Był bity w komendzie i dlatego przyznał się do zabójstwa?

2015-12-11 19:05:55(ost. akt: 2015-12-11 22:23:32)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się w piątek proces Mirosława S. oskarżonego o zabójstwo kolegi w Biskupcu. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Mirosław S., bezrobotny introligator, odpowiada za zabójstwo swojego kolegi Piotra Ł. Prokurator uważa, że w lutym dźgnął go nożem, a mężczyzna wykrwawił się. S. nie przyznał się przed sądem. W trakcie śledztwa kilka razy zmieniał zeznania. Przyznawał się, że to on zabił kolegę i opisał, jak to zrobił. Później jednak wycofał się z tych zeznań. Mówił, że kłamał, bo tak kazali mu policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

— Katowali mnie, żebym powiedział tak, jak chcą. Bałem się — mówił przed sądem.

W śledztwie w sprawie bicia w komendzie, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce, Mirosław S. ma status pokrzywdzonego, podobnie jak 24 inne osoby. Podejrzanych o wymuszanie zeznań jest dziesięciu byłych już funkcjonariuszy. Oskarżony — jak mówił — odwagi na to, żeby powiedzieć prawdę, nabrał dopiero w areszcie śledczym. Dwa miesiące po śmierci Piotra Ł. przedstawił swoją wersję wydarzeń i powtórzył ją na przed sądem.

Piotr Ł. zginął w Biskupcu. W nocy dobijał się do drzwi mieszkania Mirosława S. Tyle wiadomo. Kolejne informacje są niejasne. S. twierdzi, że Ł. został zaatakowany przez nieznanego napastnika na klatce schodowej, a on tylko wpuścił go do mieszkania i wezwał pomoc. Prokuratura uważa, że to S. jednym ciosem zabił kolegę. W piątek zeznawali biegli i sąsiedzi oskarżonego. Kolejny termin sąd wyznaczył na 16 grudnia.

Małgorzata Kundzicz

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Grabarz Łopata #1893430 | 151.248.*.* 30 gru 2015 22:14

    ''Mało'' Budzikowi skórę przetrzepali. Gdyby dobrze wzięli Go w obroty, to ''wymusili by na nim ,jeszcze zejście innego Dobrego koleżki-szkoda, tego-dobrze grał na instrumentach muzycznych.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Olo #1888717 | 89.231.*.* 22 gru 2015 21:20

    Teraz to pewnie każdy kto dostał mandat to podpisywał go akumulatorem na jakich i może anulować wszystkie?

    odpowiedz na ten komentarz

  3. .. #1887262 | 83.12.*.* 21 gru 2015 09:33

    To są jakieś jaja.. powinni go zamknąć! Ściemnia! Wcześniej dźgnął swojego syna w brzuch! Teraz zabił kolegę z którym pił od paru dni! To jest człowiek niebezpieczny! Następnym razem może zabić niewinnego przechodnia mijając go na ulicy! Nieraz policja interweniowała w jego mieszkaniu! Wyrzucał butelki przez okno na ulice i chodnik, mógł zrobić krzywdę dzieciom lub przechodniom.. Zamknąć zabójcę!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. xyz #1880290 | 79.190.*.* 13 gru 2015 11:00

    A jak Mirosław S dźgnął swego syna Sławomira S to co też chciał go tylko wpuścić ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. janett #1880219 | 31.61.*.* 13 gru 2015 08:56

    i jak tu rzyc w tym mniescie z nosem jak klamka od sracza i brzytkim kurpjem?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (20)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5