Gimbaza to stan umysłu

2016-01-17 09:01:21(ost. akt: 2016-01-17 09:17:38)
Natalia Charzyńska: Studiuję to, co kocham: biologię. Marzę o karierze naukowej. Doświadczenia, praca w laboratorium... to właśnie chcę robić. Poza tym chciałabym dostać Nobla

Natalia Charzyńska: Studiuję to, co kocham: biologię. Marzę o karierze naukowej. Doświadczenia, praca w laboratorium... to właśnie chcę robić. Poza tym chciałabym dostać Nobla

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Nie ustają dyskusje o gimnazjach i projekcie ich likwidacji. Sprawdziliśmy, co robią dziś absolwenci gimnazjów i jak oceniają tamten czas.
Opinie na temat gimnazjów są podzielone. Jedni mówią, że to wylęgarnia patologii, inni przypominają, że po kilkunastu latach i uczniowie, i nauczyciele odnaleźli się w nowym systemie nauki. A co mówią sami gimnazjaliści?

— W głowie do dziś zostało mi coś z gimnazjalistki, bo jak powszechnie się mówi, gimbaza to stan umysłu — nie ma wątpliwości Magda, dziś studentka Uniwersytetu Gdańskiego. Nosi czerwone włosy i rockowe ubrania. Jest zorganizowana: ma dużo nauki, ale znajduje czas na spotkania z przyjaciółmi i pracę. W gimnazjum i liceum najlepsza uczennica w klasie, jedna z najlepszych w szkole. Świetna z angielskiego i polskiego. Miała studiować japonistykę. Ostatecznie wylądowała na… matematyce ekonomicznej.

— Gimnazjum było czasem robienia wielu rzeczy po raz pierwszy — przyznaje Magda. — Były pierwsze poważne, jak nam się wtedy wydawało, związki, bo już nie byliśmy przecież w podstawówce! Pierwsze imprezy, na których pojawiał się alkohol, i doświadczania skutków jego spożywania, choćby w postaci reprymendy ze strony rodziców — śmieje się Magda. — W gimnazjum trochę wyklarował się też mój gust muzyczny i nie tylko. Z luźnych dresów przeszłam na czarne rurki, koszule i trampki. Porzuciłam rap na rzecz cięższych brzmień, ale jak się później okazało, nie na dobre, bo nadal pozostaję otwarta na wiele gatunków — śmieje się Magda.

Kamil Zaręba to uczeń ostatniej klasy olsztyńskiej samochodówki i fotoreporter „Gazety Olsztyńskiej”. Naukę w gimnazjum w Gutkowie kwituje jednym słowem: beztroska. Do szkoły chodził z kolegami i koleżankami z podstawówki. Powtarzane często historie o dzikich imprezach i używkach, które niby są tak popularne wśród gimnazjalistów, kwituje śmiechem. — Niektórzy próbowali papierosów, ale nic więcej złego się nie działo — zapewnia.

Kamil miał ciekawsze zajęcia niż imprezy. Jak przyznaje, uczniem był powyżej przeciętnej, raczej nie schodził z ocenami poniżej czwórek, chociaż nie ślęczał całymi dniami nad książkami. — W 2008 roku byłem świadkiem pożaru domu przy ul. Bałtyckiej. Wtedy dowiedziałem się, że w Gutkowie istnieje Ochotnicza Straż Pożarna. Już wiedziałem, co chcę robić — wspomina.

kg

Czytaj e-wydanie
A wy jak wspominacie gimnazjalne czasy? Czekamy na komentarze, a więcej na ten temat znajdziecie w dodatku Gazety Olsztyńskiej "Tydzień w Olsztynie i powiecie".

Wydanie dostępne na >>> kupgazete.pl




Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. samm #1908619 | 188.146.*.* 17 sty 2016 10:09

    A to sensacja.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. heh #1908625 | 88.156.*.* 17 sty 2016 10:23

    Gimnazja powinny być jak najszybciej zlikwidowane.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. PREZYDENT #1908627 | 89.228.*.* 17 sty 2016 10:23

    Kto ten artykuł pisał? gimnazjalista?

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. xxxx #1908636 | 95.160.*.* 17 sty 2016 10:45

      Polikwidujmy wszystko. Czcijmy tylko PIS

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Kosiarz umysłów #1908652 | 178.43.*.* 17 sty 2016 11:07

        Wszystko zlikwidujmy. Ma pozostać tylko PiS i wielcy ssynowie oraz córy karakana. Niewierni mają tylko umieć się podpisać krzyżykiem. Jedyna rozrywka dopuszczona dla ludu, to nieustająca modlitwa o zdrowie prezesa. Amen.

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (12)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5