IV Półmaraton Jakubowy. Zobacz zdjęcia!

2015-09-13 14:21:12(ost. akt: 2015-09-14 07:59:05)

Autor zdjęcia: Kamil Zaręba

Blisko 600 uczestników wzięło udział w Półmaratonie Jakubowym. Zwyciężyli — tak jak rok temu — Aleksandra Lisiecka z Olsztyna i Wojciech Kopeć ze Swaderek koło Olsztynka.
W czwartej edycji imprezy 551 biegaczy miało do pokonania 21 km i 98 m, jednak inną trasą niż wcześniej. Z uwagi na prace związane z budową linii tramwajowych uczestnicy półmaratonu biegli po dwóch pętlach prowadzących ulicami Jeziorną, Schumana, Sielską i Lotniczą oraz ścieżką pieszo-rowerową wzdłuż Jeziora Krzywego. Start i metę zlokalizowano na terenie Centrum Rekreacyjno-Sportowego Ukiel. Nagrody nagrody dla uczestników biegu przygotowali liczni sponsorzy m.in. Alcar (weekendowe vouchery), Olimp Laboratories (pakiety z witaminami i odżywkami), Majonezy Kętrzyńskie (dwupaki wyrobów i koszulki Nike), Efektima (zestawy kosmetyków), Lotto (puchary i statuetki), Carrefour (bony towarowe). Głównym organizatorem był olsztyński OSiR.

Wszystkich uczestników uhonorowano pamiątkowymi medalami, poza tym specjalne upominki wręczono najlepszym mieszkańcom Olsztyna oraz najstarszym i najmłodszym biegaczom.

Pierwsi wystartowali wózkarze, a godzinę po nich pozostali. Wśród tych pierwszych kolejny raz nie miał sobie równych Bogdan Król (Smok Lotos Orneta). — Cieszę się, że jeszcze nigdy nie przegrałem w olsztyńskich zawodach — powiedział na mecie Bogdan Król. — Nowa trasa miała dla wózkarzy jeden mankament, a były nim odcinki szutrowe. Na zakrętach wózki szły bokiem, natomiast na zjazdach szybkość często przekraczała 40 km/godz.

W biegu głównym nie brakowało... siedemdziesięciolatków. Jednym z nich był Tadeusz Carosiek z Gdańska. — Dla mnie półmaratony to nic nowego — przyznał. — W tamtym roku zaliczyłem cztery pełne maratony i dwa półmaratony. W tym tylko jeden, ten Solidarności w Gdańsku, ale mam w planie kolejny w stolicy. Zacząłem poważnie biegać dopiero na emeryturze. Teraz moją pasją jest... poezja i sport — dodał z uśmiechem gdański 72-latek.

Dwie czołowe lokaty w IV Półmaratonie Jakubowym zajęła ta sama para, co w roku ubiegłym, czyli Wojciech Kopeć (Paged Sklejka Team Kopeć) i Aleksandra Lisowska (Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej).

Rywalizację drużynową wygrała ekipa AKM Olimp Olsztyn w składzie: Daniel Mitkowski, Dariusz Malich, Tomasz Łazarewicz, Robert Najdzion i Anna Goździejewska.


• Wojciech Kopeć: — Cały tydzień chorowałem i nie mogłem trenować. Ciężko mi się biegało, ale pogoda była dla mnie dobra. Trasa była ciężka, a ja takie lubię. To moje trzecie z rzędu zwycięstwo w Jakubowym, jednak wolałem jednak trasę z poprzednich lat. W mieście biega mi się lepiej, bo na trasie są kibice, a oni są przecież najważniejsi.
• Aleksandra Lisowska: — Nowa trasa bardzo mi odpowiadała. Cieszę się, że po raz drugi udało mi się wygrać, chociaż na prowadzeniu zmieniałam się z Olką Brzezińską z Bydgoszczy, z którą znamy się z kilku obozów lekkoatletycznych.


Lech Janka

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Obiektywny Biegacz :) #1814754 | 217.99.*.* 14 wrz 2015 23:59

    W bieganiu zwłaszcza na takie dystanse każdy po ukończeniu biegu jest zwycięzcą, bez względu na wynik, to w tym sporcie jest najpiękniejsze, ale Wy niektórzy ludzie nigdy tego nie zrozumiecie. Jestem młodą osoba i w odróżnieniu od moich rówieśników wolę spędzać czas aktywnie niż ciągle pić czy imprezować. Bardzo dobrze, że taka impreza odbywa się w Olsztynie, bo to jest również promocja naszego miasta. Nie szydzę z innych, ale nie mogę zrozumieć dlaczego impreza odbywająca się raz w roku na dodatek w niedzielę jest dla Was problemem, bo na parę godzin jest problem z ruchem drogowym, a korki macie na co dzień. Nie rozumiem też osób, którzy krytykują ludzi startujących w tym biegu, popatrzcie na młodych ludzi, większość przećpana, zapita, a tu Pan po 80 ukończył 21km bieg, to jest prawdziwy wzór do naśladowania jak zdrowo żyć i cieszyć się tym życiem, a nie marnować życie na używki typu alkohol i narkotyki. Impreza odbywa się raz w roku, a zawsze znajdą się ludzie, którzy ją krytykują, rozumiem, że nie każdy przepada za sportem, ale to nie jest Warszawa, gdzie imprezy takie są praktycznie co weekend i nikt nie narzeka, tutaj mentalność ludzi w naszym mieście jest taka, żeby wszystko krytykować, bo nic nikomu się nigdy nie podoba. Dajcie sobie na wstrzymanie naprawdę, nie musicie lubić biegania, ale doceńcie też pracę innych, którzy poświęcili kupę czasu na przygotowania do tego biegu, by pobiec sobie w swoim rodzinnym mieście. Bardzo fajnie też, że przyszło wielu kibiców, którzy bardzo ładnie się zachowali i dopingowali wszystkich bez względu na wynik i miejsce, za co osobiście bardzo dziękuje Wszystkim :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  2. anna #1814367 | 83.15.*.* 14 wrz 2015 13:52

    Rzeczywiście termin i godzina zablokowania jezdni od plaży do lotniska spowodowała gigantyczny korek dla osób wracających z Gietrzwałdu (szczególnie dla pielgrzymów wracających autobusami). Ktoś nie miał serca dla tych osób.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. fanfan #1814295 | 31.0.*.* 14 wrz 2015 11:45

      To fakt tak głupiego terminu i miejsca to trudno znaleźć. Po za tym to trochę biegów w Olsztynie jest. Jeszcze mało ? Co to za atrakcja oglądać takie ofiary. Większość to jakieś dziadki którym we łbach się poprzewracało po lekach i koniecznie ludzi chcą uraczyć swoim widokiem zajmując Plażę Miejską.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. xyz #1814268 | 109.241.*.* 14 wrz 2015 10:58

        ciekawe jak długie dziś kolejki do ortopedów

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2. Aniolek #1814249 | 83.6.*.* 14 wrz 2015 10:00

        Poza tym blisko 600 osób startowało, co wraz z rodzinami które kibicowały daje ponad 1000 osób czyniąc z biegaczy większość naprzeciw kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu osób które akurat tego dnia chciały korzystać z plaży. Proponuje pojechać do Bostonu, gdzie podczas maratonu zamknięte są wszystkie główne ulice w mieście a dla mieszkańców jest to wielkie święto. Poza tym każdy świadomy mieszkaniec tego miasta wie przynajmniej z plakatów kiedy i gdzie odbywa się wielki święto jakim jest Półmaraton Jakubowy. Więcej szacunku do ludzi, którzy ociekają potem i odważyli się wystartować w biegu.

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (8)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5