Nabrał banki, otyłych i kulturystów, bo sprzedawał... "nadzieję"

2015-01-28 20:00:00(ost. akt: 2015-01-28 20:12:07)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Ścigało go aż 12 prokuratur w kraju. W środę (28.01) rozpoczął się proces Łukasza K., oskarżonego o oszustwa internetowe. Aż trzy dni będzie trwało samo odczytywanie aktu oskarżenia, bo 27-latek dostał ponad tysiąc zarzutów.
Ponad 700 stron aktu oskarżenia, 1314 zarzutów, 95 tomów akt — na taki zbiór dowodów Łukasz K. zapracował zaledwie przez rok. Policjantom i prokuratorom zebranie tego w całość zajęło ponad półtora roku.

Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się dziś proces 27-latka. Łukaszowi K. mogło wydawać się, że jego pomysł to majstersztyk i przy odrobinie ostrożności nic mu nie grozi. W internecie przedstawiał się jako "Magdalena", "Seweryn" albo innym nieprawdziwym imieniem i nazwiskiem. Sprzedawał nadzieję.

Niemal dla każdego miał specyfiki, które miały poprawić życie. Dla otyłych — środki na odchudzanie, dla chuderlaków specyfiki na przyrost masy mięśniowej, kreatynę i sterydy. Z klientami umawiał się na rozmowy e-mailem lub za pośrednictwem komunikatora Gadu-Gadu.

Jednych nabrał na 50 zł, innych na 1,5 tys. zł. Zamówionych towarów nie wysyłał, mimo że dostawał pieniądze przelewem. Do czasu, kiedy oszukani klienci zaczęli zgłaszać się na policję. Śledztwa przeciwko Łukaszowi K. prowadziło aż 12 prokuratur w całym kraju (w tym prokuratura w Iławie).

Bezrobotny 27-latek, z zawodu handlowiec, wpadł pod koniec listopada 2011 r. Policjantom proponował 40 tys. zł łapówki, żeby tylko puścili go wolno. Było go na to stać, bo na nielegalnym handlu w internecie zarobił mnóstwo pieniędzy.

Oszukani internauci to niejedyni poszkodowani w tej sprawie. Także banki, które połapały się w oszustwie i złożyły zawiadomienie o przestępstwie. Jak skończy się ta sprawa? Śledźcie naszą stronę!

mk

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. john #1650263 | 80.62.*.* 29 sty 2015 20:33

    Ćpun albo rzyt

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. warmia #1649617 | 85.193.*.* 29 sty 2015 10:25

      Tepota ludzka nie zna granic! Kto przy zdrowych zmyslach placi za to, czego nie dostal? Legalny bandytyzm w sieci i nie tylko - wysylka po otrzymaniu naleznosci przelewem - kto na to pozwala?

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. płatnik składek #1649598 | 195.20.*.* 29 sty 2015 10:07

      Ja też płacę ZUS (m.in. zdrowotny) i też mam od ZUS-u nadzieję, że gdy zachoruję - lekarz specjalista mnie przyjmie. W 2018 roku, jak dobrze pójdzie. I jakoś nie słyszę o oszustwie i zagrożeniu więzieniem dla urzędasów ZUS-u. Więc puśćcie tego pomysłowego chłopaka wolno. Nie zrobił nic ponad to, co władza nam funduje w majestacie prawa od dziesięcioleci.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. Karolek #1649545 | 94.254.*.* 29 sty 2015 09:26

      sprawa jest chora bo, cala kwota ktora przelali mu ludzie zostala zabezpieczona i kasa bedzie zwrocona ludzia, wiec powiny byc zawiasy i grzywna a gosc za taka pierdole przesiedzial 2,5 roku w areszcie. W artykule jest blad bo nie proponowal policjantom lapowki tylko policja jest oskarzona o to ze podczas przeszukania zawineli mu część kasy, co jest udokumentowane w protokolach przeszukania , a w odwecie pomowili go ze sam chcial dac. odrebne postepowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura okregowa w szczecinie. Trzymali go na sankach tyle czasu zeby to wyciszyc. na miejscu tego kto pisal ten art na drugi raz radze sie doinformowac

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. iha #1649418 | 213.73.*.* 29 sty 2015 06:44

        i prawidlowo :Dsame jelenie to placili lol

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (10)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5