Dwa razy uratował życie zdesperowanemu samobójcy z Olsztyna

2016-03-07 19:00:00(ost. akt: 2016-03-07 17:01:45)
W marcu ubiegłego roku policjanci uratowali 25-latka, który chciał powiesić się w parku przy Rataja

W marcu ubiegłego roku policjanci uratowali 25-latka, który chciał powiesić się w parku przy Rataja

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W ciągu dwóch dni policjant z Olsztyna dwa razy uratował życie mężczyźnie, który próbował popełnić samobójstwo. Przy pierwszej próbie wytrącił mu nóż z ręki, gdy próbował podciąć sobie żyły. Za drugim razem w ostatniej chwili, wraz z kolegą z patrolu ściągnęli mu pętlę z szyi.
Załoga karetki pogotowia zgłosiła oficerowi dyżurnemu policji w Olsztynie, że w mieszkaniu przy ul.Tuwima mężczyzna chce podciąć sobie żyły. Na miejsce pojechał patrol Oddziału Prewencji KWP w Olsztynie. Policjanci szybko obezwładnili mężczyznę, wytrącając mu nóż z dłoni, a następnie przekazali go pod opiekę załogi karetki pogotowia.

Mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie, został przewieziony do ambulatorium dla nietrzeźwych.

Dzień później na telefon alarmowy wpłynęło zgłoszenie, że na pętli autobusowej w Brzezinach mężczyzna próbuje popełnić samobójstwo. Na ratunek znów ruszyli policjanci z prewencji. Sprawdzili teren przy przystanku i w pobliskim lesie, gdzie zauważyli wiszącego na pasku od spodni mężczyznę. Podbiegli do niego, chwycili za nogi i wspólnie zdjęli go z paska. Na szczęście mężczyzna był jeszcze przytomny.

Okazało się, że był to ten sam człowiek, który dzień wcześniej został obezwładniony przy próbie samookaleczenia. Ponownie był pod wpływem alkoholu. Policjantom powiedział, że zrobił to, bo nie chce już żyć. Karetka pogotowia zabrała niedoszłego samobójcę do szpitala.

***
Do uratowania niedoszłego samobójcy w obu akcjach przyczynił się sierż. Piotr Napiórkowski. W marcu 2015 roku, wspólnie z kolegami z patrolu i ratownikami medycznymi uratował również 25-latka, który chciał targnąć się na własne życie w parku przy ulicy Rataja w Olsztynie.

Dzięki pomysłowości funkcjonariuszy, którzy wykorzystali dach służbowego mercedesa sprintera jako platformę ratunkową, mężczyznę, który zawisł dość wysoko na drzewie, szybko i bezpiecznie zdjęto, po czym trafił pod opiekę lekarzy.

mat. policji

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kruk #1948694 | 83.3.*.* 8 mar 2016 14:53

    A może po prostu nie przeszkadzać. Nikomu nie robił nic złego ;)

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. xxx #1948519 | 5.172.*.* 8 mar 2016 10:13

    Ja się pytam po co to zrobił???

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. łotsapdok #1948480 | 79.190.*.* 8 mar 2016 09:00

      Cos Panie spitoliłeś bo po pierwszej przysługiwał psychiatryk, więc jakim cudem był poza oddziałem zamkniętym ? No chyba że się zapomniało zgłosić zajście ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. czubkowska #1948447 | 81.15.*.* 8 mar 2016 07:52

        to kiepski samobójca ,po za tym po 1 próbie już go po wini bo są takie procedury odwieść do tak zwanego Bezpiecznego Domu. Więc to dziwne trochę ?

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. tekla #1948437 | 5.172.*.* 8 mar 2016 07:32

          ..to teraz, człowieka , który targa się na własne życie na drugi dzień puszcza się do domu? komuno wróć, aleśmy wszyscy stępieli, schamieli. Zabija nas tempo i ogólna znieczulica.

          Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (9)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5