Tragedia na jeziorze Klebarskim. Dwaj mężczyźni utonęli na rybach

2014-11-13 07:55:54(ost. akt: 2014-11-13 13:34:25)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Do śmiertelnego wypadku doszło w środę (12.11) na jeziorze Klebarskim w Klebarku Wielkim. Dwaj mężczyźni wypłynęli łódką na ryby przed południem. Z niewyjaśnionych przyczyn łódka zatonęła. Ciał mężczyzn przez pięć godzin szukali strażacy i nurkowie.
To był prawdopodobnie zwykły wypad na ryby. Niestety, zakończył się tragicznie. — Nie wiemy, dlaczego kolejny raz doszło do sytuacji, w której ludzie giną podczas wykonywania czynności, sprawiających zwykle wielką frajdę. Dla nas wszystkich była to ciężka noc — mówi Sławomir Filipowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.

Strażacy dowiedzieli się, że coś jest nie tak około godz. 21:45. — Córka jednego z mężczyzn umówiła się z nimi na konkretną godzinę, ale mężczyźni nie przypłynęli. Zaniepokojona, zadzwoniła do strażaków z prośbą o pomoc, bo straciła z ojcem również kontakt telefoniczny - mówi Filipowicz.

W pierwszej fazie poszukiwań dwóch mężczyzn w wieku 52 i 49 lat udział wzięli druhowie OSP z Klebarka Wielkiego, którzy mają łódź ratunkową oraz nurkowie z jednostki PSP w Olsztynie. Na miejsce przybyli również ratownicy medyczni.

— Ciało pierwszego mężczyzny udało się znaleźć ok. godz. 22:45 w odległości ok. 30 metrów od linii trzcin, 30 centymetrów pod taflą wody, tuz przy zatopionej łodzi - mówi Sławomir Filipowicz. — Reanimacja zaczęła się już w łodzi ratunkowej, a na brzegu czynności przejęli ratownicy medyczni.

Reanimacja 52-latka trwała blisko 45 minut. Niestety, lekarz stwierdził zgon.

W drugiej fazie poszukiwań do Klebarka Wielkiego przyjechali kolejni nurkowie. W sumie tej nocy nad jeziorem pracowało ich sześciu. — Tym razem skupiono się na poszukiwaniach podwodnych — dodaje Filipowicz. — Ciało drugiego mężczyzny nurkowie odnaleźli ok. godz. 0:40 w odległości ok. 60 metrów od zatopionej łodzi.

49-latka również nie udało się uratować.

Strażacy, ratownicy i nurkowie czuwali na miejscu blisko 5 godzin. Pracę zakończyli ok. godz. 2:39. Sprawę przejęli policjanci i prokurator. To oni spróbują teraz wyjaśnić, dlaczego doszło do tej tragedii.



fot. Zbigniew Woźniak

red.

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Marianna #1647820 | 83.9.*.* 27 sty 2015 17:23

    Ludzie nie piszcie głupot niech spoczywają w spokoju -wyszli na chwile. Tragedia wielka dla rodzin,zon,dzieci,wnuków .Pogodzić się z ta tragedią jest bardzo trudne dla nas .proszę przyjrzyjcie się lepiej pracy strażakom. Woda obszerna ,Noc, ciemność. Dzielnie wypływają na wielka zimną wodę -choć sami nie wiedzą ,co może ich na tej drodze spotkać . Szukają , Znajdują,Ratują.Szczere,i niskie ukłony do samej ziemi Strażakom z Klebarka i Wszystkim innym.Także Ratownikom Medycznym.Walczą o życie -JEST NADZIEJA -Nic więcej nie dało się zrobić . serca nasze bolą,cierpimy bardzo-Pustka-ŻAL,-TĘSKNOTA .

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. cxcv #1546248 | 83.9.*.* 14 lis 2014 11:43

    ktos moze zna nazwiska

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ratownik #1545801 | 88.156.*.* 14 lis 2014 05:09

      Ludzie nie piszcie głupot miejcie szacunek dla rodziny i zmarłych

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. Bez kombinezonu wypornosciowego #1544376 | 93.154.*.* 13 lis 2014 13:47

      To pewna smierc.Grube ubranie i gumowce nabieraja wody i ciagna na dno.A kombinezon wypornosciowy unosi na wodzie ,To wydatek ok 600 zl.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Teraz przy temp.wody 7-8 stopni #1544253 | 84.39.*.* 13 lis 2014 12:48

        Wypływac można tylko w kombinezonie wypornościowym.

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (12)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5