Rowerowa obwodnica Olsztyna (3): Lubelska-Track-Nikielkowo-Szypry-Wójtowo-Klebark Mały-Ostrzeszewo

2015-08-28 12:50:00(ost. akt: 2023-10-06 22:54:15)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna

Typowa trasa "do przejechania". Odcinek od Nikielkowa aż do Wójtowa prowadzi leśnymi drogami. Po drodze sporo ładnych widoków. Droga prowadzi przez kilka kilometrów wzdłuż jeziora Wadąg.

Odcinki:
Olsztyn (Lubelska)-Track: 2 kilometry
Track-Szypry: 6 km.
Szypry-skręt na Wójtowo 4 km
Skręt na Wójtowo - skręt na Klebark 5,5 km
Skręt na Klebark - Ostrzeszewo 3,5 km
Suma: 21 kilometrów. Czas przejazdu 2-2,5 godziny,

1.Startujemy na Lubelskiej, przy salonie Yamahy (tuż za wiaduktem). Dojeżdżamy do torów skręcamy w prawo. Czasami można tam trafić na taki niecodzienny widok. To wagony specjalnego pociągu z Gdańska do Kaliningradu.


Kiedy dojedziemy do rozwidlenia możemy pojechać

1.1. Pod górkę w lewo i wyjechać przy mostku koło redakcji Gazety Olsztyńskiej.

1.2. W prawo w stronę w stronę jeziora Trackiego. Zahaczyć o plażę i zrujnowany
dworek Beliana (przełom XVIII i XIX wieku) , w którym urodził się i przez jakiś czas mieszkał Oskar Belian (1832- 1918) burmistrz Olsztyna za którego rządów Olsztyn skanalizowano, doprowadzono prąd i zbudowano linie tramwajowe. To za jego kadencji zbudowano też ratusz.



3. Zatem przejeżdżamy mostek nad torami i skręcamy w prawo. Jedziemy asfaltem do Nikielkowa. Przed wsią skręcamy w lewo, w ulicę Dębową.

Wita nas dziwny znak: "Kurz 10. Dziękujemy". Dopiero po powrocie rozszyfrowałem, że to zdaje się prośba mieszkańców. Żeby jechać do 10 na godzinę, bo się kurzy.

Jedziemy zatem Dębową, cały czas prosto. Potem Parkową. Po prawej mijam mini zoo. Wjeżdżamy w las. Ale za moment wyjeżdżamy na asfalt. Skręcamy w prawo. Potem jedziemy prosto i za moment odbijamy przy tablicy w lewo.

4. Przez chwilę szutr biegnie wzdłuż przesieki dla słupów elektrycznych. Za chwilę zjeżdżamy z przesieki i jedziemy drogą z resztkami pogierkowskiego asfaltu, który do samych Szypr to pojawia się, to znika.

5. Dojeżdżamy do Szypr, które leżą nad jeziorem Wadąg. Za PRL była to miejscowość letniskowa. Działał tam ośrodek wypoczynkowy (teraz ruina). Teraz we wsi na stałe mieszka kilkanaście osób. We wsi stoi też kilkanaście domów letniskowych. Brzegi Wadągu są niedostępne, bo szczelnie zabudowane.

6. W poszukiwaniu dostępu do jeziora przejeżdżam przez Szypry. Przy dawnym ośrodku skręcam w prawo i jadę leśną drogą wzdłuż jeziora. Brzegi są tu jednak strome, a jezioro porośnięte trzcinami.

jezioro Wadąg

7. Po kilkuset metrach dojeżdżam do skrzyżowania. Skręcam w lewo i trafiam na małą plażę. Ale stary pień okazuje się gniazdem os. Więc muszę się szybko ewakuować, ale i tak mam 7 użądleń.


Wracam. Skręcam w prawo i jadę cały czas główną drogą, aż do asfaltu. Skręcam w prawo. Jadę w stronę Nikielkowa. Przed wsią, przy tabliczce "Droga nr 6" skręcam w lewo.


8. Fajnym szutrem jedziemy cały czas prosto, trzymając się głównej drogi. Przejeżdżam pod wiaduktem. I dojeżdżam do rozstajnego krzyża.


Z czystej ciekawości skręcam w lewo w stronę mostku. Warto było. Widok zielonej rzeczki (naprawdę to pozostałości po XIX - wiecznym kanale Elżbiety Kanał miał zapobiegać miedzy innymi zalewaniu Barczewa przez rzekę Kośna) jest niesamowity:


Potem wracam i przy kapliczce jadę prosto. I po chwili wyjeżdżam na Leszczynową. Przy kapliczce (1971) skręcam w prawo i jadą Modrzewiową, potem drogą lokalna koło 16. Dojeżdżamy do mostku. Przejeżdżamy pod 16 i za moment skręcam w lewo w szutr do Klebarka. To jedna z najbrzydszych dróg, jakie znam. Pomieszania szutru,asfaltu i poniemieckich kocich łbów. Już samo początek drogi jest mało zachęcający.

Spora część drogi wygląda tak:

Po drodze zatrzymuję się na chwile, aby popodziwiać widok industrialnego Olsztyna.



Zatrzymuję się na chwilę w centrum wsi przy XIX wiecznej kapliczce. Zimą 1945 roku pochowano pod nią Warmiaka z Klebarka, którego zastrzelił sowiecki żołnierz.


Wyjeżdżamy przy drodze prowadzącej z Olsztyna do Klebarka Wielkiego. Warto na chwile zatrzymać sie przy współczesnej kapliczce z 2014 roku.

Skręcamy w prawo w stronę Ostrzeszewa. Tam możemy skręcić w drogę prowadzącą przez Stary Olsztyna na olsztyńskie Jaroty (skręcamy w lewo tuż za tabliczką rozpoczynającą Ostrzeszewo) lub pojechać prosto i po ok 3,5 km dojechać do olsztyńskiego Michelina.


Igor Hrywna

Biegasz? Pływasz? Jeździsz na rowerze? Ćwiczysz? Zrób zdjęcie i napisz o swojej aktywności! Podziel się też smacznym posiłkiem, podziel się przepisem! A może zrzuciłaś/-łeś zbędne kilogramy? Pokaż swoje zdjęcia i motywuj innych do działania! Pisz do mnie! Monika Nowakowska





Pochwal się tym, co robisz:

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mieszkaniec Wójtowa #1803288 | 83.6.*.* 28 sie 2015 01:31

    To nie jest zielona rzeczka tylko kanał świętej Elżbiety

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. ih #1805740 | 89.228.*.* 31 sie 2015 21:44

    człowiek uczy się całe życie:) dopisałem info

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5