Do klienta trzeba podchodzić z uśmiechem
2014-11-02 08:00:00(ost. akt: 2014-11-01 21:49:40)
— Po naszą kapustę kiszoną przyjeżdżają nawet z Jarot i Nagórek — mówi Jadwiga Jabłońska, właścicielka sklepu spożywczego "Jagoda" przy al. Wojska Polskiego 67 w Olsztynie, naprzeciwko domu studenckiego. Jej sekretem są lokalni producenci i dostawcy oraz zawsze świeże produkty.
Niewielki sklep na olsztyńskim Zatorzu istnieje od 1998 roku. Jest więc doskonale znany mieszkańcom osiedla. — Klienci zawsze wychodzą od nas zadowoleni i uśmiechnięci. Nie tylko robią u nas zakupy, ale też porozmawiają, pośmieją się — opowiada pani Jadwiga.
Dowodem na to jest wyróżnienie, które właścicielka sklepu otrzymała w 2006 roku. Wygrała wówczas plebiscyt „Gazety Olsztyńskiej” na najsympatyczniejszego sprzedawcę Olsztyna. Jednak pewnie nie udałoby się jej utrzymać sklepu przy wciąż rosnącej konkurencji, gdyby nie jego asortyment.
— Naszym hitem są kiszone ogórki i kapusta kiszone w dębowych beczkach i sprowadzane prosto od producenta. W większości sklepów można kupić produkty kwaszone, nie kiszone, dlatego przyjeżdżają do nas po nie z całego miasta — wyjaśnia Jadwiga Jabłońska.
Sklep od lat współpracuje z tymi samymi producentami, a właścicielka codziennie przywozi świeży towar. — Wszystko od producentów z naszego powiatu. Warzywa przywozimy z gospodarstw agroturystycznych — podkreśla pani Jadwiga.
Specjalnie na życzenie swoich klientów są też sprowadzane inne produkty ekologiczne, najczęściej soki i przetwory. — Wszystko bez konserwantów — zapewnia właścicielka sklepu. Jadwiga Jabłońska współpracuje także z Olsztyńskim Towarzystwem Amazonki. — Czasami sponsoruję ich spotkania, a one w dowód wdzięczności zapraszają mnie na spotkania opłatkowe i inne uroczystości — dodaje pani Jadwiga.
Sklep przygotował również niespodziankę dla czytelników "Gazety Olsztyńskiej". — Każdy, kto kupi u nas "Gazetę Olsztyńską", otrzyma upominek w postaci jabłka. Zapraszamy — zachęca właścicielka "Jagody".
nr
Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Zbyszek #3026044 | 185.139.*.* 22 gru 2020 18:24
Ojej, gdzie są te przemiłe Panie?
odpowiedz na ten komentarz
pracuje w warzywniaku. #1531317 | 164.127.*.* 3 lis 2014 12:39
PAMIĘTAJCIE! Jeżeli na opakowaniu napisane jet ' kapusta kwaszona ' nie zawsze musi ona posiadac ocet w swoim skkładie, dlatego warto czytać co wchodzi skład takiej kapusty. Od jakiegoś czasu takie sa wymogi Unii Europejskiej. Małe przeesiębiorstwa dalej używają nazwy ' kiszona' ale to do czasu. CZYTAĆ , CZYTAC I JESZCZE RAZ CZYTAĆ ETYKIETY.
odpowiedz na ten komentarz
mieszkaniec #1531285 | 88.156.*.* 3 lis 2014 12:07
Ciężko uwierzyć że ta stronnicza gazeta opisuje mały rodzinny biznes. W tym mieście priorytetem są przecież Lidle, Biedronki i Żabki. Nasi urzędnicy skutecznie ZABIJAJĄ takie biznesy. Liczy się tylko Lidl i Biedronka i żeby było ich jak najwięcej, najlepiej co 50 metrów. Wspieranie zachodnich sieciówek i zabicie lokalnych rodzinnych biznesów to cel w tym mieście.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
stara baba #1531189 | 88.156.*.* 3 lis 2014 10:35
Cieszę się, że są jeszcze takie sklepy, w których ekspedientki wiedzą na czym polega handel. Niestety, coraz częściej spotykam chamskie wręcz zachowanie obsługi. Był taki sklep w Likusach "OdiDo", upadł już na szczęscie. A dlaczego? Ponieważ właśnie tam była chamska "obsługa" klientów (nie tylko mnie tam to spotkało).
odpowiedz na ten komentarz
apropos kiszonej kapusty #1530889 | 89.228.*.* 2 lis 2014 22:32
klient do sprzedawczyni-dlaczego podaje pani towar brudnymi rękami.sprzedawczyni- bo nikt jeszcze dzisiaj nie kupił kiszonej kapusty hehehe
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz