowych nie reguluje kwestii nagłośnienia. Policjanci, którzy przyjmowali zgłoszenia wychodzili przed komendę i mówili, że faktycznie było słychać grającą głośno muzykę - mówi Anna Balińska z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Natomiast Marta Bartoszewicz, rzeczniczka ratusza, uważa, że władze miasta w żaden sposób nie mogą ingerować w takie sprawy, jak głośność imprezy masowej, a jedynym zadaniem urzędników jest wydanie lub nie zgody: - My wydajemy zezwolenie na podstawie Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych z 2009 roku. Nie mamy prawa odmówić organizatorowi, jeśli spełnia wszystkie wymogi zawarte w tej ustawie, tj. m.in. zapewnia odpowiednią liczbę dróg ewakuacyjnych, pomoc medyczną, udział służb porządkowych, czy sprzęt ratowniczy - informuje rzeczniczka.

- My możemy sprawdzić tylko kwestie bezpieczeństwa, a nie przebiegu imprezy. W ustawie nie ma takich zapisów. Za organizację imprezy odpowiada - jak nazwa wskazuje - organizator, a nie wydający zgodę urząd - dodaje Marta Bartoszewicz.

Co ciekawe Olsztyn wymieniony jest na stronie Disco Dance Festiwal jako jeden z organizatorów.

Można nie być fanem muzyki dance, ale akustycznie ktoś musiał popełnić jakiś błąd, bo była to pierwsza z wielu imprez nad jez. Ukiel, która wywołała takie kontrowersje. Przez cały dzień próbowaliśmy skontaktować się z organizatorem imprezy, ale niestety nie udało nam się z nim porozmawiać.

kraw

Komentarze (96) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. perkoz #2025776 | 176.221.*.* 12 lip 2016 11:01

    Obciachowe i głośne rzępolenie nad jeziorem - kto coś tak głupiego wymyślił?

    Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. jednak proszę myśleć #2025778 | 89.228.*.* 12 lip 2016 11:06

      Uważam, że na plaży nie powinno się robić tego typu imprez. W końcu to miała być plaża ! Jedynie dopuszczam wyjątkowo jakieś kameralne granie. Wybudujcie sobie w innym miejscu centrum koncertowe odpowiednio zaprojektowane z odpowiednią akustyką, tak by nie przeszkadzać ludziom spać i tam sobie grajcie. /po jeziorze głos niesie dobrze/. Ci ludzie, którzy protestują rano muszą iść do roboty i powinni być wypoczęci, chyba nie chcielibyście, aby wasze dziecko operował następnego dnia rozeźlony, niewyspany chirurg. Miłego dnia.

      Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. jjj #2025763 | 88.156.*.* 12 lip 2016 10:36

        ja mieszkam na Zatorzu. okna plastiki - nic nie słyszałem. Wyszedłem z domu, słyszałem każde słowo... miasto zrobiło imprezę głośną, by każdy słyszał - żeby nie było gadania, że w mieście nic się nie dzieje...

        Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Amerykanie jak #2025722 | 89.228.*.* 12 lip 2016 09:44

          chcieli wykończyć partyzantów w wietnamskiej dżungli też puszczali im bardzo głośną muzykę. Jednak mieli lepszy gust bo to był Wagner.

          Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          1. Falisty #2025659 | 88.156.*.* 12 lip 2016 07:32

            Nie jestem za ani przeciw disco polo, ale faktycznie ktoś przegiął z nagłośnieniem. Dobrze było słychać imprezę w całym mieście, na starówce, ul. Dworcowej, na Zatorzu. Inne koncerty nie były tak naglosnione (np. Green Festiwal). Może inaczej umieszczono nagłośnienie, może było za głośno, ale fakt że ewidentnie było to zaklocanie spokoju. Fajnie że coś się w Olsztynie dzieje, ale to było małe przegięcie. Kolega piszący poniżej, że siedział nad jeziorem i nic nie słyszał - czas na wizytę u laryngologa.

            Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

            Pokaż wszystkie komentarze (96)
            2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5