Cztery promile u spawaczy zakładu produkcyjnego w Olsztynie

2015-07-12 19:02:50(ost. akt: 2015-07-12 19:58:45)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Mat. policji

Prawie cztery promile alkoholu - tyle łącznie uzbierali pracownicy jednego z zakładów produkcyjnych w Olsztynie. Sprawa wyszła na jaw po anonimowym telefonie na policję. Spawacze staną przed sądem i mogą zostać dyscyplinarnie zwolnieni z pracy.
W sobotę (11.07) około godz. 10.00 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał informację, że pracownicy jednego z zakładów produkcyjnych w Olsztynie prawdopodobnie są pijani. Na miejsce pojechał patrol. Po sprawdzeniu okazało się, że czterech spawaczy faktycznie było nietrzeźwych.

Badanie alkomatem wykazało u nich prawie po 1 promilu alkoholu w organizmie. Jak ustalili policjanci, tego dnia mężczyźni pracowali od rana wykonując swoje obowiązki zawodowe po alkoholu. O zdarzeniu poinformowano kierownika zakładu, który zwolnił nieodpowiedzialnych pracowników z wykonywania dalszej pracy.

Teraz mężczyźni odpowiedzą za swoje zachowanie przed sądem. Grozi im areszt lub grzywna, konsekwencją może być również dyscyplinarne zwolnienie z pracy.

Źródło: KWP w Olsztynie

Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Smutny #1779486 | 88.156.*.* 20 lip 2015 17:22

    Wódka nie jest dla Baranów! Dla Baranów jest woda ; ]

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. xx #1774958 | 46.186.*.* 13 lip 2015 16:42

    to na augustowskiej taki nalocik?

    odpowiedz na ten komentarz

  3. pracodawca (nie tych spawaczy) #1774729 | 77.252.*.* 13 lip 2015 11:29

    znamienne są te komentarze piętnujące "kapusia". widocznie mentalność gloryfikująca umiejętność skutecznego obijania się w pracy, kombinowania jak tu umoczyć ryja jest wśród niektórych wciąż żywa - nie rozumieją że płacone mają za to co wypracowali, a nie za to że przychodzą do pracy, nawalą się i jeszcze niezłego bigosu narobią pracodawcy. rozwiązaniem jest tylko dyscyplinarka. miałem kiedyś podobną sytuację gdy pięciu pracowników (w tym operator koparki) wykonujących całkiem niebezpieczną pracę nayebało się jak bele, dlatego nie zazdroszczę pracodawcy tych spawaczy. jak swoich wywaliłem z miejsca na pysk to zaczęły się pielgrzymki zapłakanych żon, że kredyty, że dzieci, że święta, że remont mieszkania, że to pozostali go zdeprawowali, że on już nigdy nie będzie. w sumie korzystnie było ich przyjąć z powrotem bo skąd wziąć od ręki pięciu nienajgorszych fachowców jak z pośredniaka przysyłają lebiegi co to tylko podpis chcą. po tej przygodzie "pięciu od flaszki" jest potulnych jak baranki, wydajnych jak nigdy dotąd.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. ja znam goscia ,który jest mistrzem produkcji #1774702 | 77.242.*.* 13 lip 2015 10:41

    franek

    odpowiedz na ten komentarz

  5. ????????? #1774644 | 37.8.*.* 13 lip 2015 09:33

    a pociotek anonimowego mojżesza jako 5 muszkieter który uciekł przez płot tyż bedzie zwolniony???????

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (22)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5