Jest szansa na nowe życie dworku

2015-11-08 10:05:00(ost. akt: 2015-11-08 15:57:57)
Pomysł Filipa Gawlińskiego spodobał się władzom mista

Pomysł Filipa Gawlińskiego spodobał się władzom mista

Autor zdjęcia: arch. prywatne

Dworek w Tracku ma szansę na nowe życie. Filip Gawliński, historyk sztuki, chce założyć fundację, która w zabytku prowadziłaby centrum kultury plastycznej. Ten pomysł popierają władze miasta i wybitny malarz Alfons Kułakowski.
Filip Gawliński, historyk sztuki spod Elbląga zadzwonił do Gazety po przeczytaniu artykułu o Alfonsie Kułakowskim. Napisaliśmy w nim, że dokumentalny film opowiadający o losach jego i jego brata Mieczysława zdobył kolejną nagrodę na międzynarodowym festiwalu. Tym razem było to w Lipsku. Filip Gawliński uważa Alfonsa Kułakowskiego za jednego z najwybitniejszych polskich malarzy współczesnych. — Jego ranga będzie rosła — tłumaczy. — Jest znakomitym kolorystą i artystą świadomym swej wartości. Pod względem dumy i charakteru zdobywcy porównałbym Kułakowskiego z Salvadorem Dali.

— Alfons Kułakowski po przyjeździe do Polski w latach 90. XX wieku miał dostać mieszkanie w Warszawie lub Krakowie. Tak się nie stało i znalazł się w naszym regionie. Olsztyn ma szczęście, że jest właśnie tu. Miasto powinno podtrzymywać legendę Kułakowskiego jako wielkiego malarza, a nie Polaka z kresów I Rzeczpospolitej i zesłańca. Zesłańców było wielu, ale takich artystów jak on wielu nie ma — podkreśla Gawliński.

Jego pomysł jest następujący — powoła fundację, która będzie zarządzała dworkiem w Tracku. W zabytkowym budynku powstanie centrum kultury plastycznej, w którym znajdzie swoje miejsce stała wystawa prac Alfonsa Kułakowskiego. Ale przede wszystkim będzie to miejsce międzynarodowych plenerów, podczas których warsztaty będą prowadzili wybitni artyści m.in. z Wielkiej Brytanii.

Tak wygląda obecnie Dworek Beliana na Tracku.Przypomnijmy, że dworek od 2007 roku jest własnością gminy. W 2012 roku Olsztyński Zakład Komunalny zabezpieczył obiekt. Powstała też dokumentacja rewaloryzacji i adaptacji dworu na „Centrum Edukacji, Odzysku, Recyklingu i Innowacji Unieszkodliwiania Odpadów oraz powołania Ekoinkubatora”. OZK uzyskał wymagane pozwolenia, ale projekt nie dostał dofinansowania z RPO.

Władzom miasta podoba się pomysł Filipa Gawlińskiego. — Jako gmina nie mamy na zagospodarowanie dworu pieniędzy — powiedział nam Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. — Ale jeżeli Filip Gawliński powoła fundację i przedstawi program, który będzie do przyjęcia przez Radę Miasta, przekażemy mu budynek do zagospodarowania.

MZG

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jan #1853728 | 176.221.*.* 9 lis 2015 12:42

    odnowić i oddać dla watykanu i będzie po problemie

    odpowiedz na ten komentarz

  2. senny marek #1853537 | 94.254.*.* 9 lis 2015 07:40

    Co najwyżej można w tej ruinie drugą spalarnie śmieci.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. real world #1853465 | 31.1.*.* 8 lis 2015 22:26

    Jak dojechać ?

    odpowiedz na ten komentarz

  4. majka #1853201 | 83.24.*.* 8 lis 2015 16:21

    Rodzina mojego męża tam mieszkała ponad 60-siąt lat temu przez kilka lat i w tym dworku mąż przyszedł na świat.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ben #1853115 | 89.228.*.* 8 lis 2015 13:53

      Kułakowski to malarz rangi światowej. Sama historia jego zycia mogłaby się stać scenariuszem do kasowego filmu. Takich repatriantów nam trzeba, którzy wnoszą bezcenny wkład do naszego kraju.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (10)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5